THE SMASHING PUMPKINS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
THE SMASHING PUMPKINS
Poznałem ich jakoś w połowie lat 90-tych gdy na licealnych imprezach przewijały się płyty Siamese Dream i Mellon Collie and the Infinite Sadness. Wydawało mi się, że to całkiem dobra kapela, ale zainteresowali mnie na tyle, żebym kupował ich płyty, czy śledził ich kolejne albumy. Dziś, całkiem przypadkowo - przesłuchując na youtube kawałki z tych płaczliwych, smutnych i pięknych płyt, które poleca Triceps - natrafiłem na album "Adore" - okładka wydała mi się nawet skądś znajoma - zerknąłem, że "opublikowano 12 lip 2012" i sądząc w pierwszej chwili, że to ich tegoroczna płyta postanowiłem sprawdzić co grają po latach. Słucham już prawie pół godziny i zupełnie nie chce mi się wyłączyć. Strasznie mnie ta płyta wciągnęła i chyba zaraz zanurkuję po nią na allegro bo zaczynam się czuć jak złodziej :)
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: THE SMASHING PUMPKINS
"Siamese Dream" jest super, ma absolutnie wspaniałe brzmienie. Wokale Corgana mi nie do końca pasują, ale płyta nadrabia pięknie dudniącym basem i przede wszystkim cudowanie bzyczącymi gitarami. Jest tu też co prawda trochę marzycielstwa, prawie-że szugejzowego, ale IMO dobrze zabalansowali na granicy i nie polecieli całkiem w gapienie się w buty. Melon Collie natomiast to dla mnie w zasadzie tylko 'Zero', reszta płyty jest zdecydowanie zbyt 'miękka', zaorać. Więcej nie znam.
Ostatnio zmieniony 09-12-2012, 00:42 przez Arisowicz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Nie trawię tych wszystkich kapel swego czasu nachalnie promowanych przez "speca od wielkich hec", a będących jedynie cieniem wielkiego i pomijanego przez tłuszczę THE PIXIES. To byłem ja 535, czyli wujek dobra rada. Zapiszcie sobie do kajetów, bo wiecznie żył nie będę.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
nie ma co się tłumaczyć, raz się wyruchało kozę, na zawsze pozostajesz kozojebcą ;]]]Maria Konopnicka pisze:Skaut pisze:złodziej ;]Maria Konopnicka pisze:przesłuchując na youtube kawałki z tych płaczliwych, smutnych i pięknych płyt
ja bym kupił, ale tych płyt przeważnie nigdzie nie ma :) Może Tricpes je sam nagrywa?
Coś tam było! Człowiek!
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Re:
Sam to napisałeś, więc wszelkie uniki spełzną na niczym. Mistrz dzieli się swą praktyką. Rolą amatorów jest grzecznie wysłuchać, profesjonalnych instrukcji.Skaut pisze:to tylko Twoje projekcje.535 pisze:Dzielisz się z nami swą praktyką. To godne najwyższej pochwały.Skaut pisze: nie ma co się tłumaczyć, raz się wyruchało kozę, na zawsze pozostajesz kozojebcą ;]]]
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
535 pisze:Sam to napisałeś, więc wszelkie uniki spełzną na niczym. Mistrz dzieli się swą praktyką. Rolą amatorów jest grzecznie wysłuchać, profesjonalnych instrukcji.Skaut pisze:to tylko Twoje projekcje.535 pisze: Dzielisz się z nami swą praktyką. To godne najwyższej pochwały.
Skaut pisze:to tylko Twoje projekcje.
Coś tam było! Człowiek!
Re: THE SMASHING PUMPKINS
No fajnie się słucha po latach "Siamese Dream", ale chyba nie na tyle fajnie bym sobie tę płytę kupował - takie grungowe granie, miejscami bardzo fajne, ale maniera wokalna tego gościa jakoś mnie odstrasza. "Adore" natomiast sobie kupiłem i zorientowawszy się na szybko w ich dyskografii, chyba tej jeden płycie poprzestanę.
Ostatnio zmieniony 09-12-2012, 01:21 przez Maria Konopnicka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Zawsze możesz zrezygnować i sięgnąć po to
Jako wierny fan Nirvany z pewnością kochasz te dźwięki.
Jako wierny fan Nirvany z pewnością kochasz te dźwięki.
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 945
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Lubię, szału nie ma, ale Mellon Collie i Adore lubię sobie czasem włączyć, chyba częściej jednak Adore, bo jest to fajny pop, Mellon Collie troszkę jednak przeładowana, fantastyczne utwory mieszają się z tymi mniej udanymi, reszta dyskografii to jakie pojedyncze strzały, nie rozumiem natomiast, po co kapela się reaktywowała, każda kolejna płyta po reaktywacji to nuda i nic by się nie stało jakby tych płyt nie było, tym bardziej, że jakiegoś szału już po wydaniu Adore na nich nie było, Corgan powinien pozostać przy Machina i ostatecznie zakończyć ten rozdział.
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Dla mnie to jeden z tych zespołów, które są dobre na kompilacjach typu "The Best of...". Lubię czasem posłuchać wybranych numerów, ale całych płyt nie jestem w stanie zdzierżyć. Nie mówię, że to zła muzyka, tylko chyba po prostu nie dla mnie. I doskonale rozumiem, że ktoś może nie lubić maniery Corgana.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
-
- rozkręca się
- Posty: 31
- Rejestracja: 26-10-2012, 18:52
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Pixies to klasa sama w sobie (a Bossanova to moja jedna z najbardziej ulubionych płyt ever), ale tak bym mocno Smashing Pumpkins pod nich nie podciągał.535 pisze:Nie trawię tych wszystkich kapel swego czasu nachalnie promowanych przez "speca od wielkich hec", a będących jedynie cieniem wielkiego i pomijanego przez tłuszczę THE PIXIES. To byłem ja 535, czyli wujek dobra rada. Zapiszcie sobie do kajetów, bo wiecznie żył nie będę.
Najlepszą płyta SP była jak dla mnie Siamese Dream i dalej do tej płyty często wracam. Jest coś strasznie tęsknego w tej płycie, ale jednocześnie mnie w dobry humor zawsze wprawia. No i wyprodukowana naprawdę dobrze, słychać że dużo pracy w nią włożyli.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3283
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Maria Konopnicka pisze: Siamese Dream i Mellon Collie and the Infinite Sadness. )
Kocham ogromnie. Jedne z najważniejszych płyt w moim życiu, zwłaszcza Mellon...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: THE SMASHING PUMPKINS
Nie lubić jak nie lubić ale ona jest wkurzająca po prostu :)megawat pisze:I doskonale rozumiem, że ktoś może nie lubić maniery Corgana.