BEATALLICA
: 23-04-2011, 10:43
Trochę ignorowałem tych metallikowych fanatyków, mając w wyobrażeniu o jakimś kiepskawym jam session na garażowym poziomie, na szczęście jakiś czas temu dałem się wciągnać w wir tego mash-upującego projektu i to ze skutkiem permamentnym bo miłość ta, biorąc po uwagę ile razy obkręciłem w odtwarzaczu obie epki nie wygląda na przelotną hehe.
Jak wskazuje nazwa kapeli, komponując numery nawiązują do twórczości METALLIKI i THE BEATLES ale nie tylko, pojawiają się również odniesienia do innych wykonawców np. Madonny czy Glenndela Gdańskiego. Od razu zaznaczę, że przyjęta formuła sugeruje raczej konwertowanie piosenek TB na modłę METALLIKI niż odwrotnie, więc fani tego pierwszego mogą poczuć się w ostrej defensywie, niemniej im również warto polecić BEATALLIKĘ.
Na czym polega cała frajda z tego bandu? Podczas odsłuchu w słuchacza drgają wszystkie metallikowe żyłki, można potraktować to trochę jako twórczą retrospekcję przez praktycznie cały dorobek miszczów z Bay Area - na szkielet (głównie) beatlesowskich numerów nakładane są mięśnie i ścięgna w postaci czasami to wersów, czasami pojedynczych wyrażeń, zmodyfikowanych riffów i solówek rodem z METALLIKI. Przy czym, co jest naprawdę piękne, nie odnosi się praktycznie żadnego wrażenia znanego przy obcowaniu z coverami. Montowane z głową zlepki nabierają swojego autonomicznego charakteru i już po kilku przesłuchaniach zaczyna się to kumać, po kilkunastu zaczyna się podejrzewać, że to jakieś niepublikowane numery Larsa i spółki, a po kilkudziesięciu z przerażaniem człowiek stwierdza że w mózgu całkowicie zatarła się różnica między obiema kapelami. Podam przykład - wyobraźcie sobie punkowo odegrane "All My Loving", z wokalem a'la Hetfield ('90) i tekstem:
Close your eyes and I'll kiss you
The hammer crushes you
Justice is seeking no truth
And then while I'm away
I can't believe the price you pay
As I send justice for all my loving to you
I'll pretend that I'm kissing,
Lady Justice I'm pissing
Justice raped and gone for you
The ultimate in vanity
Exploiting their supremacy
As I send justice for all my loving to you
Właśnie wokal... wokal Jaymza Lennfielda jest najdalej posuniętą w historii próbą skopiowania Jamesa. Ja jebę, full serwis, wszelkie yeahh, wyciągania ostatnich wyrazów na aa, (eiiiin my byyyyy'aaaacz, zrymowane z resztą do "My mother was a witch..."), uuuu-hhhhaaa itp o jakich tylko można pomarzyć, gość rozkurwia mosznę. :)
Najfajniejsze jest chyba w BEATALLICE to, że doskonale wypełnia zapotrzebowanie na nowe kawałki swych protoplastów i co najgorsze, robi to z wyczuciem i luzem, który u METALLIKI ostatnio występował przy okazji... nagrywania coverów na "Garage Inc." Robi to też nieporównanie lepiej niż dwa ostatnie krążki M. Na koniec zaznaczę że, niestety nie wszystkie materiały są warte polecenia. Obowiązkowo należy zaliczyć 2 pierwsze epki ("A Garage Dayz Nite" i "Beatallica") - te kawałki są po prostu najlepsze w całej dyskografii (mimo iż pojawiają się też na pełnych płytach to w dużo słabszych wersjach) , największy luz i spontan, najlepsze wokale i pomysły. Debiut "Sgt. Hetfield's Motorbreath Pub Band" to niestety porażka, głownie ze względu na odwalone nieco na odpierdol partie wokalisty - z tej warto wyciągnąć jedynie świetny "Harvester of Skelter". Dalej brać się za "Masterful Mystery Tour" i "Winter Plumberland", multijęzyczny singiel "All You Need Is Blood" natomiast omijać szerokim łukiem - odpowiednik niedawnego wyczynu MANOWAR. Na podobnym poziomie zresztą.
Najlepsze wałki? Wymienione "...And Justice for All My Loving", "The Thing That Should Not Let It Be", "Got to Get You Trapped Under Ice", "Blackened the USSR" (kurwa, to trzeba mieć łeb na karku żeby wpaść na pomysł grania wstępu do "Blackened" na melodię "Hey Jude") i brawurowy miks "Green Hell" z "Dyers Eve" w postaci "We Can Hit the Lightz" - oczywiście tylko w wersjach z epek.
Jak wskazuje nazwa kapeli, komponując numery nawiązują do twórczości METALLIKI i THE BEATLES ale nie tylko, pojawiają się również odniesienia do innych wykonawców np. Madonny czy Glenndela Gdańskiego. Od razu zaznaczę, że przyjęta formuła sugeruje raczej konwertowanie piosenek TB na modłę METALLIKI niż odwrotnie, więc fani tego pierwszego mogą poczuć się w ostrej defensywie, niemniej im również warto polecić BEATALLIKĘ.
Na czym polega cała frajda z tego bandu? Podczas odsłuchu w słuchacza drgają wszystkie metallikowe żyłki, można potraktować to trochę jako twórczą retrospekcję przez praktycznie cały dorobek miszczów z Bay Area - na szkielet (głównie) beatlesowskich numerów nakładane są mięśnie i ścięgna w postaci czasami to wersów, czasami pojedynczych wyrażeń, zmodyfikowanych riffów i solówek rodem z METALLIKI. Przy czym, co jest naprawdę piękne, nie odnosi się praktycznie żadnego wrażenia znanego przy obcowaniu z coverami. Montowane z głową zlepki nabierają swojego autonomicznego charakteru i już po kilku przesłuchaniach zaczyna się to kumać, po kilkunastu zaczyna się podejrzewać, że to jakieś niepublikowane numery Larsa i spółki, a po kilkudziesięciu z przerażaniem człowiek stwierdza że w mózgu całkowicie zatarła się różnica między obiema kapelami. Podam przykład - wyobraźcie sobie punkowo odegrane "All My Loving", z wokalem a'la Hetfield ('90) i tekstem:
Close your eyes and I'll kiss you
The hammer crushes you
Justice is seeking no truth
And then while I'm away
I can't believe the price you pay
As I send justice for all my loving to you
I'll pretend that I'm kissing,
Lady Justice I'm pissing
Justice raped and gone for you
The ultimate in vanity
Exploiting their supremacy
As I send justice for all my loving to you
Właśnie wokal... wokal Jaymza Lennfielda jest najdalej posuniętą w historii próbą skopiowania Jamesa. Ja jebę, full serwis, wszelkie yeahh, wyciągania ostatnich wyrazów na aa, (eiiiin my byyyyy'aaaacz, zrymowane z resztą do "My mother was a witch..."), uuuu-hhhhaaa itp o jakich tylko można pomarzyć, gość rozkurwia mosznę. :)
Najfajniejsze jest chyba w BEATALLICE to, że doskonale wypełnia zapotrzebowanie na nowe kawałki swych protoplastów i co najgorsze, robi to z wyczuciem i luzem, który u METALLIKI ostatnio występował przy okazji... nagrywania coverów na "Garage Inc." Robi to też nieporównanie lepiej niż dwa ostatnie krążki M. Na koniec zaznaczę że, niestety nie wszystkie materiały są warte polecenia. Obowiązkowo należy zaliczyć 2 pierwsze epki ("A Garage Dayz Nite" i "Beatallica") - te kawałki są po prostu najlepsze w całej dyskografii (mimo iż pojawiają się też na pełnych płytach to w dużo słabszych wersjach) , największy luz i spontan, najlepsze wokale i pomysły. Debiut "Sgt. Hetfield's Motorbreath Pub Band" to niestety porażka, głownie ze względu na odwalone nieco na odpierdol partie wokalisty - z tej warto wyciągnąć jedynie świetny "Harvester of Skelter". Dalej brać się za "Masterful Mystery Tour" i "Winter Plumberland", multijęzyczny singiel "All You Need Is Blood" natomiast omijać szerokim łukiem - odpowiednik niedawnego wyczynu MANOWAR. Na podobnym poziomie zresztą.
Najlepsze wałki? Wymienione "...And Justice for All My Loving", "The Thing That Should Not Let It Be", "Got to Get You Trapped Under Ice", "Blackened the USSR" (kurwa, to trzeba mieć łeb na karku żeby wpaść na pomysł grania wstępu do "Blackened" na melodię "Hey Jude") i brawurowy miks "Green Hell" z "Dyers Eve" w postaci "We Can Hit the Lightz" - oczywiście tylko w wersjach z epek.