lubie tez bardzo nekromantix, horrorpops, meteors, mad sin ,itp. jakos tylko nigdy nie moglem sie przekonac do misfits. ogolnie gatunek bardzo sobie cenie, jest przyjemny luzacki imprezowy, pozatym wizualnie ta estetyka jest zajebista :)
tradycyjnie jak ktos ma cos ciekawego do posluchania to chetnie ogarne.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 11-03-2011, 21:34
autor: Baton
Kiedyś, buszując po masterfulu, udało mi się przypadkiem sprać na bardzo zajebiste THE COFFINSHAKERS. Potem miałem krótki okres zainteresowania zespołami pokroju w/w, THE METEORS czy ELVIS HITLER, ale summa summarum nie trafia do mnie ta stylisttyka tak na dłuższą metę. Często tak miewam, że jeden zespół (a czasammi kilka) z danego gatunku robi mi bardzo dobrze, a reszta, nawet jeslli gra podobnie, juz znacznie mniej albo wcale. Ale posłuchać jest takiej muzyki czasem fajnie, poza tym nieźle pasuje do co niektórych imprez. hell yeah
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 11-03-2011, 21:36
autor: Bezdech
To ja może powiem parę słów do mikrofonu.
Kiedyś gdy byłem młodym chłopcem ktoś powiedział mi że Tiger Army to zajebista kapela i jak lubię psychoto powinnem to usłyszeć. Posłuchałem jednego kawałka i poczułem się jakbym stracił swoje analne dziewictwo. Zły dotyk boli całe życie, zapewniam. Jak ktoś nie wierzy wierzy niech kliknie
Kiedyś słuchałem sporo psycho ale teraz nie wychodzę poza żelazną klasykę:
!. The Meteors
II. Demented Are Go!
III. Reverend Horton Heat
Poza konkurencją The Cramps, chociaż nie jest to psychobilly w obecnym rozumieniu.
Btw. nie wiem co misfits ma wspólnego z psycho.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 11-03-2011, 21:40
autor: white_pony
Bezdech pisze:To ja może powiem parę słów do mikrofonu.
Kiedyś gdy byłem młodym chłopcem ktoś powiedział mi że Tiger Army to zajebista kapela i jak lubię psychoto powinnem to usłyszeć. Posłuchałem jednego kawałka i poczułem się jakbym stracił swoje analne dziewictwo. Zły dotyk boli całe życie, zapewniam. Jak ktoś nie wierzy wierzy niech kliknie
Kiedyś słuchałem sporo psycho ale teraz nie wychodzę poza żelazną klasykę:
!. The Meteors
II. Demented Are Go!
III. Reverend Horton Heat
Poza konkurencją The Cramps, chociaż nie jest to psychobilly w obecnym rozumieniu.
Btw. nie wiem co misfits ma wspólnego z psycho.
ta analna utrata dziewictwa to na plus?:D bo ja uwielbiam ten kawalek. misfits to horror punk zdaje sie prawda? to czesto wszystko ląduje w jednym worku.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 11-03-2011, 21:41
autor: Arisowicz
no ale napisał w temacie horror punk, nie?
a co do psycho/punk - choć nie szaleję, to lubię debiut THE GUN CLUB, o:
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 11-03-2011, 21:45
autor: Bezdech
ta analna utrata dziewictwa to na plus?:D
Po co pytasz, skoro znasz ten kawałek ;)
misfits to horror punk zdaje sie prawda? to czesto wszystko ląduje w jednym worku.
Horror punk=punk z horror tekstami/imidżem. Misfits jako wpływowy zespół na pewno inspirowało kapele psycho, ale to samo można powiedzieć o the Cramps, Screaming Lord Sutch i innych.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 11-03-2011, 21:46
autor: white_pony
polecam mad sin, niezłe pojeby, wokalista kojazy mi sie z limburgerem z motomyszy z marsa.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 08:59
autor: hcpig
Przede wszystkim standard czyli REVEREND HORTON HEAT, zaczynać koniecznie od będącej albumem skończonym "The Full Custom Gospel Sounds of the Reverend Horton Heat" - zdecydowanie najlepszy jego stuff. Potem GHOULTOWN, THE NECROMANTIX, THE HORRORPOPS. Z Polszy nawet da sie posluchac ROBOTIX, za to KOMETY i SKARPETA omijac, niby kultowe etc. ale jakos nie znajduje w nich ognia tak potrzebnego w tej muzyce.
Aha, no i zawsze tylko MISFITS, MIFFITS, MISFTITS - nie zapominajcie o SAMHAIN.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 09:44
autor: twoja_stara_trotzky
jester, a odkryłeś już The Gun Club i The Cramps?
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 09:55
autor: Xapapote
Stray Cats
na Mad Sin byłem. zajebisty koncert. nic z niego nie pamiętam, ale, kurwa, nigdy go nie zapomnę.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 10:15
autor: twoja_stara_trotzky
jester: łapaj BOGÓW:
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 10:17
autor: hcpig
Z przyjemnoscia poslucham calych albumow jak wroce na chate za pare dni.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 10:18
autor: twoja_stara_trotzky
najlepiej posłuchaj debiutów obu w/w
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 10:57
autor: maciek z klanu
white_pony pisze:jakos tylko nigdy nie moglem sie przekonac do misfits
-100 do skilla
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 14:33
autor: Glene
Ostatnio mam ostra zajawke na Misfits i Samhain, swietna muzyka, z The Gun Club znam debiut i Maiami, swietne plyty, chociaz Maiami bardziejj mi przypasowala moze przez cieplejsze brzmienie i wieksza ilosc psychodelii.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 12-03-2011, 19:02
autor: YNKE
w sumie tych feaków można podpiąć do tematu.
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 13-03-2011, 12:03
autor: megawat
Nie znam zbyt wiele tego typu kapel, ale szczerze polecam Satan's Pilgrims, cała płyta "Soul Pilgrim" zajebista!
Dobre jest też Man or Astroman? z tym, że to taki bardziej futurystyczny i pastiszowy Surf / Punk.
Ze starszych oczywiście The Meteors, mój ulubiony numer. :D
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 13-03-2011, 17:21
autor: Xapapote
padła już nazwa Miguel And The Living Dead?
a ha zombie ghost train -
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 14-03-2011, 22:07
autor: antek_cryst
Bezdech pisze:Posłuchałem jednego kawałka i poczułem się jakbym stracił swoje analne dziewictwo. Zły dotyk boli całe życie, zapewniam. Jak ktoś nie wierzy wierzy niech kliknie
Kawałek fajny, melodia przyjemna ale koleś śpiewa to jakby mu kto jajca uciął. No i ten infantylny tekst...
Jakby chłopców w jedwabki przyodziać to byłoby takie bardziej niesforne diskopolo
Re: psychobilly/rockabilly/horror punk
: 14-03-2011, 22:14
autor: Lykantrop
Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie to świetnie. Zawsze dostawałem wysypki na samą myśl o nazwie Mysfits i wszelkich pokrewnych. Jeśli chcę posłuchać muzyki obrazującej horror klasy B to zapodaję Impetigo.