Strona 1 z 1

HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:03
autor: Lykantrop
Synalek Hanka Williamsa, czyli tego który chciał być jak Johnny Cash, ale mu się ostatecznie nie udało. Synek znany wam może być przede wszystkim z szarpania strun na basie w Superjoint Ritual, Assjack czy Arson Anthem. Ale Hank od 99 r. z powodzeniem rozwija swoją solową karierę grając country rodem z Luizjany i Teksasu rodem okraszone życiowymi tekstami, rockowym pazurem i chamstwem. Ktoś tutaj ostatnio zakładał temat o jakichś podróbach kałboji ze Skandynawii, którzy swoje nieudolne country próbowali połączyć jeszcze z szantami. Tutaj macie esencję, nie żadne żałosne piardy wieśniaków z Mrągowa, ale czystej wody amerykańskie country grane przez autentycznego skurwiela, który nie wstydzi się pierdzieć w towarzystwie pięknych dam i rozbijać puste butelki whisky o głowy fanów Beyonce. Na zachętę prąciem was bardzo, cały album z 2010 r. -

i to co lubię najbardziej -

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:06
autor: Bambi
Fajna płyta ale jednak co ojciec to nie syn

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:10
autor: Lykantrop
Gadanie, ojciec też nie tworzył nie wiem jak bardzo wiekopomnych dzieł. Poza tym III jednak gra z większym zadziorem, słychać że wychowywał się na hardcore i punk rocku i nie ma wątpliwości najmniejszych, że syn zamiast chodzić w dzieciństwie na mszę wolał ciskać kamieniami w przejeżdżające pociągi. Oczywiście jedne płyty lepsze, inne słabsze, ale powodów do wstydu nie ma. W chwili obecnej to dla mnie ekstraklasa country.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:10
autor: Drone
Chciałeś chyba napisać, co dziadek, to nie ojciec.


Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:11
autor: Lykantrop
Miałem na myśli Jr'a, więc jednak ojciec. Ale cała ta rodzinka to są wesołe herbatniki.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:13
autor: Drone
No ale Hank Williams I jest nie do pobicia.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:17
autor: Sybir
Szczególnie pod względem tzw. ruchu scenicznego.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:18
autor: Lykantrop
Stary morfinista, choć teraz trochę już zapomniany, miał ogromny wpływ na ówczesną muzykę rozrywkową. Coverował go Cash, The Rolling Stones, Presley, Kelly Familly, Tom Waits, Beck, co mówi chyba samo przez się. Z żalem patrzę jak jego płyty leżą po symbolicznej złotówce w antykwariatach.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:24
autor: Drone
Wspaniałe są te jego pieśni - mam takie dwupłytowe wydanie z chyba wszystkim, co nagrał. Czuć w tym prawdę.

Ale III całkiem fajnie się odnalazł na tym styku country/southern/metal. Muszę poświęcić temu chwilę, natomiast to, co słyszałem z ostatniej płyty, to mi się bardzo podobało.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 00:33
autor: Bezdech
Drone pisze:Chciałeś chyba napisać, co dziadek, to nie ojciec.
To akurat ja chciałem napisać.

Z kim to się oni krzyżowali, że tak się geny zdegenerowały? Chyba jest ziarnko prawdy w tych opowieściach o południowym chowie wsobnym.

Re: HANK WILLIAMS III

: 26-05-2013, 20:52
autor: Wódz 10
Hank konkretny rzeznik. Na zywo widzialem, zadnych supportow, 3 sety po godzinie kazdy (country, doom, grind). Nie ma z gosciem zartow.

Najlepszy album - Straight To Hell. Wczesniejsze jeszcze nie tak agresywne i wredne, aczkolwiek bardzo przyjemnie sie tego slucha.

So I'm here to put the "dick" in Dixie
and the "cunt" back in country
'Cause the kind of country I hear now days
is a bunch of fuckin' shit to me
They say that I'm ill-mannered
that I'm gonna self-destruct
But if you know what I'm thinkin'
you'll know that pop country really sucks

Re: HANK WILLIAMS III

: 27-10-2013, 21:13
autor: Lykantrop
Nowy album Hanka "A Fiendish Threat" już w sprzedaży. Ja tylko powiem tyle, że jest zajebiście i obok Lonesome Wyatt'a może to być najlepsza pozycja tegoroczna w klimatach country/ rockabilly.

Re: HANK WILLIAMS III

: 27-10-2013, 22:29
autor: Pan_Kimono
bdb granie, moze nie jakies wybitne ale lubie. Cos czuje, ze z panem Lykantropem moglbym pedzic wodke w swietle ksiezyca i sluchac country plumkania

Re: HANK WILLIAMS III

: 27-10-2013, 22:33
autor: Pan_Kimono
Polecam równiez najweselsza płytę najweselszego herbatnika z czerwonym karkiem. Jeden przebój ze wspomnianego albumu: