Słucham całej płyty od wczoraj, praktycznie non stop. Towarzyszy mi przy jedzeniu i sraniu, a to już o czymś świadczy Szkoda tylko, że nie trafiłem na Ryszardę wcześniej. Byłaby solidną kandydatką na czołowe miejsce w zeszłorocznym zestawieniu.
Dzięki Trotzky za info o Gustaff, bo nie mogłem znaleźć miejsca dystrybucji. Swoją drogą, jak to jest wydane? Jakiś ładny digipack, czy zwyczajne jewel?
Kurnasz, nie spodziewalem sie takiego tematu, z taka muzyka tutaj. Przyznam, ze wczesniej nie znalem tego wynalazku. Przesluchalem plytke i faktycznie przychodza na mysl skojarzenia z PJ Harvey. Bardzo dobre granie. Wlasnie sie rozgladam, gdzie mozna ten album zakupic.
Z podobnego podworka polecam zespol Lilium. Jesli lykneliscie Rykarde, a dodatkowo kochacie sie w tworczosci Woven Hand polecam album Short Stories (gdzie David Eugene Edwards tyz ma swoje 5 minut) . Absolutnie przepiekne dzwieki.
no ale z całej tej ekipy alt country, to NIC, nawet Woven Hand / 16 Horsepower nie przebija MUNLY & THE LEE LEWIS HARLOTS. absolutne mistrzostwo świata.
posluchalem - ryszarda nie jest zla ale jednak pidzej ja zjada. Moze to kwestia czasu jaki Polly funkcjonuje na scene ale z drugiej strony juz na demowkach z 92 widac swego rodzaju muzyczna 'dojrzalosc' i ukierunkowanie.
Ja z koleji jestem lewy ze znajomości PJ Harvey, jeśli jednak Parasolka coś z niej czerpie, w końcu się zbiorę. Swoją drogą, to przejebane słuchać takiej muzyki w okresie problemów z dziewczynami, bo się można pochlastać. Dobrze, że obecnie nie mam takich zmartwień i mogę sobię RR zapodać bezpiecznie dla życia i zdrowia;)