Masterful Magazine

gość ma jeden problem - nagrał kilka telewizyjnych hitów na początku działalności i do samego końca był publicznie kojarzony głównie ze światem co jest dziwny, i o tym że śni pod papugami o Warszawie. A najfajniejsze w jego twórczości dopiero miało nadejść, pod nazwą Aerolit. Słucha ktos w ogóle tego elektroniczno-awangradowego Cześka?
na zachętę - mistrzowski alikwot (polecam przesłuchac na dobrych słuchawkach, wspomaganie farmakologiczne też mile widziane ;) )

z SBB jednej płyty słuchałem, masa

Czasem słucham, ale wolę tego Niemena głownie wokalnego czyli patos podniosłość chóry masa w 'Bema Pamięci Żałosny Rapsod' czy "Katharsis" tudzież popisy śpiewu alikwotowego na "Aerolit" niż fragmenty czysto eksperymentalne elektroniczne.

Fajny temat. Całkiem niedawno udało mi się kupić płytę "Strange is This World" wydaną przez New Music/Green Tree Records i po prostu wypruło mi to mózg. Totalna awangarda i ekstrema, która pozostawia daleko w tyle wiele rzeczy, które ukazały się w owym czasie (1972 r.) na Zachodzie. Skład niszczący: Niemen, Nadolski, Skrzek, Piotrowski i Apostolis. Jestem ciekawy jak ludzie słuchający np. The Beatles odbierali tę muzykę 40 lat temu? Czy był to dla nich równie wielki wstrząs jak obecnie dla fanki Feel może być brutal death metal? :-)

Raf pisze:Czasem słucham, ale wolę tego Niemena głownie wokalnego czyli patos podniosłość chóry masa w 'Bema Pamięci Żałosny Rapsod' czy "Katharsis" tudzież popisy śpiewu alikwotowego na "Aerolit" niż fragmenty czysto eksperymentalne elektroniczne.

powiem tak: kolejnosc tych jutubowych linków nie jest u mnie przypadkowa

Raf pisze:Czasem słucham, ale wolę tego Niemena głownie wokalnego czyli patos podniosłość chóry masa w 'Bema Pamięci Żałosny Rapsod' czy "Katharsis" tudzież popisy śpiewu alikwotowego na "Aerolit" niż fragmenty czysto eksperymentalne elektroniczne.

+1
Wokalnie to był tytan. Nie do podrobienia, nie do zestawienia z kimkolwiek innym. Właśnie miałem zamiar zabrać się za konsumpcję Jego ostatnich nagrań.

na kolana nie rzucają

Enigmati, Aerolit, Katharsis to sama zajebioza, nigdy mi się nie znudzą.

w niemieckim filmie "Klucze" jest genialna scena w której Niemen z SBB totalnie masakruje (w pozytywnym znaczeniu) swój szlagier o dziwnym świecie.

generalnie artysta nierówny. ale bez wątpienia wybitny.

Czesiek wymiatal whuj

nowy album , w tym roku. Czekam.
edit. a to mi się chyba pojebało z Czesławem co Śpiewa....