1965 rok. Austin, miasto na poludniu Stanow Zjednoczonych. w glowach trojki nastolatkow - Roky (Erickson), Tommy (Hall), Stacy (Sutherland) - rodzi sie mysl, ktora dalaby upust ich owczesnej fascynacji srodkami oduzajacymi. jak pomysleli tak zrobili - perkusista Hohn Walton zasugerowal czlon "Elevators", utozsamiany z percepcyjnym przekraczaniem granic, "13th Floor" zarzucil natomiast sam Roky, tlumaczac go trzynasta litera w angielskim alfabecie. jako ze jest nia "M" grupe niejednokrotnie posadzano o promowanie marihuany. niemniej nawet z tak kontrowersyjnym imago (mrowia iloscia przygod, o ktorych moze innym razem) zespol nie doczekal sie takiej famy jak nie przymierzajac Beatlesi (;)), jednak wsrod wielu kregow - do dzis - cieszy sie (oczywiscie w pelni zasluzona) nieslabnaca popularnoscia. sama muzyka z kolei to niepowtarzalny rock psychodeliczny, ktorego absolutnym zwienczeniem bylo osobliwe akcentowanie przez Tommy'ego Halla, a osobliwe, bo na czajniku, ktory w istocie nadal brzmieniu naturalnej glebi. choc zespol w katalogu ma rownie interesujace "Easter Everywhere", to jednak debiut zapisal sie na kartach najwazniejszych plyt w historii rocka, to debiutanckie "You Gonna Miss Me" przez lata brylowalo na listach przebojow i to debiut zainicjowal pewien etap w muzyce. jak "The Psychedelic Sounds of the 13th Floor Elevators" cechowal sie garazem, nadajacym muzyce drapieznego charakteru i wspomnianej juz glebi, tak "Easter Everywhere" wprowadzilo grupe na spokojne wody, jednak jednoczesnie nie pozbawiajac jej agresji i punkowego ognia. dwa lata pozniej pojawilo sie jeszcze "Bull of the Woods", chcace trwac w najlepsze, ale okazalo sie kompletna klapa i zespol w temacie dzialalnosci na zawsze stoczyl sie w gluche odmety :]
tyle suchych faktow, troche pominietych, troche poprzekrecanych, ale - niewazne - teraz pora na Was. tradycyjnie: znacie, szanujecie, lubicie, ubostwiacie? osobiscie mam wydzielony dla nich niemaly boks w swoim sercu, a wraz z wiekiem doceniam ich co raz mocniej
oj tam oj tam, w temacie, W TEMACIE sprobujcie sie popisać, dajcie spokoj nieistotnym detalom (chyba, ze jest jakis forumowy przepis, wowczas poprawie :))
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 21:56
autor: Glene
W sumie to jeden z najwaziejszych zeapolow w swiecie rocka, jesli nie najwzniejszy, a niestety zapomniany przez sluchaczy, tak mi sie przynajmniej wydaje, za to byli inspiracja dla innych zespolow od poczatku swojej dzialalnosci. Cala otoczka w okol tego zespolu jest esencja muzyki dla mnie narkotyki, szalenstwo, kwestia boga, dzikosc i wolnosc. Bardzo odpowiada mi brudna produkcja ich albumow, surowosc,co moim zdaniem definiuje szlachetny rock. Atmosfera unoszca sie w ich muzyce jak dla mnie jest w niewielkim stopniu zblizona do Teksasu (ten pozostajacy w umysle po sluchaniu ich muzyki posmak pustyni) blizsza jest bardziej zachodniemu wybrzezu, chociaz tak naprawde czuc w nije smutek i szalenstwo wszystkich wolnych dusz przemierzajacych wzdluz i wszerz Ameryke w posuzkiwaniu siebie, boga, przygod i muzyki. I na koniec GENIALNY cover Dylana http://www.youtube.com/watch?v=jGqEFQ5xmjU
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:00
autor: [V]
pedalskie hipisowskie gówno
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:07
autor: Glene
[V] pisze:pedalskie hipisowskie gówno
Cartman mode on
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:08
autor: [V]
Glene pisze:
[V] pisze:pedalskie hipisowskie gówno
Cartman mode on
dobry humor mam.bodzy.bardzo lubic.teraz ok?
;)
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:10
autor: Glene
[V] pisze:
Glene pisze:
[V] pisze:pedalskie hipisowskie gówno
Cartman mode on
dobry humor mam.bodzy.bardzo lubic.teraz ok?
;)
nie wolalem pierwotna wersje, jbyla ciekawsza:D
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:13
autor: Baton
Znam, lubię, szanuję, może nawet ubóstwiam, nie wiem, dawno nie słuchałem. Kapela na pewno niesłusznie zapomniana w szerszych kręgach, a szkoda.
Poznałem od trójki, więc mam sentyment, ale debiut obiektywnie chyba lepszy. "Easter Everywhere" nie znam, stety lub nie.
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:15
autor: Glene
To poznaj bo to chyba ich najlepszy album
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 22:17
autor: byrgh
no, kiedy miewam gorsze dni, tez tak uwazam ;)) a powaznie to jest doskonala, naprawde nieznacznie odstaje od debiutu - no i ma absolutnie magiczne "Baby Blue" z metasolowka
Re: 13th Floor Elevators
: 29-02-2012, 23:04
autor: Morph
byrgh pisze:oj tam oj tam, w temacie, W TEMACIE sprobujcie sie popisać, dajcie spokoj nieistotnym detalom (chyba, ze jest jakis forumowy przepis, wowczas poprawie :))
Temat to może być nawet o penisie Doroty Gardias, jak nie ma czytelnego opisu to wypierdalaj :D
Re: 13th Floor Elevators
: 01-03-2012, 15:24
autor: Anarch777
Glene pisze:W sumie to jeden z najwaziejszych zeapolow w swiecie rocka, jesli nie najwzniejszy, a niestety zapomniany przez sluchaczy, tak mi sie przynajmniej wydaje, za to byli inspiracja dla innych zespolow od poczatku swojej dzialalnosci. Cala otoczka w okol tego zespolu jest esencja muzyki dla mnie narkotyki, szalenstwo, kwestia boga, dzikosc i wolnosc. Bardzo odpowiada mi brudna produkcja ich albumow, surowosc,co moim zdaniem definiuje szlachetny rock. Atmosfera unoszca sie w ich muzyce jak dla mnie jest w niewielkim stopniu zblizona do Teksasu (ten pozostajacy w umysle po sluchaniu ich muzyki posmak pustyni) blizsza jest bardziej zachodniemu wybrzezu, chociaz tak naprawde czuc w nije smutek i szalenstwo wszystkich wolnych dusz przemierzajacych wzdluz i wszerz Ameryke w posuzkiwaniu siebie, boga, przygod i muzyki. I na koniec GENIALNY cover Dylana http://www.youtube.com/watch?v=jGqEFQ5xmjU
Po tym tekście gotów jestem wejść w ciemno we wszystko. Panie prowadź !
A co z solowymi płytami Ericksona ?
Re: 13th Floor Elevators
: 05-11-2012, 19:46
autor: Baton
Muszę to Easter Everyhere zbadać, ale odpaliłem dzisiaj po południu debiut i właśnie leci szósty czy siódmy raz. ZAJEBISTA płyta, niszczy wszystkim. Brud, szaleństwo, LSD, a to wszystko cholernie przebojowe. Reverberation! Czemu ten zespół jest tak powszechnie olewany, kurwa!
Kto doradzi coś w sprawie Roky'ego Ericksona? Co jest warte uwagi?