Wydaje mi się, że po wydaniu w tym roku drugiej - DOSKONAŁEJ - płyty formacja ta zasługuje, by poświęcić jej osobny temat. Mamy do czynienia z eksperymentalnym hip-hopem, bez wydętych warg i nachalnych deklamacji.
[youtube][/youtube]
Re: RUN THE JEWELS
: 03-01-2015, 17:08
autor: Wuja
Zdecydowanie bardziej podoba mi się ich debiut. Dwójka jest płytą dobrą (jak zresztą wszystkie wydawnictwa przy których palce macza El-P), aczkolwiek takie kawałki jak "All Due Respect" i "Angel Duster" to niestety mielizny, których nie sposób doszukać się na poprzedniej.
A i tak pewnie obydwa wydawnictwa przebije to: " onclick="window.open(this.href);return false; ;)
Re: RUN THE JEWELS
: 03-01-2015, 17:11
autor: Drone
A mi się podobają obie płyty (nawet nie wiem, czy nowa nie bardziej) i tych kawałków w żadnym razie nie uznaję za mielizny :)
Re: RUN THE JEWELS
: 03-01-2015, 17:13
autor: SCREAMBLOODYGORE
Jeden z lepszych tegorocznych strzałów. Doskonale się sprawdza podczas wieczornych spacerów. Testowany wielokrotnie. Solowy Killer Mike R.A.P. Music rozłożył mnie w ostatnich tygodniach na łopatki. Spuchły mi wary...
Re: RUN THE JEWELS
: 05-01-2015, 15:32
autor: SCREAMBLOODYGORE
[youtube][/youtube]
Re: RUN THE JEWELS
: 05-01-2015, 19:40
autor: Rattlehead
To ja tu liczyłem na jakąś stęchliznę rodem z Tampy a tu?! Panie SCREAMU co Pan?! Jakże to tak?! Niech ktoś zadzwoni na milicję! Tu się ludziom krzywdę wyrządza!
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 10:38
autor: dr Kill
SCREAMBLOODYGORE pisze:Jeden z lepszych tegorocznych strzałów. Doskonale się sprawdza podczas wieczornych spacerów. Testowany wielokrotnie. Solowy Killer Mike R.A.P. Music rozłożył mnie w ostatnich tygodniach na łopatki. Spuchły mi wary...
Killer Mike bdb, pierwszy wałek rozwala totalnie. Poziom na pewno porównywany z Run the Jewels.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 11:48
autor: tomaszm
Płyta rozjebała totalnie. W mojej skromnej opinii znacznie lepsza od poprzedniej(też bardzo dobrej swoją drogą).
Przez moje uszy przebrnęło w poprzednim roku z tysiac różnych płyt gatunkowo wszelakiej maści i żadna nie zrobiłą mi tak dobrze. Ten duet rozdaje karty a produkcja tego krążka urywa dupę.
Każdy jebany bit na tej płycie rozpierdala w pył kosmiczny swą kurewną mocą muzykę dla niedomytych sierściuchów.
Howgh!
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 20:33
autor: twoja_stara_trotzky
pono się tym wyrocznia jara i mówi, że to druga najlepsza płyta zeszłego roku, więc zapewne mainstreamowe guwno.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 20:41
autor: Drone
Nie unoś się tak :) Raczej chodziło o to, że wielu dobrych pozycji na tej liście zabrakło.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 20:42
autor: twoja_stara_trotzky
tak, wiem, wspaniałych płyt Cannibal Corpse, obituary i Marliwo :D :D :D
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 20:48
autor: Drone
Nie ma się z czego śmiać - OBITUARY i CANNIBAL CORPSE wydali zajebiste krążki. Mówię to, choć za CANNIBAL CORPSE nigdy nie przepadałem. Nie ma AUTOPSY, EYEHATEGOD, THE DEATHTRIP, MANIMALISM, CRETIN, DEAD CONGREGATION, MAYHEM, ORIGIN, TRYPTIKON, OPETH, EXODUS czy OVERKILL. A z poza metalu dajesz nudne jak flaki z olejem ROME czy TIMBER TIMBRE, a zapominasz o zajebistym od początku do końca CURRENT 93.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 20:51
autor: Sybir
Drone pisze:nudne jak flaki z olejem (...) TIMBER TIMBRE
Hola, hola, Kolego Drone! TT bardzo smaczną płytę przyrządzili, proszę zmienić stosunek do tej płyty, proszę Kolegę bardzo.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 20:52
autor: twoja_stara_trotzky
Drone pisze:Nie ma się z czego śmiać - OBITUARY i CANNIBAL CORPSE wydali zajebiste krążki. Mówię to, choć za CANNIBAL CORPSE nigdy nie przepadałem. Nie ma AUTOPSY, EYEHATEGOD, THE DEATHTRIP, MANIMALISM, CRETIN, DEAD CONGREGATION, MAYHEM, ORIGIN, TRYPTIKON, OPETH, EXODUS czy OVERKILL. A z poza metalu dajesz nudne jak flaki z olejem ROME czy TIMBER TIMBRE, a zapominasz o zajebistym od początku do końca CURRENT 93.
Obituary i Cannibal Corpse może i nagrały niezłe płyty, ale mnie nudzą.
Autopsy wydało z pewnością lepszy album od obu wymienionych, ale też mnie nudzi.
Eyehategod chuja tam wnosi nowy, nudzi mnie.
The Deathtrip fajne jest, na upartego mógłbym wymienić, ale skoro zapomniałem, to chuj z tym.
Manimalism nie słyszałem.
Cretin mnie znudził, chociaż doceniam, w swojej niszy ok.
Dead Congregation zapewne fajne, kupiłem w ciemno, leży i czeka, aż będę miał klimat.
Mayhem strasznie słabe, totalne rozczarowanie, jak Voivod bez Świni.
Origin przeGUWNO.
Tryptikon niby ok, ale w gruncie rzeczy historia upadku i popłuczyny po wielkim Celtic Frost.
Opeth - ROTFL
Exodus - NO ILE MOŻNA TO SAMO?
Overkill - pacz wyżej.
Rome - najlepsze od czasu kwiatków.
TT - zajebiste, jedna z najczęściej słuchanych przeze mnie płyt w zeszłym roku.
C93 - w chuj słaby, rzygam tym krążkiem od pierwszego przesłuchania.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 21:06
autor: Drone
Widzę, że się nie dogadamy.
Dla mnie C93 jest fantastyczny od początku do końca, nie rozumiem zupełnie, co może być z tą płytą nie tak.
Co do TIMBER TIMBRE - to mnie to wynudziło, nie kupuję tego niby klimatu, cały czas na tę samą nutę, cały czas te same motywy, które donikąd nie prowadzą, tylko snują się tu i ówdzie bez celu. Włączyłem sobie po tym - z w miarę podobnego klimatu - ostatnią płytę JESSE SYKES i od razu stanąłem na nogi.
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 21:17
autor: twoja_stara_trotzky
luz, nie mam zamiaru cię do niczego przekonywać, wszystko jest subiektywne :D
Re: RUN THE JEWELS
: 06-01-2015, 21:21
autor: Drone
Bardzo mnie ciekawi tylko, co ci się konkretnie nie podoba w nowym C93?
Re: RUN THE JEWELS
: 08-01-2015, 21:07
autor: longinus696
twoja_stara_trotzky pisze:wszystko jest subiektywne :D
Ojezu... naprawdę tak myślisz?
Re: RUN THE JEWELS
: 08-01-2015, 22:28
autor: Drone
Sam sobie przeczy. Skoro mówi, że wszystko jest subiektywne, to jakim prawem nazywa skończonymi idiotami tych, którzy nie rozumieją np. nowego GODFLESH :)
Re: RUN THE JEWELS
: 08-01-2015, 22:59
autor: ultravox
Drone pisze:Wydaje mi się, że po wydaniu w tym roku drugiej - DOSKONAŁEJ - płyty formacja ta zasługuje, by poświęcić jej osobny temat. Mamy do czynienia z eksperymentalnym hip-hopem, bez wydętych warg i nachalnych deklamacji.
Świetna płyta i generalnie się zgadzam, ale "eksperymentalnym"? Toż to zupełnie normalny hip hop. Jak dla mnie w swojej niszy nie są bardziej eksperymentalni niż Cretin w swojej ;) Tak to odbieram, choć znawcą gatunku nie jestem w żadnym wypadku.