Masterful Magazine

Co to się porobiło w tej muzyce! W pale się nie mieści żeby baby musiały pokazywać jak muzykę z jajami grać :D

Osiem cycków gra świetną mieszankę postpunku i hard rocka, podszytą lekko "indie" sosem. I chwała streetcleanerowi że zwrócił na tą kapelę uwagę, bo powszechne otagowanie jako "indie rock" raczej by mnie do sięgnięcia po dzikuski nie skłoniło, a i czytelnikiem piczfoka też zbyt uważnym nie jestem.

Więcej nie napiszę bo mi urywają laski głowę znowu.

Na zachętę jeden kawałek...


...recka na hipsteroportalu...
http://pitchfork.com/reviews/albums/179 ... -yourself/

...okładka...


...i kot wyglądający jak Hitler:

Trochę się do savages & banshees przekonałem. Całkiem nieźle babka wyje i nawet da się tego słuchać bez cienia żenady. W zasadzie trochę postpunkowych rzeczy ostatnimi czasy wysypało, ale na tym też można zawiesić ucho. I tak czekam na pełnograja Beastmilk.

Morph pisze: Na zachętę jeden kawałek...

takie sobie, lepiej włacze telewizje, właśnie leci Marquee Moon

dobre płyte, savages & banshees +1

Heh, trockiemu nawet podejszło :D

polecam przeczytać tę recenzję, ale się nią nie sugerować, bo płyta moim zdaniem jest raczej przeciętna
http://www.porcys.com/Reviews.aspx?id=1688

Raptem dwa kawałki słyszałem, brzmi to jednak całkiem obiecująco. Chyba zapoznam się z całością, tym bardziej, że niedługo będę miał możliwość posłuchać dziewuszek na żywo.