Masterful Magazine

Ministry to jest bardzo dobry trop, ale pierwsze moje skojarzenia przy słuchaniu APTBS to jednak Blody Walentyna i Jezus i Merydzejń. A, że muzyka tych drugich jakoś działa mi na nerwy - nie tyle, że jest zła, ale po prostu działa na mnie irytująco. Dlatego jakoś nowa i "Worship" widzą mi sie bardziej niz 2 pierwsze płyty. Co nie zmienia faktu, że APTBS po prostu muzycznie nie kręci mnie tak jak nowe THE SOFT MOON.

A swoja droga to muszę sięgnąc po ten SNAPPER, bo nazwa sie tu kilkukrotnie przewijała, a ja nihua nie słuchałem.

Dobrze, że znawca przyszedł i wysrał kloca jak to wszyscy się mylą i chujostwa słuchają.

Harlequin pisze:Ministry to jest bardzo dobry trop, ale pierwsze moje skojarzenia przy słuchaniu APTBS to jednak Blody Walentyna i Jezus i Merydzejń. A, że muzyka tych drugich jakoś działa mi na nerwy - nie tyle, że jest zła, ale po prostu działa na mnie irytująco. Dlatego jakoś nowa i "Worship" widzą mi sie bardziej niz 2 pierwsze płyty. Co nie zmienia faktu, że APTBS po prostu muzycznie nie kręci mnie tak jak nowe THE SOFT MOON.

A swoja droga to muszę sięgnąc po ten SNAPPER, bo nazwa sie tu kilkukrotnie przewijała, a ja nihua nie słuchałem.

Kawalki, ktore wkleilem pochodza wlasnie i akurat z 2 plyty ale szczerze mowiac to trudno tam szukac Jesus And Mary Chain a My Bloody Valentine wrecz tam nie ma. Pierwszy, Deadbeat to wrecz hold dla Chrome, no te przepieknie wyjace, zawieszone w przestrzeni gitary.

No nic, kazdy slyszy to co chce slyszec, ktos na poczatku ometkowal tak ich tworczosc i teraz to sie ciagnie za nimi. To ja juz wole propozycje ometkowania panow z Pitchworka, oni bodajze zaproponowali Suicide+Ministry i od razu widze dodatkowe klikniecia , bo mamy nowy kontekst, teoretycznie duzo lepszy. Ale muzyka pozostaje ta sama, wiec warto sobie sciagnac filtry i zdac sie na wlasne uszy :)

SNAPPER - wiele razy lepilem ten genialny kawalek, TOTAL MASA, czyz wlasnie ten wklejony wczesniej Deadbeat, nie nawiazuje do tego kawalka? Moim zdaniem bardzo.
[youtube][/youtube]

Plastek pisze:Dobrze, że znawca przyszedł i wysrał kloca jak to wszyscy się mylą i chujostwa słuchają.

Oczywiscie nic nie proponujac w zamian oprocz spustow nad 4 minutowym fragmentem sprzed cwiercwiecza.

Ok, badam tego Snappersa, co powklejałes. I w sumie moze i warto odswiezyc APTBS, bo do 1 i 2 nie wracałem w zasadzie od czasu ich premier.

The Soft Moon to lekarstwo na wszystkie ostatnie chujowizny NIN, dobrze, że Vasquez nagrał taki album.

sadhu pisze:The Soft Moon to lekarstwo na wszystkie ostatnie chujowizny NIN, dobrze, że Vasquez nagrał taki album.

ke? Kompletnie nie widzę związku. Przeca to dwa zupełnie inne systemy walutowe, już prędzej NIN może obecnie uczyć się od Numana. Zresztą LIARS swoim ostatnim albumem zjadło zarówno Reznora z zespołem i Numana.

Tu i ówdzie mozna robić preordery nowego THE SOFT MOON. Ceny troche z pejsa rodem.

Gdzie na ten przykład? Pejs pejsem, ale ta kapela warta jest swojej ceny. A za kilka lat nakład i tak się rozejdzie.

http://www.amoeba.com/deeper-lp-the-sof ... s/3436974/

Na amazonie też jest.

mam pytanie za sto punktów, koleżka z The Soft Moon ma poboczny projekt, słyszałem jakiś czas temu dwa utwory tego zespołu ale nazwa wyleciała mi kompletnie z głowy, czy ktoś coś ?

Dzis preordera wysłali :)) Bedzie co słuchać na wielkanoc :D

jest już na Spotify jeśli ktoś chciałby posłuchać całość na spokojnie przed zakupem.
co ja właśnie czynię.

Całkiem niezły ten nowy album. Mocne 6,5/10 się należy.

Niby ameryki ta płytą nie odkrywają, ale ten materiał jest na tyle wyrazisty, na tyle chwytliwy i na tyle pieknie łączący klasykę z nowoczesnością, że nihua mi sie nie nudzi. Nie jest to stricte rozrywkowy materiał jak np. ostatnie BEASTMILK. Pewno sie tak nie stanie, ale gdyby ta muzyka dotarła do szerszego grona odbiorców to mysle, że mogłaby namieszać nieźle.

The Soft Moon nawiedzi Polskę 28 września 2015r. - koncert odbędzie się w stołecznej Café Kulturalna. Bilety - TBA, ewentualny support nieznany.

Dobre wieści, będę.

Powiem szczerze, że jestem zainteresowany i możliwe, że się pojawię na tym koncercie. Ta deklaracja nie ma nic wspólnego z wpisem Szanownego Użytkownika Plastka :D

Dobra dobra, już oblewam pięść lubrykantem.

Chętnie bym przybył, ale siorka ma ślub, więc chyba nie dam rady :/