Strona 1 z 1

WOVOKA - Trees Against the Sky

: 21-10-2013, 17:41
autor: sho
Obrazek

1

Płyta Wovoka jest zrobiona, jak perfekcyjna powieść: ma temat, literacką sprawność, doskonałą technikę twórczą i porządnie skrojonych bohaterów. Raphael Rogiński staje się uduchowionym Winnetou i wygrywa takie dźwięki, które mogłyby napawać dumą przodków, a wstydem i strachem samego Manitou. Mewa Chabiera śpiewa jak nawiedzona; mam wrażenie, że musiała wejść w takie konszachty z Matką Ziemią i Ojcem Głosem, że pewnie zaprzedała duszę i kilka innych rzeczy, żeby tylko wydobyć z siebie to wokalne bogactwo. Natomiast Ola Rzepka wraz z perkusją Pawła Szpury wprowadzają jazzowy klimat. Kontrastowy, ale perfekcyjnie współgrający.

2

Nad każdym kawałkiem zalega gęsta mgła z nad stepów. Brakuje tylko pohukiwań sowy i posiadówy przy ognisku, żeby tradycji stało się zadość. Muzyka jest tak mistyczna i nawiedzona, że przechodzi mnie prawdziwy dreszcz emocji - w Polsce można nagrać TAKĄ płytę! Głos tego albumu jest tak wyrazisty, że wciąż podchodzę do niego na kolanach. Bałem się o nudę, przesłuchanie się w każdą z możliwych stron, ale - nie, on nie podlega takiemu biegowi rzeczy. Nie potrafi mi się znudzić. Polacy to jednak zdolne bestie.

3

Ciężko mi wskazać tropy, którymi podążają muzycy. Jedni odnajdą tutaj echo Om, ewentualnie Earth. Tropy wywołane przez transowe wstawki, pracę gitar, czy senny nastrój ( I Am Gonna Run to the City of Refuge, The Soul of a Man, albo końcowy Bye and Bye I Am Going to See the King ). Ktoś wskaże powinowactwo z Wovenhand, 16 Horsepower albo Morphine ( I Know His Blood Can Make Me Whole, It is Nobodys Fault But Mine). Ale to tylko powierzchowne tropy, źródło bije zdecydowanie z głębszych pokładów.

4

Na zachętę:

-
- albo miażdżący otwieracz:

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 21-10-2013, 17:57
autor: Pelson
sho pisze:Obrazek

1

Płyta Wovoka jest zrobiona, jak perfekcyjna powieść: ma temat, literacką sprawność, doskonałą technikę twórczą i porządnie skrojonych bohaterów. Raphael Rogiński staje się uduchowionym Winnetou i wygrywa takie dźwięki, które mogłyby napawać dumą przodków, a wstydem i strachem samego Manitou. Mewa Chabiera śpiewa jak nawiedzona; mam wrażenie, że musiała wejść w takie konszachty z Matką Ziemią i Ojcem Głosem, że pewnie zaprzedała duszę i kilka innych rzeczy, żeby tylko wydobyć z siebie to wokalne bogactwo. Natomiast Ola Rzepka wraz z perkusją Pawła Szpury wprowadzają jazzowy klimat. Kontrastowy, ale perfekcyjnie współgrający.

2

Nad każdym kawałkiem zalega gęsta mgła z nad stepów. Brakuje tylko pohukiwań sowy i posiadówy przy ognisku, żeby tradycji stało się zadość. Muzyka jest tak mistyczna i nawiedzona, że przechodzi mnie prawdziwy dreszcz emocji - w Polsce można nagrać TAKĄ płytę! Głos tego albumu jest tak wyrazisty, że wciąż podchodzę do niego na kolanach. Bałem się o nudę, przesłuchanie się w każdą z możliwych stron, ale - nie, on nie podlega takiemu biegowi rzeczy. Nie potrafi mi się znudzić. Polacy to jednak zdolne bestie.

3

Ciężko mi wskazać tropy, którymi podążają muzycy. Jedni odnajdą tutaj echo Om, ewentualnie Earth. Tropy wywołane przez transowe wstawki, pracę gitar, czy senny nastrój ( I Am Gonna Run to the City of Refuge, The Soul of a Man, albo końcowy Bye and Bye I Am Going to See the King ). Ktoś wskaże powinowactwo z Wovenhand, 16 Horsepower albo Morphine ( I Know His Blood Can Make Me Whole, It is Nobodys Fault But Mine). Ale to tylko powierzchowne tropy, źródło bije zdecydowanie z głębszych pokładów.

4

Na zachętę:

-
- albo miażdżący otwieracz:
+1000, jak dobrze zresztą wiesz. Próbowałem przemycić krótką recenzję w temacie o kobiecych wokalach w wolnych tempach, tam odezwał sie jedynie Knokkelman.
Ni miej ni więcej- słuchać, bo kurwa warto. Wspaniala muzyka z jeszcze lepszym wokalem. Aż sobie zapuszczę.

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 21-10-2013, 18:43
autor: Harlequin
Słuchalem kilku numerów Wywłoki na judtubie jakies kilka miesięcy temu. Wydawałomi mi sie to na tyle grzeczne i poukładane, że odpuściłem obydwa koncerty w Poznaniu. Podoobno źle zrobiłem, bo w opinii kolegi, kóry na obydwu koncertach był, Wywłoka w wersji live ma dużo wiecej magii niz w wersji 'studyjnej'.

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 23-10-2013, 14:35
autor: sho
Panie Harlequin,

przegrałeś Pan niepowtarzalną (do następnego koncertu) okazję. Sam nie widziałem ich na żywo, ale jeżeli pojawią się we Wro chętnie się wybiorę. Bo płytka rozdaje karty w niewyobrażalny sposób - najlepszy pokerzysta nie podejmie z nimi walki, a co!

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 23-10-2013, 14:51
autor: Harlequin
kuerka wodna, to trzeba posłuchać chyba całości :)

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 23-10-2013, 15:04
autor: Pelson
Harlequin pisze:kuerka wodna, to trzeba posłuchać chyba całości :)
Tylko nastaw się, że to nie fusion ani inny !Fire Orchestra, ale znacznie bardziej stonowane granie :)
A dla Mewy osobne brawa- uwielbiam takie niskie "strojenie" kobiecego wokalu.

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 23-10-2013, 15:08
autor: Harlequin
Pelson pisze:
Harlequin pisze:kuerka wodna, to trzeba posłuchać chyba całości :)
Tylko nastaw się, że to nie fusion ani inny !Fire Orchestra, ale znacznie bardziej stonowane granie :)
A dla Mewy osobne brawa- uwielbiam takie niskie "strojenie" kobiecego wokalu.
No to to wiem, bo wczesniej słuchałem ze 3 numerów na judtubie.

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 24-10-2013, 15:29
autor: Sturm
To, co jest na YT, niszczy. Płyta koniecznie do kupienia.

Przy okazji, wokalistka momentami przywodzi na myśl Glenna Danziga z czasów świetności.

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 24-10-2013, 16:15
autor: sho
Zatem działać Panowie, działać!

Re: Odp: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 24-10-2013, 16:45
autor: Sybir
Rogiński, znaczy muszę posłuchać ;)

Re: WOVOKA - Trees Against the Sky

: 24-10-2013, 19:42
autor: Harlequin
Poki co na temat płyty za wiele wypowiadać się nie będę, ale zaczynam żałować, że nie poszedłem na któryś z koncertów w Pzn