on ma na drugie "Wąs" - nie słyszałeś?Drone pisze:Proszę zatem pokazać wąsidło.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
on ma na drugie "Wąs" - nie słyszałeś?Drone pisze:Proszę zatem pokazać wąsidło.
Riven pisze:eee... jak na moj gust to zdanie drone'a wcale nie implikuje, ze druga perspektywa jest perspektywą wnetrza astona martina, tylko ze jest to perspektywa _z_ wnetrza samochodu (w domysle perspektywa kierowcy/pasazera).
Hehe musze uczciwie przyznac ze to najsmieszniejszy dowcip z tych ktore ostatnio serwujeszDrone pisze:W sumie to jesteś taki sam jak Maria Konopnicka, tylko na innym poziomie biesiady
ja wam proponuje do kompetu zatrudnić Zulu-GulęTriceratops pisze:Hehe musze uczciwie przyznac ze to najsmieszniejszy dowcip z tych ktore ostatnio serwujeszDrone pisze:W sumie to jesteś taki sam jak Maria Konopnicka, tylko na innym poziomie biesiady, awansowales z poziomiu Dr.Ozdy do poziomu Pietrzaka
Zatem na jakiej podstawie budujesz taka teorie, bo nie za bardzo rozumiem.Maria Konopnicka pisze:Mało osłuchany jestem w takich rzeczach, ale "Embryonic" to dla mnie album całkowicie nowatorski, świeży
Hehe Maria do tego co powiedziales powyzej mozna w zasadzie podstawic cokolwiek i bedzie pasowalo. Jak moze ci przyjsc do glowy plyta pokrewna do Embyronic jak to dla ciebie w ogole nowosc i nie sluchasz niczego w tych rejonach, w ogole w zadnych oprocz metalu i wurstmetalu w zasadzie. To przeciez w zasadzie w pewnym sensie logiczne rozwiniecie pomyslow z Yoshimi Battles, bo At War In The Mystic byla takim przystankiem lekkiej stagnacji. Z młodzieńczą werwą i polotem, muzyków, którzy nie oglądają się za siebie gra chocby R.E.M , sluchales ostatnia plyte czyjest teraz passe a lyse pedaly cie brzydza w dodatku spiewaja ze kazdy jest hurts i puszcza to viva? Z mlodziencza werwa i polotem The Church nagralo zajebista plyte choc graja tyle co Flaming Lips. Takie twierdzenia w ustach nuworyszy zawsze brzmia conajmniej dziwnie, rozumiem euforie czlowieka ktory cale zycie ruchal na glempa przy zgaszonym swietle a tu sie okazuje ze mozna dac do dzioba przy zapalonym ale zeby od razu eksperckie teezy glosic to troche wiesMaria Konopnicka pisze:Na podstawie swoich odczuć względem tej płyty. Podkreślając, że jestem mało osłuchany w takiej muzyce, chciałem zaznaczyć, że być może jestem w błędzie i to co mi wydaje się nowatorskie, nowoczesne - wizjonerskie wręcz - dla niektórych jest konglomeratem rzeczy zagranych i oklepanych 20-30 lat temu. Ja czegoś podobnego nigdy w życiu nie słyszałem, nie przychodzi mi do głowy żadna płyta, którą mógłbym podejrzewać o jakieś pokrewieństwo z "Embryonic". Dla mnie to zupełnie nowa jakość - spodziewałem się sentymentalnego smęcenia podstarzałych rockmenów, dla których czas zatrzymał się w latach 80-tych, a usłyszałem odważną płytę, zagraną z młodzieńczą werwą i polotem, muzyków, którzy nie oglądają się za siebie, lecz odważnie dryfują ku nieznanym lądom odkrywając nawet nie nowe wyspy, ale cały dźwiękowy kontynent, o którym mi się nawet nie śniło.Triceratops pisze: Zatem na jakiej podstawie budujesz taka teorie, bo nie za bardzo rozumiem.
Najlepsze ich płyty, jebać Mur.Maria Konopnicka pisze:Gdybym miał wybrać to chyba najbardziej urzekła mnie A Saucerful of Secrets, później chyba debiut. i Ummagumma.
tak z szybkiej manki na przyklad: The Church, Tuxedomoon, Spiritualized, Flipper, Wire, Depeche Mode, R.E.M.Maria Konopnicka pisze: Ok - wskaż jakiś zespół, który powstał we wczesnych latach 80-tych, nagrywał sobie sukcesywnie przez ponad 20 lat kolejne mniej lub bardziej udane płyty, aż tu nagle wyjechał z czymś tak wspaniałym i świeżym. Przeważnie jest odwrotnie - zespół powstaje w latach 80-tych, nagrywa kilka dobrych płyt, jedną-dwie wspaniałe, później w latach 90-tych produkuje nie do końca udane eksperymenty, aż wreszcie powraca do korzeni - nagrywa "zajebistą płytę, nie tak dobrą jak te klasyczne, ale taką, która spełnia oczekiwania starych fanów". Do tego scenariusza rzeczywiście można podstawić cokolwiek i będzie pasowało.
Odrabianie zaleglych lekcji domowych na szybkiego nie prowadzi raczej, do sensownych wnioskow. Z reguly tworczosc zespolu ocenia sie przez pryzmat ten pierwszej poznanej i przewaznie ulubionej plyty. Trudno sie cofnac i sprobowac udawac ze sie zaczyna z czysta karta.Maria Konopnicka pisze: Nie do końca się z Tobą zgodzę, po Embryonic przesłuchałem sobie kilka ich wcześniejszych płyt i moim zdaniem dokonali skoku ogromnego. Na tyle ogromnego, że nie chce mi się wyłączać Embryonic, żeby słuchać wspomnianych przez Ciebie płyt i nie przypuszczam aby to zbyt szybko nastąpiło![]()
No wlasnie o tym pisze i jak widacpo powyzszym mam racje,ze nie masz bladego pojecia o R.E.M. a postrzegasz ich jak przecietny sluchacz wylacznie przez pryzmat radiowo-teledyskowego zespolu od piosenek Losing My Religion, Shiny Happy People i Everyody Hurts. Tymczasem R.E.M. tworzy ciagle swietne, rockowe plyty a jezeli sie cofniesz do lat 80 to moze ze zdziwieniem zuwazysz ze ich plyta Murmur (jak i pozostale Reckoning ,Document czyLife’s Rich Pageant) to jedno z wazniejszych i ciekawszych wydawnictw alternatywnego rocka tamtych czasow. Sprobuj Maria to nie boli bo na razie produkujesz stereotypy ze az boli. Nie bardz glupi Marian jak juz zaczynasz chciec byc madry, posluchaj.Maria Konopnicka pisze: Uspokój się - fajnie jak sobie R.E.M. w radiu leci, ale nie wspominajmy ich w kontekście Embryonic - dla mnie to jak komiksy o Kapitanie Żbiku przy twórczości Kierkegaarda![]()
Slyszales ich ostatnia plyte Accelerate? Slyszalesz poprzednie Reveal czy Around The Sun? Nie wydaje mi sie ale nie przeszkadza ci to w nieco glupawym gadaniu i nieco kompromitujacym. Jakby ci ktos to puscil i nie powiedzial ze to wlasnie R.E.M. to bys sie pewnie zdziwil. No ale R.E.M. to zespol radiowy wiec mozna powtarzac bzdety bez sluchania, nie ?Maria Konopnicka pisze: Nie znam więc się nie wypowiem, ale jeśli ten polot i werwa równa jest R.E.M to raczej zostanę przy Embryonic
[/quote]Maria Konopnicka pisze: Zauważyłem, że często powracasz do tematu ruchania, walenia konia, wielkości kutasa... Masz kłopoty z erekcją czy jesteś prawiczkiem ?
mylisz zmanierowanie z logikatwoja_stara_trotzky pisze:audiotele
wolisz
a) zmanierowanego tricetadropsa czy
b) prostego acz szczerego mariana
?
W koncu jestesmy z jednej biesiadytwoja_stara_trotzky pisze:a najlepsze jest to, że choć Triceratops ma tu rację, oceniając Marię, to Maria ma rację oceniając Embryonic, zabawne