Po prostu JAZZ!

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Po prostu JAZZ!

18-12-2013, 13:40

Zajebiscie.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Po prostu JAZZ!

18-12-2013, 22:46

Ale rozpierdol.największe propsy dla perkusisty i kontrabasisty. Mocy.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Po prostu JAZZ!

19-12-2013, 09:00

Generalnie to te koncerty avant/freejazzowe z udziałem muzyków z górnej półki to rozpierdol z drobny mak.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Po prostu JAZZ!

19-12-2013, 09:34

True. W ogóle elegancki lokal, trzeba częściej
this is a land of wolves now
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Po prostu JAZZ!

19-12-2013, 12:55

Z okazji tego jak, faktycznie Hera wczoraj zasuwała - jadę cały dzień z najnowszym solowym Zimpelem
Bardziej wyciszona niż Seven Lines, zamglona, trochę bliższa numerowi jaki grali na bis.
Obrazek




W ogóle wyrasta nam znakomita wytwórnia, która w samym tym roku wydała parę naprawdę światowych krążków, ktoś już tutaj wspominał Power of The Horns czy Mazolewskiego, ale jest tego naprawdę więcej. Z lektur obowiązkowych, które ostatnio złapałem od http://for-tune.pl/ to na pewnoo Bracia Oleś z Skoliasem. Kto by pomyślał, że muzyka sefardyjska może być tak zajmująca!
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Po prostu JAZZ!

19-12-2013, 12:59

Jak znowu najdzie mnie wena na jazz to obadam i POTH i tego cympela w kwartecie. Za to wczoraj tłukłem tego PainKillera i bardzo spoko płyta.

A co do Wacka Z., to polecam to:

Obrazek

Undivided - The Passion

Zimpel/Fey/Tokar/Kugel

Free-jazz z nawiazaniami do muzyki klasycznej. Momentami bardzo klimaciarski, wpasowujacy się w nocną scenerię.
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1542
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Po prostu JAZZ!

23-01-2014, 23:00

Właśnie słucham nowego ośmiopaka Williama Parkera:

http://www.aumfidelity.com/aum080.html

Lubię takie wypasione cudeńka, zwłaszcza gdy mogę sobie jakoś zorganizować czas, żeby w miarę dokładnie przesłuchać całość w ciągu 1 -2 tygodni. Na razie wygląda mi to na miodzio.

A teraz coś wręcz odwrotnego: słyszeliście może ostatnie "dzieło" Jarretta "No End"? Takiego gówna nie słyszałem dawno. Ja naprawdę lubię tego pianistę, za kilka płyt dałbym się pociąć, ale taki syf nagrać? Jarrett chciał na starość gitarzystą zostać i zapragnął pobawić się elektroniką. Wyszło niczym dokonania średnio zdolnego gimnazjalisty. A do tego rzecz jest koszmarnie długa. Omijać szerokim łukiem!
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Po prostu JAZZ!

26-01-2014, 03:26

Obrazek

kto przebija się przez śnieżyce i wpada do pardonu?
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Po prostu JAZZ!

28-01-2014, 16:32

Gdyby nie przeraźliwy tłok na koncercie, to wieczór uznałbym za bardziej niż udany.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Po prostu JAZZ!

28-01-2014, 19:52

Faktycznie było bardzo gorąco i tłoczno, a granie duetu także rozgrzane do czerwoności. Panowie niezależnie od konfiguracji zapewniają masę przeżyć. Byłoby idealnie gdyby udało mi się wyrwać ostatnią sztukę Second Exit, niestety mieli bardzo mało i słynny pan z wąsem zabrał wszystko przede mną ;)
Awatar użytkownika
Goregirl
rozkręca się
Posty: 86
Rejestracja: 05-09-2012, 18:38
Lokalizacja: Cracow

Re: Po prostu JAZZ!

28-01-2014, 20:26

mad pisze: A teraz coś wręcz odwrotnego: słyszeliście może ostatnie "dzieło" Jarretta "No End"? Takiego gówna nie słyszałem dawno. Ja naprawdę lubię tego pianistę, za kilka płyt dałbym się pociąć, ale taki syf nagrać? Jarrett chciał na starość gitarzystą zostać i zapragnął pobawić się elektroniką. Wyszło niczym dokonania średnio zdolnego gimnazjalisty. A do tego rzecz jest koszmarnie długa. Omijać szerokim łukiem!
Ten album został nagrany w 1986 roku i chyba nie bez powodu nie zdecydowano się go wówczas wydać. Faktycznie słabizna, zarówno muzycznie jak i produkcyjnie, przeznaczona chyba tylko dla psychofanów.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Po prostu JAZZ!

29-01-2014, 13:25

Moze Was zainteresuje ponizsza aukcja:

http://allegro.pl/ShowItem2.php/itemNot ... 3929172592

sprzedaje jako zestaw
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1542
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Po prostu JAZZ!

29-01-2014, 20:32

Goregirl pisze:
mad pisze: A teraz coś wręcz odwrotnego: słyszeliście może ostatnie "dzieło" Jarretta "No End"? Takiego gówna nie słyszałem dawno. Ja naprawdę lubię tego pianistę, za kilka płyt dałbym się pociąć, ale taki syf nagrać? Jarrett chciał na starość gitarzystą zostać i zapragnął pobawić się elektroniką. Wyszło niczym dokonania średnio zdolnego gimnazjalisty. A do tego rzecz jest koszmarnie długa. Omijać szerokim łukiem!
Ten album został nagrany w 1986 roku i chyba nie bez powodu nie zdecydowano się go wówczas wydać. Faktycznie słabizna, zarówno muzycznie jak i produkcyjnie, przeznaczona chyba tylko dla psychofanów.
Rzeczywiście, z informacji na temat płyty nie wynika, żeby coś tam jeszcze było dogrywane, zmieniane...

Jest duet Trzaska/Daisy - trzeba sobie zapuścić.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Po prostu JAZZ!

25-02-2014, 08:59

http://www.freejazzblog.org/2014/02/the ... water.html

Obrazek

The Resonance Ensemble- Head Above Water/ Feet Out of the Fire (Not Two Records, 2013)

Personnel for this recording:
Magnus Broo- Trumpet
Michael Zerang- Drums
Ken Vandermark- Tenor saxophone, Bb clarinet
Mikolaj Trzaska- Alto saxophone, bass clarinet
Devin Hoff- Bass
Steve Swell- Trombone
Dave Rempis- Alto and Tenor saxophone
Per-Âke Holmlander- Tuba
Tim Daisy- Drums
Waclaw Zimpel- Bb, Bass clarinet and Taragato
Mark Tokar- Acoustic bass

Moze być ciekawie, trzeba oblukać.
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Po prostu JAZZ!

02-04-2014, 09:24

dr Kill pisze:Koncert Tatvamasi rewelacyjny! Słychać, że goście czują to, co grają. Profesjonalny warsztat, żadnych pomyłek, a cała oprawa wizualna koncertu dopełniała całości. Czasami było się bardziej zaabsorbowanym samymi projekcjami niż muzyką. Ponad godzinny koncert zleciał nie wiadomo kiedy. Koncert na Lubelszczyźnie był pierwszy z serii koncertów promujących nową płytę, więc jeżeli ktoś będzie miał możliwość mocno polecam! Ponadto, koncert ten ukaże się na DVD, dokładnie nie wiem kiedy, ale z przyjemnością obejrzę go jeszcze raz.
Czuję się zachęcony. 27 czerwca grają w lubelskim Centrum Kultury w ramach Lublin Jazz Festival, wstep wolny.

Tego samego dnia będzie też Ravi Coltrane Quartet, bilety osiem dych. Ktoś mógłby powiedzieć coś o tym człowieku bliżej? Że syn Tranea, to wiem, ale poza tym?
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Po prostu JAZZ!

03-04-2014, 14:21

Wczoraj w Pzn było Charles Gayle Trio (Gayle/Wójciński/Kugel). Generalnie zachwycony jestem koncertem. Żadnych zbędnych dźwięków. Co prawda Gayle nie jazgocze juz tak jak przed 20 laty, ale okazjonalnie dawał popis. Gęsto, nie za głośno, na wysokich rejestrach,a zarazem dość klasycznie. Praca sekcji to po prostu nieustannie wzburzony ocean - cały czas sie działo coś. Był to chyba pierwszy koncert w ramach NWA, podczas którego nie potrafiłem ogarnąć całości. miałem wrażenie, że The Thing przy tym brzmiało dość grzecznie i przejrzyście, pomimo, e to gaylowe trio grało w bardziej klasyczny sposób.

No i sam muzinek... grał na saksofonie, grał na fortepianie, a na bis sięgnął za kontrabas. Genialny koncert, wybitni muzycy, którzy improwizacji szukali raczej w ramach opracowanych i wyćwiczonych połamanych motywach. Dla mnie bomba!
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1542
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Po prostu JAZZ!

03-04-2014, 15:38

Ech, nie byłem na dwóch ostatnich koncertach w Dragonie - i zwłaszcza wczorajszego mi szkoda. Twój opis rzeczywiście pasuje do tego, co znam z płyt (właśnie pobrzmiewa "Raining Fire vol. 2). Frekwencja była zadowalająca? Koncert nie był zbyt reklamowany, no ale Gayle powinien tę prawie setkę maniaków przyciągnąć. Tak z ciekawości pytam.
W newsletterze ForTune jest info, że koncert miał zostać nagrany i wydany na płycie. Potwierdzasz to? Mogłeś Harlequin poskandować trochę "masterful, masterful" i reklamę forum zrobić ;)
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Po prostu JAZZ!

03-04-2014, 15:58

mad pisze:Ech, nie byłem na dwóch ostatnich koncertach w Dragonie - i zwłaszcza wczorajszego mi szkoda. Twój opis rzeczywiście pasuje do tego, co znam z płyt (właśnie pobrzmiewa "Raining Fire vol. 2). Frekwencja była zadowalająca? Koncert nie był zbyt reklamowany, no ale Gayle powinien tę prawie setkę maniaków przyciągnąć. Tak z ciekawości pytam.
W newsletterze ForTune jest info, że koncert miał zostać nagrany i wydany na płycie. Potwierdzasz to? Mogłeś Harlequin poskandować trochę "masterful, masterful" i reklamę forum zrobić ;)
Gayle w Polsce jednak jest dość mało popularny, przynajmniej takie wrażenie odnosze. Po cichu liczyłem, że zafundują rzeź na miarę "Repent" czy w ogóle materiałów z czasy współpracy Gayle'a z Knitting Factory, ale to było moje pobożne zyczenie. Niemniej jednak zagrał w swoim stylu. 100 osob nie było. Powiedziałbym, ze frekwencja dośc standardowa, bo 2/3 ludzi to stali bywalcy, nie wiem ile osob było, moze 50. Co do nagrywania koncertu, to faktycznie rpzed podano taką informację i poproszono o całkowite wyłaczenie telefonów, ale co do wydawnictwa nic nie mówiono.

Chyba założe osobny temat koncertowy o NWA, moze chętnie przylukają przy okazji czy w innych miastach też coś sie bedzie działo.
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Po prostu JAZZ!

28-04-2014, 08:01

Widziałem wczoraj to TATVAMASI. Niezłe. Zespół świetnie zgrany, muzyka bardzo homogeniczna - żaden instrument się nie wysuwa na prowadzenie, wszystko jedzie jak dobrze naoliwiona maszyna w której żaden element nie jest ani mniej ani bardziej istotny. Nie powiem, że mnie zwaliło z nóg, ale słuchało się przyjemnie, płynie to wszystko bardzo ładnie i jak należy. W sumie nie potrafię tej muzyki dobrze sklasyfikować, ale to co słyszałem sytuowało się gdzieś na pograniczu ostro brzmiących jazzu i rocka, z naciskiem na to pierwsze jednak - było całkiem sporo odlotów w stronę free, co mi bardzo pasuje.. A wizualizacje kosmos, bardzo dobrze dopełniały klimatu; w ogóle zespól ten jawi sie jako bardzo spójna koncepcja, zarówno muizycznie, jak i graficznie, to też dobrze świadczy.
Będą z nich ludzie pewnie, to dobrze. A patriotyzm lokalny nakazuje mi im kibicować, w co moge się zaangażować bez oporów.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
dr Kill
postuje jak opętany!
Posty: 615
Rejestracja: 25-10-2011, 23:08

Re: Po prostu JAZZ!

28-04-2014, 17:17

Dokładnie. Poprzedni koncert wspominam lepiej, zagrali tam całą płytę od początku do końca. Bardzo mi podoba się to jak operują klimatem w utworach. Potrafią budować utwór bardzo powoli, subtelnie, a także walnąć z zaskoczenia. Co do ich szufladki, to bym to podobnie widział. Ten rock jest tutaj zagrany ze smakiem. Wszystko chodzi na perkusji i basie, jak w rocku, ale jest to świetne zaaranżowane. Czuć pomysł i koncept, jak już wcześniej wspomniałeś.

Baton, byłeś na innych koncertach w ramach tego festiwalu?
ODPOWIEDZ