Strona 1 z 2

ANDY STOTT

: 08-10-2012, 11:04
autor: Morph
Słucham sobie właśnie superzastego Merciless, paczę, a tu zaraz nowy album:

Mancunian producer Andy Stott is ready to release a new album on Modern Love called Luxury Problems.

The eight-track release is the latest part of a particularly prolific run for Stott, coming one year after his two acclaimed double-packs from 2011: We Stay Together and Passed Me By. All of the material on the album was recorded in the past 12 months. Five of the songs feature original vocals (a notable departure for Stott) from his former piano teacher Alison Skidmore, who he hadn't seen since he was a teenager until the time of the recording (apparently "it just sort of happened"). A press release describes the result as "sort of somewhere between Theo Parrish and Sade, but more fucked."

Luxury Problems was mastered by Matt Colton at Air Studios. It will be available at the end of October as a gatefold double-LP or a six-panel Digifile CD.

Tracklist
01. Numb
02. Lost and Found
03. Sleepless
04. Hatch the plan
05. Expecting
06. Luxury problems
07. Up the box
08. Leaving

Modern Love will release Luxury Problems on October 29th, 2012.


I okładka:
Obrazek

Re: ANDY STOTT

: 08-10-2012, 11:39
autor: Melepeta
Passed By Me jeszcze nie zdążyła mi się znudzić. No cóż. Posłuchamy :)

: 08-10-2012, 19:10
autor: Skaut
o jak fajnie. Również czekam.

Re: ANDY STOTT

: 08-10-2012, 19:46
autor: twoja_stara_trotzky
supcio

Re: ANDY STOTT

: 09-10-2014, 19:01
autor: Wuja
Jestem w trakcie odsłuchu nowego albumu. Dużo tu dzieje się dobrego, będzie trzeba zawiesić ucho na dłużej.

: 09-10-2014, 19:16
autor: Skaut
Ano, znowu skoczył w innym kierunku. Swoją drogą ciekawe czy słyszał kiedyś HTRK, bo w niektórych momentach wyczuwam podobne wibracje.

Re: ANDY STOTT

: 17-10-2014, 20:04
autor: NocnyKomboj
No dobra, osłuchałem się z nią już wystarczająco by stwierdzić, że to najlepsza z jego płyt. Jak dla mnie.
A wzmianka o HTRK trafna swoją drogą.

Re: ANDY STOTT

: 22-04-2016, 10:25
autor: NocnyKomboj
Dziś premiera nowego krążka - Too Many Voices (już w sieci btw)

Obrazek

Re: ANDY STOTT

: 28-04-2016, 17:14
autor: grot
teledysk bardzo dobry
" onclick="window.open(this.href);return false;

niestety nie wszystkie numery z nowego albumu są takie fajne.

Re: ANDY STOTT

: 28-04-2016, 17:22
autor: mothra
Mi niestety w ogóle nie podszedł ten nowy album. Taki standardowy poziom, bez żadnych ekscesów.

Re: ANDY STOTT

: 28-04-2016, 17:25
autor: byrgh
chociaż ten wałek zapada w pamięć.

Re: ANDY STOTT

: 28-04-2016, 21:02
autor: TheDude
''Faith in strangers'' i ''Luxury problems'' bardzo lubię więc obadam ten nowy.

: 28-04-2016, 21:55
autor: Skaut
mothra pisze:Mi niestety w ogóle nie podszedł ten nowy album. Taki standardowy poziom, bez żadnych ekscesów.
No ekscesem jest chociażby to, że w takim "Butterflies" rżnie z Aphex Twin, z kolei "First Night" to już odskocznia w stronę Nicolasa Jaara ;]
Choć faktycznie jest zbyt romantycznie, jakoś monotonnie, bez elementu zaskoczenia.

Re: ANDY STOTT

: 29-04-2016, 16:17
autor: TheDude
Jedzie nowy album. Dopiero przy 4 traku jest tak jak trzeba. Ale nie smarkam. Andy robi co chce. Gość już leciwy ale nadal ma zajawkę. BLAU

Re:

: 04-05-2016, 17:55
autor: byrgh
Skaut pisze:jest zbyt romantycznie, jakoś monotonnie, bez elementu zaskoczenia
+1 i męcząco.

Re: ANDY STOTT

: 05-05-2016, 16:52
autor: mothra
Skaut pisze:
mothra pisze:Mi niestety w ogóle nie podszedł ten nowy album. Taki standardowy poziom, bez żadnych ekscesów.
No ekscesem jest chociażby to, że w takim "Butterflies" rżnie z Aphex Twin, z kolei "First Night" to już odskocznia w stronę Nicolasa Jaara ;]
Choć faktycznie jest zbyt romantycznie, jakoś monotonnie, bez elementu zaskoczenia.
Romantycznym bym tego materiału nie nazwała, użyłabym raczej określenia "rozmemłany". W sumie to nie nastawiałam się na coś pokroju Luxury Problems, ale jednak smutek trochę. Brakuje mi tu czegoś świeżego, albo chociaż odrobinę innowacyjnego, bo słuchając tego cały czas mam wrażenie, że to wszystko już było.

Re: ANDY STOTT

: 05-05-2016, 21:10
autor: NocnyKomboj
Mimo ogromnego kredytu zaufania i wielu, wielu odsłuchów, muszę przyznać, że nie jest to płyta na miarę wcześniejszych. Albo inaczej - na miarę moich oczekiwań. Nie uważam by była słaba, jednak Andy zagłębia się tu w rejony, w które wcześniej się nie zapuszczał - jak choćby r&b, z którym jakoś nie bardzo mi po drodze - i może właśnie tu po części leży problem. Nie jestem już tak przekonany co do tego, że Faith In Strangers to jego najlepszy krążek, ale kiedy te półtora roku temu usłyszałem Violence...
Obrazek
No nie sposób porównać tamtych emocji do tych, które towarzyszą mi podczas słuchania Too Many Voices. Niestety.
A odnośnie do rzeczonej romantyczności - no nie powiesz mi mothra, że New Romantic to nie jest romantyczny numer :P

Re: ANDY STOTT

: 05-05-2016, 21:40
autor: byrgh
NocnyKomboj pisze:(...)ale kiedy te półtora roku temu usłyszałem Violence...
a ja usłyszałem teraz i poczułem się mianowicie tak samo. dla mnie to taki Plan B na dub techno planie, te same emocje przy nieco odmiennych środkach wyrazu. towarzyszyło mi to poprzednio w 2013 podczas promocji tego --

[youtube][/youtube]

-- najlepszego utworu tej dekady

: 06-05-2016, 22:17
autor: Skaut
mothra pisze:
Skaut pisze:
mothra pisze:Mi niestety w ogóle nie podszedł ten nowy album. Taki standardowy poziom, bez żadnych ekscesów.
No ekscesem jest chociażby to, że w takim "Butterflies" rżnie z Aphex Twin, z kolei "First Night" to już odskocznia w stronę Nicolasa Jaara ;]
Choć faktycznie jest zbyt romantycznie, jakoś monotonnie, bez elementu zaskoczenia.
Romantycznym bym tego materiału nie nazwała, użyłabym raczej określenia "rozmemłany". W sumie to nie nastawiałam się na coś pokroju Luxury Problems, ale jednak smutek trochę. Brakuje mi tu czegoś świeżego, albo chociaż odrobinę innowacyjnego, bo słuchając tego cały czas mam wrażenie, że to wszystko już było.
romantycznie jak na łzawych tanich romansach. Także nie tego oczekiwałem, bo jakoś te wtręty elektroniczne nie budzą żadnego zainteresowania.

Re: ANDY STOTT

: 06-05-2016, 22:20
autor: [V]
chujowa płyta dla chłopców z złotych tarasów.sorry bathory.