Zgadza się.Aż tak wypromowany,że przez jakiś czas należałem do korespondencyjnego fan clubu tegoż pana:)535 pisze:Sal Solo wyeksploatowany jak panie na gierkówce. Wypromowany w naszem kraju do granic wytrzymałości.
STREFA TANDETY
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: STREFA TANDETY
Re: STREFA TANDETY
Moją pierwszą miłością, jak byłem jeszcze w przedszkolu był:
szybko jednak się zreflektowałem, że w podobnych klimatach ale o wiele lepszy jest:
oszalałem na punkcie tego gościa i jak miałem 5 lat i babcia pytała mnie kim będę jak dorosnę to odpowiadałem ,że Elvisem Presleyem (dziś mój syn mówi, że będzie grał w AC/DC)
kolejną fascynację w latach 80-tych przeżyłem za sprawą tego gościa
na a później było AC/DC, Metallica i itp.
Edit. Może trochę nie na temat napisałem, ale chciałem przez to powiedzieć, że nie miałem zjebanego dzieciństwa i te linki, które tu wklejacie z niczym mi się nie kojarzą :))
szybko jednak się zreflektowałem, że w podobnych klimatach ale o wiele lepszy jest:
oszalałem na punkcie tego gościa i jak miałem 5 lat i babcia pytała mnie kim będę jak dorosnę to odpowiadałem ,że Elvisem Presleyem (dziś mój syn mówi, że będzie grał w AC/DC)
kolejną fascynację w latach 80-tych przeżyłem za sprawą tego gościa
na a później było AC/DC, Metallica i itp.
Edit. Może trochę nie na temat napisałem, ale chciałem przez to powiedzieć, że nie miałem zjebanego dzieciństwa i te linki, które tu wklejacie z niczym mi się nie kojarzą :))
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: STREFA TANDETY
no, to faktycznie smutne :)
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: STREFA TANDETY
temat zdechł, więc coś zapodam na ruszt:
Flash and the Pen
Frankie Goes to Hollywood
Gino Vanelli
Yazoo
Flash and the Pen
Frankie Goes to Hollywood
Gino Vanelli
Yazoo
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re: STREFA TANDETY
dziś słyszałem w radio ,że Vince Clark i Martin Gore się przeprosili po 30 latach i mają wydac razem płytę.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: STREFA TANDETY
no proszę, ciekawe czy będzie to jakiś retro matex w starym stylu :)
kurwa lubię tych starych Depeszy, nie są tak oklepani jak reszta ich dorobku
kurwa lubię tych starych Depeszy, nie są tak oklepani jak reszta ich dorobku
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Re: STREFA TANDETY
Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Ten "pan" bardziej mnie przerażał niż kilka lat później niejaki Benton.
- HobGoblin
- zaczyna szaleć
- Posty: 233
- Rejestracja: 13-11-2011, 17:56
- Lokalizacja: Chmurokukułczyn
Re: STREFA TANDETY
Zaczynałem od Dr Albana. Miałem 7 lat i angielskiego nie znałem, ale ponoć do tego kawałka ustami nauczyłem się ruszać tak, że wyglądało to jakbym rzeczywiście znał tekst. Słuchałem w kółko tej jednej piosenki. Potem dostałem od ojca oryginalna kasetę i czar rapującego dentysty prysł. To była miłość tylko do jednego utworu:
Potem wzorem całej podstawówki szalałem za wakacyjnymi hitami eurodance. Ta muzyka kojarzy mi się ze złotym wiekiem dzieciństwa i bywa, że do niej wracam:
A obok tego szły własne, "prawdziwe" odkrycia. Zachwyt "Alboom" Liroy'a, fascynacja fenomenalną "Xięgą Tajemniczą" K44, odkrycie metalu, począwszy od słuchanej przez kolegę Metaliki ( on wolał spokojniejsze kawałki, ja miałem pierdolca na punkcie "Fuel" ), przez poznane dzięki czasopismu "Reset" Iron Maiden, które wówczas uznawałem za ekstremę. W liceum w sumie żadna muzyka mnie nie interesowała, dopóki nie wpadłem w telewizji na teledysk "The curse..." Emperor. Do dziś pamiętam jak stałem wryty z pilotem w dłoni, chłonąc ten klimat i jak mi się wówczas wydawało, niebywale mroczny i bluźnierczy wokal Ihsahna. Wtedy to było dla mnie jakby dotknąć piekła, he he. Teraz już tak się nie nabieram, ale sentyment do utworu pozostał. No i oczywiście było jeszcze the Prodigy.
Potem wzorem całej podstawówki szalałem za wakacyjnymi hitami eurodance. Ta muzyka kojarzy mi się ze złotym wiekiem dzieciństwa i bywa, że do niej wracam:
A obok tego szły własne, "prawdziwe" odkrycia. Zachwyt "Alboom" Liroy'a, fascynacja fenomenalną "Xięgą Tajemniczą" K44, odkrycie metalu, począwszy od słuchanej przez kolegę Metaliki ( on wolał spokojniejsze kawałki, ja miałem pierdolca na punkcie "Fuel" ), przez poznane dzięki czasopismu "Reset" Iron Maiden, które wówczas uznawałem za ekstremę. W liceum w sumie żadna muzyka mnie nie interesowała, dopóki nie wpadłem w telewizji na teledysk "The curse..." Emperor. Do dziś pamiętam jak stałem wryty z pilotem w dłoni, chłonąc ten klimat i jak mi się wówczas wydawało, niebywale mroczny i bluźnierczy wokal Ihsahna. Wtedy to było dla mnie jakby dotknąć piekła, he he. Teraz już tak się nie nabieram, ale sentyment do utworu pozostał. No i oczywiście było jeszcze the Prodigy.
Ceterum censeo Mosquam delendam esse.
- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: STREFA TANDETY
Wszystkie te linki to kawałki''kultowe''.Naszła mnie taka smutna myśl...Czy ja się starzeję i marudzę?Czy teraz naprawdę nie ma już takich piosenek?Bo trudno mi jakoś wymienić hicior sprzed kilku lat,który byłby porównywalny do w/w...
Re: STREFA TANDETY
Skraca się cykl życia produktu. Wszystko "taniej, lepiej,szybciej" i następny, nie ma czasu na pierdolenie. To jeszcze nie starość, a przynajmniej mam taką nadzieję. Od czasu do czasu mogę usłyszeć, co prezentują w stacjach radiowych. Szczerze mówiąc nie robię tego z własnej woli, lecz tylko przy okazji, gdy w pracy ktoś używa radia, a ja przez grzeczność nie przerywam tego procederu. Zawsze radio promowało różnorodnych "artystów", ale ten zalew gówna i beztalencia nazywanego przez różnej maści redaktorków gwiazdami, hitami, czy innymi kurwami , który jest obecnie przekracza wszystkie dopuszczalne normy. Mało z tym. Jest jakaś ramówka, która powoduje, że to gówno krąży niczym w muszli klozetowej i po chwili takiej zabawy już jest hitem, to znaczy redaktorzyna sugeruje, że wszyscy tego pragniemy. Poziom tego kurewstwa jest tak niski, że nawet ja, przywykły do prymitywnych środków wyrazu amator bez muzycznego wykształcenia, nie jestem w stanie zdzierżyć z nim obcowania.
Ostatnie przykłady? a proszę k....a uprzejmie, popisy wokalne powodują mocniejszy chwyt i z pewnością siekiera z ręki nie wypadnie.
i rodzynek, można rzec nawet rodzyn
Ostatnie przykłady? a proszę k....a uprzejmie, popisy wokalne powodują mocniejszy chwyt i z pewnością siekiera z ręki nie wypadnie.
i rodzynek, można rzec nawet rodzyn
- BOLEK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2487
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: STREFA TANDETY
hej panowie łapki w górę i klaszczemy. i jedziemy wycieraczki łoo łoo aaa aaaa
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: STREFA TANDETY
Dokladnie wszyscy sie przyznawaja ze takiej muzy nikt nieslucha bo to wiejski jest .Ale jezeli juz to puszcza nac zabawach lub festynach to ludzie ida sie bawic i nawet niewazne jest to ze 5 minut temu mieli inne zdanie na temat tej muzy.Takie kawalki sie bedzie pamietac po latach a nie co gwiazdy jednego sezonu feel doda itp.Ich piosenek nie bedzie sie pamietac juz po paru miesiacach
john82345 2 lata temu 38
john82345 2 lata temu 38
this is a land of wolves now
Re: STREFA TANDETY
Jak padło Dr Alban to przypomniał mi się inny "mocarz" z lat 80-tych
miałem kiedyś jakąś jego kasetę, słuchałem nawet przez jakiś czas, ale wkrótce skasowałem i nagrałem sobie na niej jakiś "szatanowców" :)
miałem kiedyś jakąś jego kasetę, słuchałem nawet przez jakiś czas, ale wkrótce skasowałem i nagrałem sobie na niej jakiś "szatanowców" :)
- HobGoblin
- zaczyna szaleć
- Posty: 233
- Rejestracja: 13-11-2011, 17:56
- Lokalizacja: Chmurokukułczyn
Re: STREFA TANDETY
Tos Ty jeszcze nie odkrył, że najlepiej bawi się przy disco - polo ? Niewazne, czy byłem na domówce z hipsterami, czy z metalowcami. Bez względu na długość włosów, po wypiciu wódki kończyło się na puszczaniu tego gówna. Dla jaj, czy nie - wszyscy wtedy zaczynają szaleć.Riven pisze:Dokladnie wszyscy sie przyznawaja ze takiej muzy nikt nieslucha bo to wiejski jest .Ale jezeli juz to puszcza nac zabawach lub festynach to ludzie ida sie bawic i nawet niewazne jest to ze 5 minut temu mieli inne zdanie na temat tej muzy.
MC HAMMER tez klasyk.
Ceterum censeo Mosquam delendam esse.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: STREFA TANDETY
nie, ja tego nie napisalem, to byl cytat z youtube. disco polo to zawsze i wszedzie jest wies i upokorzenie :) no chyba ze na jakis mocnych dragach, ale nie wiem jakie bylyby potrzebne hehe
this is a land of wolves now
Re: STREFA TANDETY
Większość z nas wraca do korzeni, szczególnie po alkoholu, a to ,że dla niektórych jest to disco-polo? No cóż, niezbadane są ścieżki pana...
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: STREFA TANDETY
sam nie wiem czemu nie zacząłem wrzut do tego tematu od tego kolegi:
genialny kawałek, wiem że tego typa wielu szczerze nienawidzi, a ja niezmiennie od łepka wracam "komiksowej twórczości"
tu mniej znany ogryzek tego cyber - punkowego szaleńca, równie smaczy
genialny kawałek, wiem że tego typa wielu szczerze nienawidzi, a ja niezmiennie od łepka wracam "komiksowej twórczości"
tu mniej znany ogryzek tego cyber - punkowego szaleńca, równie smaczy
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: STREFA TANDETY
uwielbiam.YNKE pisze:sam nie wiem czemu nie zacząłem wrzut do tego tematu od tego kolegi:
genialny kawałek, wiem że tego typa wielu szczerze nienawidzi, a ja niezmiennie od łepka wracam "komiksowej twórczości"
Re: STREFA TANDETY
ktoś kojarzy w czołówce jakiego programu w tv wykorzystywali ten kawałek? jakoś w latach 90 to było
i przy okazji piękny, instrumentalny kawałek z tego samego krążka:
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STREFA TANDETY
Nie przypadkiem w tym programie co miał za zadanie uczyć dziatwę języka churchilla? Pamiętam, że jednym z bohaterów tam był zwierz o pseudonimie Fazi, ale tytułu za chuj sobie nie przypomnę :-)vvorldvvithoutshit pisze:
ktoś kojarzy w czołówce jakiego programu w tv wykorzystywali ten kawałek? jakoś w latach 90 to było
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95