DEPECHE MODE

[Skaut]

Polaki cebulaki znowu dały się nabrać na te smęty;)

no nie da się zaprzeczyć, że Depeche Mode jest u nas popularniejsze niż jakiś tam David Bowie ;]

[[V]]

nagrywają od wielu lat lepsze płyty niż Bowie więc dziwnym nie jest.

[Mort]

To raczej kwestia przystępności a nie jakości.

[est]

Czyli chcesz powiedzieć, że Bowie jest mniej przystepny niż DM?

[Mort]

Tak jest na pewno w moim przypadku. Przez Depeche Mode nigdy nie musiałem się przebijać, ciężko mi sobie wyobrazić, żeby komuś bez alergii na pop takie granie nie wpadło w ucho. Z Bowiem miałem znacznie trudniej, Outside, płyty z lat 70tych i Scary Monserts były dla mnie wyzwaniem. Z The Next Day nie było problemu, pewnie dlatego, ze wsiąknąłem w jego muzyke, a ostatni album to bardzo zgrabny kolaż tego co znam z poprzednich płyt.

[est]

DM przede wszystkim zaczęli tworzyć parę ładnych lat później i już w nieco innym klimacie okołomuzycznym. Nie ma w tym aż takiego uzewnętrzniania się w sensie artystycznym jak u Bowiego. Nie ma teatrzyku ;)

[Mort]

Mi się pomysły Bowiego podobają i traktuje je jako ciekawy, choc niezbyt wazny, dodatek do muzyki którą tworzył.

[[V]]

Bowie był dużym źródłem inspiracji dla DM I ogólnie jest artystą bardziej wpływowym I znaczącym. Ale ma też na swoim koncie kilka słabszych dokonań[ analogicznie - DM startował z niskiego pułapu ale z każdym wydawnictwem oddalali sie coraz bardziej od synth popowej dyskoteki;)]

[Mort]

Tak jest, Bowiemu zdarzaly sie slabsze, a nawet slabe plyty. Bardzo cenie obu wykonawcow, The Next Day i Delta Machine uważam za bardzo dobre.

[[V]]

Tak jest, Bowiemu zdarzaly sie slabsze, a nawet slabe plyty. Bardzo cenie obu wykonawcow, The Next Day i Delta Machine uważam za bardzo dobre.

+1

[est]

A ja jeszcze nie słyszałem ani jednej z tych płyt, z tym, że DM posłucham za parę dni (ach ten polski cebulowy zajączek) a ND chyba odłożę na Next Day;)

[[V]]

est ostatnio więcej w Twoich postach cebuli niż muzyki:)

[est]

Cebula to tylko dodatek;)

[KreatoR]

fantastyczne są te zdjecia w limitowanej edycji płyty.

Te ich fotki przypominają mi zdjęcia DarkThrone z FOAD:)

W 3 dni sprzedano u nas ponad 20 000 egzemplarzy Delta Machine.

Z moim już 20 001:)


Uploaded with ImageShack.us

[[V]]

mój człowiek :)

[KreatoR]

Ale mogli się bardziej postarać z cyfrową wersją płyty z neta - nie jakieś tam 320kbps, tylko FLAC!

Po pierwszym dniu odsłuchu mogę napisać, że jest świetnie. Brakuje mi klimatu "come back" z SOTU, ale co tam.
Angel ma coś z końcówki Personal Jesus.
Heaven to jakby zwolniony "Glory box" Portishead.
Broken mógłby spokojnie znaleźć się na PTA.
Soothe My Soul - tu znowu Personal + Corrupt w jednym (mój faworyt póki co, razem z Alone:)

Taka ciekawostka, niedaleko mojej chaty wyhaczyłem:)

[535]

Taka ciekawostka, niedaleko mojej chaty wyhaczyłem:)

Połamać kurwie ręce, to mało.

[Bloodcult]

Taka ciekawostka, niedaleko mojej chaty wyhaczyłem:)

taaaaa, wyhaczyłeś :D sam to pewnie zrobiłeś !

[byrgh]

wandal

[[V]]

Taka ciekawostka, niedaleko mojej chaty wyhaczyłem:)

Połamać kurwie ręce, to mało.

chcialbys zeby to by voivod no ale nie ma chuja;))