WHITEHOUSE

[jesterSS]

Dobrze kombinujesz Mario. Taką muzyką sie dreczy ludzi

[Morph]

Zdecydowanie za bardzo ekstremalna muzyka dla mnie

Taka ma być. Żadnymi "naturalnymi" instrumentami i "metalowym" przesłaniem nie osiągnie się takiego poziomu choroby.

Myślę, że to WHITEHOUSE powinni torturować w Iraku, a nie jakąś Metalicą czy RATM

Można i Whitehouse, ale po co używać w tym celu Whitehouse jak są stare albumy Sutcliffe Jugend i Slogun, względnie Navicon Torture Technologies.

[jesterSS]

Ale widzisz Morph, Twoja teza odnośnie DM właśnie sie sprawdza. Maria przeląkł sie Whitehouse i powraca na łono "normalnej" muzyki - Hate Eternal.

[Morph]

Moje tezy przeważnie się sprawdzają.

[Some serious shit?]

dużo bardziej jednak wolę - chocby najbardziej pociśnięte - breakcory Whitehouse dobrze ryje beret, ale to jednak nie jest to. Nawet, jeśli patrzymy na poziom brutalności.

[jesterSS]

Liznąłem kiedyś nurtu gabber, ma potencjał.

[Morph]

Gabber, Breaki, Speedcore i cała ta reszta - przy całym szacunku dla jakości - to jednak nie jest ta liga ani brutalności, ani radykalności. Ale i tak wielbię.

[jesterSS]

Gabber, Breaki, Speedcore i cała ta reszta - przy całym szacunku dla jakości - to jednak nie jest ta liga ani brutalności, ani radykalności. Ale i tak wielbię.

Nie odróżaniam tych gatunków
Nie wgłebiałem sie w nie, bo czasami rażą monotonią.

[Some serious shit?]

zależy, czego szukasz w takiej muzie - ekstrema to jedno i fakt, że ZADNA kapela metalowa nie ma szans nawet zblizyć się do takiego poziomu napierdalania. Ale dużo bardziej wolę klimat, który np. zajebiście wchodzi w Venetian Snares (polecam szczególnie Choprite i Contain !!! z Meathole), Servants to samo. Odnoszę wrażenie, ze są dużo bardziej 'satanistyczni' od blekowych hord poza tym, Where;s Bill Venetian to też jeden z bardziej ekstremalnych kawałków, jakie słyszałem (zainteresowanym moge podesłać). Buckettovsissors to z kolei coś w stylu Whitehouse - dobra orka The Gigglin dildas, Shatterbreak także nie dają odpocząc

[jesterSS]

Venetian Snares? Ten album, który poznałem jakiś czas temu niezbyt pzypadł mi do gustu. Pomóż mi go skojarzyżyc z tytułu - na okładce była komiksowa panienka w podkoszulku i bez majtek, czerwone tło.

[Morph]

VS ma jeden świetny album (ten poniżej) i sporo bardzo dobrych:

[Some serious shit?]

o to Ci chodzi? Horse and Goat? wrzucam Ci 2 kawałki z Meathole, stawiam ten album na równi z Infolepsy i Pink & Green z nim jest ciezko, bo w sumie każde wydawnictwo to inna muza

[jesterSS]

Tak, to było dokładnie to.

[Some serious shit?]

kurwa, priv sie jebie, jak moge inaczej dać Ci te kawałki?

[jesterSS]

Sam sobie w swoim czasie poszukam, spox, nie kłopocz sie

Message doszedł 4 razy, tylko nie zauwazyłem, że jest coś w skrzynce, thx

[Morph]

Auuuuuć. Polecam eksperyment dla odważnych. Wrzućcie sobie _o_ Fairground Muscle Twitcher _o_ na dokanałówki. Chyba odkrywam ten krążek na nowo. Mózg wypływa dupskiem a zęby chowają się pod językiem. Masochizm w czystej postaci.

[PrzemoC]

http://i153.photobucket.com/albums/s205 ... b_gttm.jpg
http://i153.photobucket.com/albums/s205 ... b_gttz.jpg

Hehe .

[Morph]

[Jaghut]

mocarne kto to tworzy?

[twoja_stara_trotzky]

hahahahahahaha!!!