

Jeden z najciekawszych polskich projektów, duet ELL z geryonowego Desolation Zone i Maćka, klawiszowca Artrosis. Pierwszy raz usłyszałem ich na składaku z Metal Hammera, gdzie wrzucono jeden numer przy okazji premiery albumu 'Coma' i od tego momentu bardzo ich cenię. Samą muzę ciężko zobrazować a nie chcę od razu szufladkować że dark ambient, electro czy jeszcze coś innego, IMHO w ogólnych zarysach SUI brzmi jak wypadkowa The Moon Lay Hidden Beneath A Cloud i Diamandy Galas z dodatkiem Plasma Pool, generalnie ostro poryta rzecz - aż dziwne że ich głownym wydawcą był MMP (nie licząc splitu z Ildfrost wypuszczonego nakładem Fluttering Dragon). Dziś ich płyty zalegają mediamarkty w dziale z przeceną a szkoda, bo jest to jeden z kilku (żeby wymienić tylko Witchmaster, Profanum, no i Artrosis hehe) dowodów na supremację Zielonej Góry na polskiej scenie muzycznej. Jak można było się spodziewać nie zdobyli większej czy w zasadzie jakiejkolwiek popularności, zapewne przez profil i 'renomę' wydawcy, brak promocji ale też przez eksplorowanie dosyć niepopularnych rejonów - na pewno po uprzednim zaopatrzeniu płytek Sui Generis Umbry logiem przykładowo Cold Meat Industry ich kariera mogła potoczyć sie inaczaj no ale trudno. W każdym razie próżno szukać muzyki na takim poziomie w katalogu MMP, gdzie duet prezentuje się niczym perła w oceanie gówna.
Na koniec zaznaczam że nigdy nie słyszałem debiutanckiego 'After' także poproszę o opinie jeżeli ktoś go słyszał.