HAWKWIND

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

HAWKWIND

15-07-2011, 11:37

TECHNICIÄNS ÖF SPÅCE SHIP EÅRTH THIS IS YÖÜR CÄPTÅIN SPEÄKING YÖÜR ØÅPTÅIN IS DEA̋D

Obrazek
Rozpocznijmy wiec odyseje w najdalsze rejony wszechswiata. Hawkwind jest zespolem genialnym, wplywowym i nowatorskim , ktorego styl rozpoznaje sie od pierwszych dzwiekow. Na bazie inspiracji jazzem, krautrockiem, psychodelicznym rockiem i blusem, w listopadzie 1969 roku powstaje kosmiczny twor, ktorego celem jest muzyczny podboj kolejnych planet. W muzyce Hawkwind znajdziemy wszystko od hard rockowej jazdy, przez kakofoniczny coltraneowski saksofon, po gwiezdne mieniace sie tysiacami barw rozblsyki syntezatorow. Nie brakuje tez spokojnych i nastrojowych kompozycji opartych na lekkich dzwiekach mooga i szumiacych w tle syntezatorow, polaczonych z gitara akustyczna , fletem czy organami. Cos w stylu elektronicznego kosmicznego folku:). Wszystkie te elementy tworza transowy muzyczny amalgamat. Teksty przedstawiaja historie s-f i fantasy. Do inspracji Lordami przyznaja sie zespoly takie jak: Sex Pistols, Neurosis, Voivod czy Monster Magnet. Hawkwind ma bardzo bogata dsykografie wiec bedzie o czym rozmawiac:).Zapraszam do dyskusji.


Sam znam albumy do Warrior on the Edge of Time wlacznie. Ciezko z posrod nich wybrac faworyta, lecz jesli juz musilabym to wskazlabym na Hall of Mountain Grill.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: Hawkwind

15-07-2011, 22:10

Wow... to byłby zajebisty temat... gdyby znaleźli się jacyś rozmówcy ;)
Nie wiem, czy przypadkiem najlepszą pozycją w ich dorobku nie jest właśnie "Space Ritual" - po prostu hit za hitem. Zazwyczaj nie głosuję na koncertówki, ale tutaj mamy praktycznie esencję ich twórczości z lat 70-tych.
Może jednak nie powinienem tak mówić, bo jak dotąd niewiele słyszałem z tego co nagrali w latach 80-tych, ale nie spodziewam się niczego lepszego niż klasyczne płyty z lat 1970-75.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Hawkwind

15-07-2011, 23:22

ja, co już wiele razy powtarzałem, najbardziej cenię sobie niepozorny debiut, który - inny od kolejnych płyt - jednak rzuca mną dosłownie o ściany. no ale ja w zasadzie lubię Hawkwind całościowo - oczywiście ostatnie płyty to już nie to, ale zjawisko zjawiskiem.
mietek_fog
zaczyna szaleć
Posty: 202
Rejestracja: 28-06-2006, 19:56

Re: Hawkwind

16-07-2011, 14:45

bardzo lubię debiut, którego szczytem jest moim zdaniem Seeing It As You Really Are. jeden z tych utworów, przy których człowiek leży wbity w fotel zastanawiając się jak można nagrać coś tak zajebistego.
kolejny album In Search Of Space jest moim ulubionym. dla mnie to definicja space rocka. człowiek startuje na You Shouldn't Do That a jakieś 40 minut później budzi się na orbicie ;)
późniejsze płyty, które znam (Doremi Fasol Latido, Hall Of The Mountain Grill, Warrior On The Edge Of Time) już nie robią na mnie tak piorunującego wrażenia, choć są bardzo dobre. nie słucham ich jednak tak często jak pierwszych dwóch.

swoją drogą to czy utwór Hall Of The Mountain Grill tylko mi kojarzy się z Picnic at Hanging Rock?
Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni - Bukowski
Hollowman
w mackach Zła
Posty: 815
Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Hawkwind

16-07-2011, 20:37

Znam niestety tylko In Search Of Space, przepiękny lot. Pozostałe mam zamiar nadrobić w niedalekiej przyszłości, najlepiej chronologicznie.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Hawkwind

17-07-2011, 11:43

Podobnie jak jak Longinus podejrzewam, ze ich albumy po 75 roku nie sa lepsze od tych powstalych do tej daty. Warrior on the... jest moim zdaniem doprowadzeniem ich stylu do perfekcji. Co do debiut to Trocki ma racje, ze robi wrazenie niepozornego , ale trzeba sie w niego zaglebic zeby odkryc jego prawdziwe oblicze. Dawno go nie sluchalem i teraz go sobie przypominam, i zyskuje w moich oczach .Taki Hurry on sundown jest swietna piosenka z zabojczo chwytliwym motywem!
Tak apropo czytal ktos ksiazki Moorcocka?
Maria Konopnicka

Re: Hawkwind

18-07-2011, 15:21

To ten HAWKWIND, w którym grał Lemmy ? Już od lat miałem ochotę obadać tę kapelę, ale zawsze odkładałem na później. Fajnie, że powstał ten temat - bo znów sobie o nich przypomniałem i tym razem nie będę już zwlekać :)
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Hawkwind

29-07-2011, 08:34

IRONMIL pisze:To ten HAWKWIND, w którym grał Lemmy?
Ten sam.

Zespół doskonały, kocham. A najbardziej kocham "Space Ritual" - same hiciory, cięższe, bardziej rozbudowane, dłuższe i ogólnie bardziej zakwaszone niż oryginały, koncertówka znakomita. I same dobre wspomnienia, trochę się dymu wchłonęło słuchając takich walców jak "Time We Left This World Today". Och. Aż sobie zaraz puszcze, podnieciłem się.
"Warrior on the edge of time" to dla odmiany album do którego mam największy sentyment, piękny psychodeliczny lot. Późnych płyt nie znam, kiedyś się nadrobi.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: Hawkwind

29-07-2011, 19:31

Lubię wszystkie płyty z lat 70. "Space Ritual" to nie jest zwykła koncertówka. to rytuał ;-). Poza tym arcygenialnym albumem "In Search of Space", "Doremi Fasol Latido" - słucham tych płyt co najmniej raz w tygodniu.

Jeśli Pink Floyd ("Astronomy Domine", "Interstellar Overdrive") położyli fundamenty pod space rocka, to Hawkwind zdefiniował ten styl w stopniu kompletnym.

Lubię też ich ostatnią płytę "Blood of the Earth".
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Maria Konopnicka

Re: HAWKWIND

17-10-2011, 02:45

Póki co zapoznałem się całkiem nieźle z debiutem - doskonała płyta!
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Hawkwind

17-10-2011, 07:39

Glene pisze:Tak a propos - czytal ktos ksiazki Moorcocka?
Tak i w odróżnieniu do muzyki HAWKWIND zestarzały się IMO niemiłosiernie. Było w nich coś nowatorskiego, ale dzisiaj jest to niestrawna pulpa. Nie mówię o wszystkim, tylko o tym co znam (fragmenty cyklu o Elryku z Melnibone i cyklu o Wiecznym Wojowniku). Gdybym przeczytał wszystko to bym chyba umarł.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Agnósdej
zaczyna szaleć
Posty: 260
Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
Lokalizacja: Lublin

Re: HAWKWIND

17-10-2011, 13:12

Nikt nie pisał o pani, która pokazywała na koncertach cycki. :(
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: HAWKWIND

17-10-2011, 15:36

Stacia Blake. :) Jest dziś znaną artystką performerką.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: HAWKWIND

17-10-2011, 19:32

Swego czasu sluchalem ''Space Ritual''. Teraz mam tylko 4 pierwsze plyty studyjne. Polecilbym przede wszystkim ''Hall of the Mountain Grill'', a wiec najbardziej progresywna z tych czterech.
In God We Trust
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HAWKWIND

04-11-2011, 12:26

Panowie, za jakie płyty (poza debiutem i dwójką, które znam) warto się jeszcze brać? nagrali później coś na podobnym poziomie? bo widzę, że dyskografię mają przeogromną
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: HAWKWIND

04-11-2011, 13:35

Space Ritual i Warrior On The Edge of Time w pierwszej kolejności, szczególnie to pierwsze, bo to ich najlepsza pyta.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: HAWKWIND

04-11-2011, 15:48

Wszystkie studyjne do ''Warrior On The Edge of Time'' włącznie prezentują wysoki poziom. Ale trzeba zaznaczyć, że z czasem grali coraz mniej psychodelicznie, za to bardziej progresywnie.
In God We Trust
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HAWKWIND

05-11-2011, 10:44

ok, dzięki
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: HAWKWIND

05-11-2011, 10:45

ale zaznaczam, że płyty z drugiej połowy lat 70 i z początku lat 80 też są bardzo fajne, czasami mi się wydaje nawet, że wolę je od tych najbardziej "progresywnych", bo mają w sobie wiele punkowego ducha.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HAWKWIND

05-11-2011, 10:49

spoko, zatem powolutku będę to wszystko sobie sprawdzał
ODPOWIEDZ