może Sperminator? " onclick="window.open(this.href);return false;booshee pisze:szukam i znaleźć nie mogę, chodzi mi o "artystów" którzy uskuteczniają surowy do bólu acid (techno/house/łodewa) ale bez spierdolin sonicznych, tylko TB-303, kręcenie gałami i automat perkusyjny.
albo Tanith? " onclick="window.open(this.href);return false;
C3PO " onclick="window.open(this.href);return false;
N.R.G. " onclick="window.open(this.href);return false;
Scan7 " onclick="window.open(this.href);return false;
Chanel X też pamiętam był ok " onclick="window.open(this.href);return false;
i bardziej trippy stuff (znaczy bardziej chillujący albo psychodeliczny, bardziej melodyjny, u kno)
Quixotic " onclick="window.open(this.href);return false;
Rejuvenation " onclick="window.open(this.href);return false;
Hole In One " onclick="window.open(this.href);return false;
Jan & Spoon " onclick="window.open(this.href);return false;
Underground Resistance " onclick="window.open(this.href);return false; (swoją drogą zajebiście czuć tu klimat z Orbital)
Marusha (hehe) " onclick="window.open(this.href);return false;
J.A.P. " onclick="window.open(this.href);return false;
w sumie nie wiem co znasz, czego nie znasz, bo takich oczywizmów jak Lords Of Acid chyba nie ma sensu wrzucać