MARILYN MANSON "EAT ME, DRINK ME"
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
- Godplayer
- w mackach Zła
- Posty: 718
- Rejestracja: 03-11-2011, 20:52
Re: MARILYN MANSON
No to i Golden Age of Grotesque , bo też daje radę .
-
- rozkręca się
- Posty: 83
- Rejestracja: 24-05-2012, 21:22
Re: MARILYN MANSON
polecam połknąć jego ostatnie dzieło "Born Villain". totalny odjazd, od "Holy Wood" nie grał tak wyśmienicie.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: MARILYN MANSON
Ostatnio zapoznałem się z debiutem. Bardzo dobra rzecz. Nie przypuszczałem, że tak mi się to spodoba. Przyjemne riffy, melodie pozbawione żadnej tandety. W dodatku zajebiście chwytliwe i wciągające. Świetnie zaaranżowane kawałki. No i dobry wokal.
W ogóle nie spodziewałem się tak dobrego materiału. Zawsze miałem jakąś rysę związaną z Mansonem, wywołaną głównie jego wizerunkiem i teledyskiem "Tainted Love" w którym utwór też mi średnio podchodzi. Na szczęście "Portrait Of An American Family" zweryfikował mój pogląd.
W ogóle nie spodziewałem się tak dobrego materiału. Zawsze miałem jakąś rysę związaną z Mansonem, wywołaną głównie jego wizerunkiem i teledyskiem "Tainted Love" w którym utwór też mi średnio podchodzi. Na szczęście "Portrait Of An American Family" zweryfikował mój pogląd.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
No, ale przecież klip do "Tainted Love" jest raczej ironiczny i dlatego wygląda tak jak wygląda. Chyba łatwo to dostrzec na tle innych jego teledysków. A sam kawałek jest przecież zajebisty - nie bez powodu tyle zespołów się na niego rzucało. Poza tym, z uwagi na konotacje ze sceną lat 80-tych, dziwiłbym się gdyby Manson nie nagrał tego utworu :))GrzesiekP pisze: Zawsze miałem jakąś rysę związaną z Mansonem, wywołaną głównie jego wizerunkiem i teledyskiem "Tainted Love" w którym utwór też mi średnio podchodzi. Na szczęście "Portrait Of An American Family" zweryfikował mój pogląd.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: MARILYN MANSON
Ale jest jeszcze taka kwestia, że ja znałem praktycznie tylko i wyłącznie ten jeden teledysk ;) Poznałem go parę lat temu, utkwił mi w pamięci jako coś średniego i takie zdanie na temat Mansona pozostało w głowie. Tak to czasem bywa. Teraz już inaczej do tego podchodzę.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Jeśli nie widziałeś jakichś klipów Mansona to polecam nadrobić. Dla mnie to mistrz autokreacji oraz zgniłej patologiczno-industrialno-rockowej stylistyki.GrzesiekP pisze:Ale jest jeszcze taka kwestia, że ja znałem praktycznie tylko i wyłącznie ten jeden teledysk ;) Poznałem go parę lat temu, utkwił mi w pamięci jako coś średniego i takie zdanie na temat Mansona pozostało w głowie. Tak to czasem bywa. Teraz już inaczej do tego podchodzę.
Jeszcze w kwestii coverów, to mi się przypomniało, że zawsze chciałem żeby MM zrobił przeróbkę "Suicide Blonde" INXS - to byłby hit.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Nikt nie słuchał tej nowej płyty? Jakoś nie chce mi się wierzyć.
Od siebie powiem, że jest nieco lepsza od ostatniej, ale w sumie to i tak dość zachowawcze granie, pozbawione hazardowej żyłki. Jak zwykle udał się cover w postaci "You're So Vain".
Od siebie powiem, że jest nieco lepsza od ostatniej, ale w sumie to i tak dość zachowawcze granie, pozbawione hazardowej żyłki. Jak zwykle udał się cover w postaci "You're So Vain".
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: MARILYN MANSON
Posłuchałem raz czy dwa, na pewno jest lepiej niż na tej przekoszmarnej chujni zwanej poprzednią. Czy lepiej na Żryj,Chlej? Nie sądzę. Nie czekam na drugie Zwierzaki czy Holy Wood, ale mógłby chociaż jeszcze nagrać coś na miarę Groteski.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10079
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MARILYN MANSON
Przyznaję że byłem do tyłu i dopiero stosunkowo niedawno maglowałem 4 ostatnie płyty, w sumie niewiele straciłem ale po kolei:
The Golden Age of Grotesque - niby nie jest zła ale nie podoba mi się, brzmi to jak popłuczyny po trylogii i do tego jakieś to wszystko wygładzone, brakuje choróbska, a singlowy dalej wkurwia mnie jak 10 lat temu
Eat Me, Drink Me - od tej płyty bardzo zmodyfikował swój styl, przerzucił sie na bardziej organiczne brzmienia i ograniczył do klasycznego rockowego instrumentarium, czuć w tym jeszcze autentyzm a parę numerów naprawdę chwyta za serducho, dobry albume, inny ale dobry, przeczy wyobrażeniu że MM sprawdza się tylko w brudnej, hałaśliwej, zindustrailizowanej muzie z Trentem na pokładzie
The High End of Low - no to już było przegięcie pały, gdyby nie wokal w ogóle nie byłoby czuć że to album Mansona, nudny sztampowy poprock bez ikry i pomysłu.
Born Villian - nieco lepszy od poprzedniczki ale wciąż ta sama konwencja, denne radiowe pitolenie, z całej podoba mi się tylko aluzja do 'Starfuckers Inc.' w 'You're So Vain' a tak to... eeeee.... kibel.
The Golden Age of Grotesque - niby nie jest zła ale nie podoba mi się, brzmi to jak popłuczyny po trylogii i do tego jakieś to wszystko wygładzone, brakuje choróbska, a singlowy dalej wkurwia mnie jak 10 lat temu
Eat Me, Drink Me - od tej płyty bardzo zmodyfikował swój styl, przerzucił sie na bardziej organiczne brzmienia i ograniczył do klasycznego rockowego instrumentarium, czuć w tym jeszcze autentyzm a parę numerów naprawdę chwyta za serducho, dobry albume, inny ale dobry, przeczy wyobrażeniu że MM sprawdza się tylko w brudnej, hałaśliwej, zindustrailizowanej muzie z Trentem na pokładzie
The High End of Low - no to już było przegięcie pały, gdyby nie wokal w ogóle nie byłoby czuć że to album Mansona, nudny sztampowy poprock bez ikry i pomysłu.
Born Villian - nieco lepszy od poprzedniczki ale wciąż ta sama konwencja, denne radiowe pitolenie, z całej podoba mi się tylko aluzja do 'Starfuckers Inc.' w 'You're So Vain' a tak to... eeeee.... kibel.
Yare Yare Daze
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
"You're So Vain" to cover Carly Simon. Reznor wykorzystał jego fragment w Starfuckers Inc. za jej zgodą.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10079
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MARILYN MANSON
Ale to i tak nie jest przypadek, pamietasz w kogo był wymierzony Starfuckers?
Yare Yare Daze
- Kosturr
- zaczyna szaleć
- Posty: 172
- Rejestracja: 17-10-2011, 19:12
Re: MARILYN MANSON
generalnie kończę niedługo odsłuch Holly Wood i jestem bardzo miło zaskoczony, bardzo fajnie się tego słucha, mimo że płyta jest dość długa nie męczy. W Media Markt widziałem za jakieś grosze ich/jego płyty, muszę sobie coś kupić do samochodu, bo coś czuje że tam się sprawdzi idealnie :)
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
@jester
tak, ale to stare dzieje przecież. Się panowie dawno już pogodzili po tym wszystkim:
tak, ale to stare dzieje przecież. Się panowie dawno już pogodzili po tym wszystkim:
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10079
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10079
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4624
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: MARILYN MANSON
fear6 pisze:jak można słuchać tego leszcza ..
bardzo dobra muzyka , szczególnie mechaniczne zwierzęta , gorąco polecam
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 938
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: MARILYN MANSON
wszystko do eat me drink me jest co najmniej dobre/bardzo dobre, a najlepsza oczywiście Antichrist Superstar
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: MARILYN MANSON
Holy Wood na razie lepsze od AS. Znacznie mniej brudu, więcej wpadających w ucho melodii, wiele hitów. Zajebistość
Stay clean! 

- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1692
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MARILYN MANSON
U mnie też Holly Wood się kręci częściej ostatnio niż AS.
Te dwie najnowsze rzeczywiście takie dupne?
Te dwie najnowsze rzeczywiście takie dupne?