Strona 1 z 1

SUGAR MAN - Rodriguez

: 21-02-2013, 17:57
autor: Maria Konopnicka
Obrazek

O filmie dowiedziałem się od Streetcleanera i od razu zaintrygowała mnie opowiedziana w nim historia - niestety tak się jednak złożyło, że dotychczas nie miałem okazji go zobaczyć. Kilka dni temu zakupiłem ścieżkę dźwiękową do tego filmu i odleciałem - wreszcie mój odtwarzacz wypluł rozgrzany do czerwoności ostatni Voivod i połknął ten soundtrack mlaskając i oblizując się łapczywie.
Kawał wspaniałej muzyki - dość rozbudowanej pod względem instrumentalnym, ale jednocześnie ascetycznej i korzennie prawdziwej. Wokalnie rewelacja, album aż kipi od emocji - jest pięknie, poetycko, elegancko czasami trochę psychodelicznie i dylanowato :))
Co tu dużo gadać - trzeba słuchać, bo jedna nuta z tej płyty warta jest więcej niż tysiące słów. Póki co dla mnie album roku 2013.



Streetcleaner! Dzięki, następnym razem ja stawiam piwo :)

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 21-02-2013, 18:19
autor: streetcleaner
Polecam dokopać się do filmu, myślę że zgarnie zasłużonego Oscara, zresztą nawet jeśli tego nie zrobi to i tak warto zobaczyć. Piękna historia o szczerej pasji do muzyki, nie tylko ze strony samego Rodrigueza ale i tych niestrudzonych krytyków, którzy zaczęli go szukać.

Podobno Malik Bendjelloul - reżyser wysłał ten film na Sundance w niedokończonej formie, bo goniły terminy. Jednak tak się spodobał komisji, że postanowili go wrzucić jako dokument otwierający cały festiwal. Jakieś sceny są nagrywane iphonem, wstępnie miały być wycięte, ale wszystko się potoczyło tak szybko, że Sugar Man w takim stanie wleciał do kin, zgarnął już masę nagród, a przede wszystkim przyczynił się do zmartwychwstania Sixto Rodrigueza.
Nie będę ukrywał po seansie dobry miesiąc zasłuchiwałem się w tych numerach. Album z serii zachlewania się w samotności lub długich samochodowych podróży ;)

Cause my heart's become a crooked hotel full of rumours
But it's I who pays the rent for these fingered-face out-of-tuners
and I make 16 solid half hour friendships every evening



Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 22-02-2013, 00:22
autor: Maria Konopnicka
Widzę, że zainteresowanie tematem zgodne z moimi oczekiwaniami :)

: 22-02-2013, 01:25
autor: Skaut
spokojnie, zanotowane do obadania. Jakbyś napisał Marian o metalu to bym w te pędy zabierał się za słuchanie, a tak dobrze, że streetcleaner maczał w tym paluchy ;]

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 22-02-2013, 09:47
autor: streetcleaner
Mam nadzieję, że Riven posłucha i zrobi wywiad z Rodriguezem...

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 22-02-2013, 10:18
autor: YNKE
kto słucha trójki ten wie kto zaś ten Rodriguez, w 2013 roku szykuje się hype na Rodryga i chyba słusznie

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 24-02-2013, 20:58
autor: Maria Konopnicka
No i co? Minęło już kilka dni odkąd założyłem temat - ta płyta nie jest aż tak długa, można się wypowiadać :)

: 24-02-2013, 21:03
autor: Skaut
Maria Konopnicka pisze:No i co? Minęło już kilka dni odkąd założyłem temat - ta płyta nie jest aż tak długa, można się wypowiadać :)
Ja czekałem całe pięć dni, aby ktoś w moim temacie się wypowiedział, a EPka jest jeszcze krótsza:

viewtopic.php?f=36&t=13052

słuchałeś już Beastmilk Marian?

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 24-02-2013, 21:07
autor: 0ms
streetcleaner pisze:Polecam dokopać się do filmu, myślę że zgarnie zasłużonego Oscara, zresztą nawet jeśli tego nie zrobi to i tak warto zobaczyć. Piękna historia o szczerej pasji do muzyki, nie tylko ze strony samego Rodrigueza ale i tych niestrudzonych krytyków, którzy zaczęli go szukać.

Podobno Malik Bendjelloul - reżyser wysłał ten film na Sundance w niedokończonej formie, bo goniły terminy. Jednak tak się spodobał komisji, że postanowili go wrzucić jako dokument otwierający cały festiwal. Jakieś sceny są nagrywane iphonem, wstępnie miały być wycięte, ale wszystko się potoczyło tak szybko, że Sugar Man w takim stanie wleciał do kin, zgarnął już masę nagród, a przede wszystkim przyczynił się do zmartwychwstania Sixto Rodrigueza.
Nie będę ukrywał po seansie dobry miesiąc zasłuchiwałem się w tych numerach. Album z serii zachlewania się w samotności lub długich samochodowych podróży ;)
Od razu tak trzeba bylo

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 02-03-2013, 12:20
autor: witchfinder
Obejrzałem w poniedziałek film i od wtedy cały czas leci u mnie :) "Cold fact" jest doskonałe, wszystko jest na tej płycie. Jest rock 'n roll, są i ballady, jeden kawałek lepszy od drugiego i kurde, kiedyśtam widząc trailer powątpiewałem w te porównania do Dylana i innych tych tych-wielkich, ale bez kitu, to jest TEN poziom. Rewelacja. "Coming to reality" przesłuchałem 2 razy, póki co poszło na bok, zasłuchuję się za to w "Cold fact".

BTW, naprawdę warto się wybrać do kina :)

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 02-03-2013, 12:49
autor: 0ms
Cold Fact leci od tygodnia, w srode byl seans - i jak najbardziej warto w przypadku tego filmu odwiedzic kino. Jeno z tym zachlewaniem nie moge sie do konca zgodzic.

Cos sie przebakuje o kolejnej plycie:
http://www.rollingstone.com/music/news/ ... m-20130129
Rodriguez, the obscure Detroit songman who unknowingly earned a huge cult audience overseas, will meet with producers to discuss making a third album, his first in more than 40 years. Though adamant about having no specific plan, Rodriguez tells Rolling Stone that once he breaks from touring in June he will explore the prospect with Steve Rowland, who produced one of the lost albums resurrected in the Oscar-nominated documentary Searching for Sugar Man.

"He told me to send him a couple of tapes, so I’m gonna do that," Rodriguez said in a phone interview from his Michigan home on Friday. "I certainly want to look him up, because now he’s full of ideas."

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 02-03-2013, 14:01
autor: Mort
Byłem na nim wczoraj w kinie. W pyte, jeden z najfajniejszych dokumentów jakie widziałem.

Re: SUGAR MAN - Rodriguez

: 06-03-2013, 20:42
autor: Maruder
Newsweek już wychwalał film pod niebiosa, przeczuwam solidny hype na tego artychę.