LANA DEL REY

[Drone]

Trudno wymagać, aby przedszkolak stał się od razu doktorem habilitowanym. Są stadia przejściowe. Dziś LANA, jutro PERFECT, pojutrze STING, a za 10 lat METALLICA :)

[Self]

Kurwa, jakbym po 10 latach świadomego słuchania muzyki miał dojść do Metalliki, to od razu wolałbym się zabić.

[Drone]

Nie chciałem tego sugerować wprost, nie jestem Kelthuzem ;)

[Wódz 10]

Z ta muzyka jest tylko jeden problem.

Problemem nie jest stylistyka, aranzacje czy wokale.

Problemem jest fakt, ze to jest muzyka dla dzieci. Jak Majka Jezowska albo Nightwish.

Otoz to. Szczerze mowiac dziwilem sie na to, ze jako doswiadczony sluchacz sie na to zlapales.

Ludzie i losy. Kto wie na co sie jeszcze kiedys nabierzemy... :) A moze jak dziewczyna dojrzeje to nagra cos bardziej dojrzalego. Cholera wie. Nadal twierdze, ze tam jest duzo dobrych patentow, czy to dla fanow Lyncha czy tez Belindy Carlisle ;) Ide pic.

[raphi]

Z ta muzyka jest tylko jeden problem.

Problemem nie jest stylistyka, aranzacje czy wokale.

Problemem jest fakt, ze to jest muzyka dla dzieci. Jak Majka Jezowska albo Nightwish.

Otoz to. Szczerze mowiac dziwilem sie na to, ze jako doswiadczony sluchacz sie na to zlapales. Lana to taki zenski odpowiednik Justina Biebera z ta roznica, ze ten Bieber wymyslil siebie sam na YT a Lanie prezent w postaci zaprojektowania kariery zafundowal jej bogaty tatko. Zaprojektowano ja dla dzieci i nastolatkow ale przy okazji fachowcom od PR wyszedl efekt uboczny w postaci zainteresowania sie jej muzyka osob teoretycznie doroslych. Mowie "teoretycznie doroslych", bo w tym wypadku wiek fizyczny nie ma tak wielkiego znaczenia jak rozwoj emocjonalno-intelektualny, ktory nie zawsze nadaza za wiekiem ciala :) To o nich kiedys spiewalo Turbo :)

Super porównanie! A teraz go go to Mekka! Obydwaj. A tak na poważnie: jeśli już mówimy o Lanie i jej ojcu to ja tu widzę same plusy takiego stanu rzeczy. Nie musząc tworzyć muzyki dla kasy, może puścić wodze fantazji i tworzyć dla siebie lub dla samej idei. To jest fajne w Lanie. I w jej muzyce.

[nicram]

Lana z płyty jest bardzo dobra. Jej teksty w porównaniu do innych gwiazdek pop to jak teksty Cannibal Corpse przy Rhapsody. Nie zamierzam chodzić na jej koncerty. Nie mam takiej potrzeby. Rozrywka jaką mi dostarcza z płyty w zupełności mi wystarcza. Jak komuś się nie podoba, nie widzę problemu - niech trzyma się od niej z daleka! :-)

[nicram]

pojutrze STING

Kochany Profesorze, co Pan Profesor chce od Stinga? ;-)

[yossarian84]

Ale jednak jest w niej coś takiego, że pomimo banalnych tekstów, pomocy tatusia i w sumie niezbyt ambitnej twórczości, polubiło ją sporo metaluchów, fanów rocka i generalnie ludzi, którzy od takiego popu trzymają się na ogół z daleka i słuchają dobrej muzyki. I naprawdę głupie jest tłumaczenie, że wszyscy ci ludzie nie znają się na muzyce i są mentalnymi przedszkolakami, jak to tutaj insynuują Znawcy Sztuk Wszelakich. Trzeba po prostu przyznać, że wyróżnia się pozytywnie na tle podobnych jej gwiazdek. Jak już pisałem - ja jej zacząłem słuchać gdy przeczytałem o niej na tym forum. Wcześniej niezbyt wiedziałem kto to w ogóle jest i co śpiewa.

[Triceratops]

Z ta muzyka jest tylko jeden problem.

Problemem nie jest stylistyka, aranzacje czy wokale.

Problemem jest fakt, ze to jest muzyka dla dzieci. Jak Majka Jezowska albo Nightwish.

Otoz to. Szczerze mowiac dziwilem sie na to, ze jako doswiadczony sluchacz sie na to zlapales. Lana to taki zenski odpowiednik Justina Biebera z ta roznica, ze ten Bieber wymyslil siebie sam na YT a Lanie prezent w postaci zaprojektowania kariery zafundowal jej bogaty tatko. Zaprojektowano ja dla dzieci i nastolatkow ale przy okazji fachowcom od PR wyszedl efekt uboczny w postaci zainteresowania sie jej muzyka osob teoretycznie doroslych. Mowie "teoretycznie doroslych", bo w tym wypadku wiek fizyczny nie ma tak wielkiego znaczenia jak rozwoj emocjonalno-intelektualny, ktory nie zawsze nadaza za wiekiem ciala :) To o nich kiedys spiewalo Turbo :)

Super porównanie! A teraz go go to Mekka! Obydwaj. A tak na poważnie: jeśli już mówimy o Lanie i jej ojcu to ja tu widzę same plusy takiego stanu rzeczy. Nie musząc tworzyć muzyki dla kasy, może puścić wodze fantazji i tworzyć dla siebie lub dla samej idei. To jest fajne w Lanie. I w jej muzyce.

A teraz przeczytaj co napisales i poszukaj w tym logiki. Jakby tworzyla dla idei to po kiego grzyba ten rozdmuchany marketing byl? Pol roku przed wydaniem plyty juz wszystkie media a glownie internet pierdzial na ten temat, wpadaly zajawki po kawalku kawalka i nawet biedak trociniak sie nabral na ten marketing, i nawet w tym marketingowym szale oglosil nadejscie krolowej, Dla idei to predzej pasuje przyklad Biebera, gral podobno costam, wrzucal na YT i go hunterzy wylowili, bez zadnego marketingu i akcji PR-owo promocyjnych. Moge isc o zaklad, ze kawalki ktore dla niej skomponowano wybrano z ok 50 po wczesniejszych ankietach ulicznych i telefonicznych przeprowadzanych w amerykanskich gimnazjach :D

[raphi]

Ale jednak jest w niej coś takiego, że pomimo banalnych tekstów, pomocy tatusia i w sumie niezbyt ambitnej twórczości, polubiło ją sporo metaluchów, fanów rocka i generalnie ludzi, którzy od takiego popu trzymają się na ogół z daleka i słuchają dobrej muzyki. I naprawdę głupie jest tłumaczenie, że wszyscy ci ludzie nie znają się na muzyce i są mentalnymi przedszkolakami, jak to tutaj insynuują Znawcy Sztuk Wszelakich. Trzeba po prostu przyznać, że wyróżnia się pozytywnie na tle podobnych jej gwiazdek. Jak już pisałem - ja jej zacząłem słuchać gdy przeczytałem o niej na tym forum. Wcześniej niezbyt wiedziałem kto to w ogóle jest i co śpiewa.

Prawdziwa muzyka właśnie na tym polega, aby teksty piosenek były banalne! W prawdziwej muzyce liczy się muzyka, a nie zbędne pierdolenie. Lana jest taką artystką, która nie potrzebuje nikomu udowadniać, że jest zajebista, gdyż jej muzyka sama się broni. Emocjonalność, którą można dostrzec w jej głosie (i która powoduje czasem, że kobitka łamie się w śpiewie) dodaje tylko smaczku jej muzyce. Oczywiście wokal na albumie jest jakoś tam korygowany, więc te niuanse można dostrzec tylko w występach na żywo.

[535]

Przecież całe to smętne pierdolenie o szatanach, demonach, mrokach-srokach i innym śmiesznym gównie, to taka sama dziecinada, jak i teksty popowe.

ale pierdolenie. Są teksty o szatanie i teksty o szatanie. Nie chodzi o tematykę, bardziej o kontekst i jak ktoś jest świetnym tekściarzem to nawet o gównie napisze z klasą.

Hmm...


Ass in the air, turd ring dialating
Matted butt hair, anal vapor rising
Give it a squeeze, my feast is emerging
Give it to me, let's begin the purging

I open my mouth and catch it as it drops
I chew and chew and love it brown and soft
I squish the crap between my teeth with my tongue
With a shit eating grin I'll lick 'til clean your bung

I'm a shit eater

Steaming chunky hunk of log
Taste it smell it eat it all
Maybe one turd maybe two
Whatever I can get from you

[raphi]

A teraz przeczytaj co napisales i poszukaj w tym logiki. Jakby tworzyla dla idei to po kiego grzyba ten rozdmuchany marketing byl? Pol roku przed wydaniem plyty juz wszystkie media a glownie internet pierdzial na ten temat, wpadaly zajawki po kawalku kawalka i nawet biedak trociniak sie nabral na ten marketing, i nawet w tym marketingowym szale oglosil nadejscie krolowej, Dla idei to predzej pasuje przyklad Biebera, gral podobno costam, wrzucal na YT i go hunterzy wylowili, bez zadnego marketingu i akcji PR-owo promocyjnych. Moge isc o zaklad, ze kawalki ktore dla niej skomponowano wybrano z ok 50 po wczesniejszych ankietach ulicznych i telefonicznych przeprowadzanych w amerykanskich gimnazjach :D

Marketing ten nie jest spowodowany przez samą Lanę, a jakiegoś buca, który już wcześniej sobie to wszystko przeliczył i znalazł źródło zysku w jej muzyce. I nie chodzi mi o jej ojca. Po prostu o jakąś osobę trzecią. Lana i bez marketingu byłaby zajebista. Widzisz, ja osobiście odkryłem tą artystkę stosunkowo późno i żaden marketing mi w tym nie pomógł. Powiedziałbym raczej że odkrycie to było dziełem przypadku (o ile wszystkie odkrycia nie są dziełami przypadku :) )

[Triceratops]

Marketing ten nie jest spowodowany przez samą Lanę, a jakiegoś buca, który już wcześniej sobie to wszystko przeliczył i znalazł źródło zysku w jej muzyce. I nie chodzi mi o jej ojca. Po prostu o jakąś osobę trzecią.

Jej matke? :D Bez jaj, Lana to produkt jej taty, mozna zgadywac czy na jakiejs imprezie czy przyjeciu sie z kims zalozyla czy tato komus obiecal i tak sie zaczelo. Nie pierwsza taka akcja, byl taki polski film o podobnych realiach, jak sie uklada listy przebojow, jak bogaci tatusiowie placa za przesuniecie o pare oczek w gore na liscie przebojow. Faceci z KLF kiedy nawet udowodnili, ze da sie zdobyc listy przebojow i napisali nawet manual na ten temat. Byc moze tatko Lany wlasnie ten manual przeczytal.

Lana i bez marketingu byłaby zajebista. Widzisz, ja osobiście odkryłem tą artystkę stosunkowo późno i żaden marketing mi w tym nie pomógł. Powiedziałbym raczej że odkrycie to było dziełem przypadku (o ile wszystkie odkrycia nie są dziełami przypadku :) )

Jakby byla taka zajebista to by probowala sil jak ten Bieber czy inny Gotye :D. Co chwile ktos kogos odkrywa na YT czy Bandcampie i oferuje konktrakt po uslyszeniu muzyki. Tutaj bylo odwrotnie, najpierw ruszyla machina reklamowa, pol swiata sie dowiedzialo, ze "krowlowa sie rodzi", trocki sie nawet zakochal ;) a na koniec przyszla "tworczosc artystyczna". Takie sa fakty. Kup sobie paczke chipsow i jakas cole, popatrz na te produkty i sprobuj znalezc 3 roznice rozniace je od Lany...

[raphi]

Kup sobie paczke chipsow i jakas cole, popatrz na te produkty i sprobuj znalezc 3 roznice rozniace je od Lany...

Jedna zasadnicza. Otwierając paczkę chipsów masz dużą masę gazu i trochę chipsów (podobnie z colą) - ogólnie to puchę widzisz :D. Otwierając Lanę widzisz sympatyczną dziewczynę (szkoda, że palącą) i jednocześnie niezłą dupę, która na dodatek potrafi uwieść swoim głosem dużą część męskiej populacji na świecie :) Lana forever.

[yossarian84]

Ten Triceps to jakis głupi jest, skoro od POPu oczekuje chuj wie czego. No daj mi chłopie przykład chociaz jednej popowej kobiecej gwiazdy, za którą nie stroi bogata firma/tatus/menadżer/znawca marketingu i która jest w 100% szczera i prawdziwa. Czekam.

[Triceratops]

Kup sobie paczke chipsow i jakas cole, popatrz na te produkty i sprobuj znalezc 3 roznice rozniace je od Lany...

Jedna zasadnicza. Otwierając paczkę chipsów masz dużą masę gazu i trochę chipsów (podobnie z colą) - ogólnie to puchę widzisz :D. Otwierając Lanę widzisz sympatyczną dziewczynę (szkoda, że palącą) i jednocześnie niezłą dupę, która na dodatek potrafi uwieść swoim głosem dużą część męskiej populacji na świecie :) Lana forever.

Ty nie jestes prawdziwy, nia ma takich bezsensownych ludzi, przyznac kto sie zgrywa? :D

//a juz chyba wiem kto

[Triceratops]

Ten Triceps to jakis głupi jest, skoro od POPu oczekuje chuj wie czego. No daj mi chłopie przykład chociaz jednej popowej kobiecej gwiazdy, za którą nie stroi bogata firma/tatus/menadżer/znawca marketingu i która jest w 100% szczera i prawdziwa. Czekam.

Abstrahujac od tego, ze nigdzie nie napisalem na temat moich oczekiwan a tylko opisalem PROCES i FAKTY, to logika gdzie? Gwiazda to jest ktos, kto juz osiagnal sukces, wiec ma jakis konkretny konkrakt od wytworni, menadzera ma niemal kazdy wykonawca nawet doda i behemoth. Wiec sprecyzuj o co w koncu pytasz?

[yossarian84]

Abstrahujac od tego, ze nigdzie nie napisalem na temat moich oczekiwan a tylko opisalem PROCES i FAKTY, to logika gdzie? Gwiazda to jest ktos, kto juz osiagnal sukces, wiec ma jakis konkretny konkrakt od wytworni, menadzera ma niemal kazdy wykonawca nawet doda i behemoth. Wiec sprecyzuj o co w koncu pytasz?

Pytam o to - czy nie możesz sobie włączyć piosenki takiej Lany i zwyczajnie uznać że jest ona całkiem fajna bez patrzenia na to, kto i co za nią stoi?

[raphi]

Ty nie jestes prawdziwy, nia ma takich bezsensownych ludzi, przyznac kto sie zgrywa? :D

//a juz chyba wiem kto

Jestem prawdziwy. Tak w ogóle to bezsensowne jest używanie określenia "bezsensowny człowiek", gdyż każdy człowiek ma jakiś sens. Nawet ten, który żyje tylko po to aby się nażreć, nasrać i poruchać. Mam wrażenie, że właśnie Ty taki jesteś, dlatego nigdy nie użyłbym w stosunku do Ciebie określenia "bezsensowny". Pozdrawiam :)

[Kurt]

(...) Lana jest taką artystką, (...)

Po tej głębokiej uwadze przestałem czytać.