Strona 1 z 1

Royal Thunder

: 14-07-2015, 21:25
autor: Kurwaćukoglu
Oto na rockowym firmamencie pojawił się nowy band, którego obecności nie sposób zlekceważyć. Royal Thunder to kwartet rezydujący w Atlancie, a nagrywający dla wytwórni Relapse z której wywodzą się tak ważni wykonawcy, jak Mastodon, Dillinger Escape Plan czy Baroness.

Obrazek

Royal Thunder zadebiutowali w 2012 roku albumem CVI, ale - przynajmniej w moim odczuciu - dopiero na swojej drugiej, zaprezentowanej niedawno płycie prezentują muzykę naprawdę godną uwagi. Na krążku zatytułowanym Crooked Doors (oficjalna polska premiera miała miejsce 7 kwietnia) Royal Thunder mieszają grunge ze sludge’em, doprawiają szczyptą southern'owego klimatu i podlewają to wszystko sosem rocka psychodelicznego lat 70.

Obrazek

Wokalistka - i basistka jednocześnie - Mlny Parsonz śpiewa tak, że określenie „spadające buty” nabiera właściwego znaczenia. Dawno nie słyszałem tak charyzmatycznej i wyrazistej wokalistki. Crooked Doors to wyborny przykład, jak formalnie przecież nieodkrywcza zupełnie muzyka, może wspaniale bujać. Warunek; pomysł na siebie, szczerość i zajebiste melodie. Royal Thunder mają tego wszystkiego aż w nadmiarze. Myślę, że za sprawą Crooked Doors w niedługim czasie powinni stać się bardzo znani. Zresztą w sieci już można odszukać sporo bardzo pochlebnych recenzji Crooked Doors. Ktoś już słuchał?

Re: Royal Thunder

: 14-07-2015, 22:11
autor: longinus696
Musze powiedzieć, że "Crooked Doors" to bardzo dobra płyta. Właściwie hit na hicie. Jest ta charakterystyczna amerykańska przestrzeń, są doskonałe melodie, jakby już skądś znane, ale nie wiadomo do końca skąd - na pewno jest to zasługa pewnych kanonów blues-rockowych, które muzycy Royal Thunder mają należycie oblatane. No i wreszcie jest wokal pani Parsonz, która podnosi wartość każdego niemal utworu. Byłem kupiony już po drugim przesłuchaniu.

Re: Royal Thunder

: 14-07-2015, 22:29
autor: Kurwaćukoglu
longinus696 pisze:Musze powiedzieć, że "Crooked Doors" to bardzo dobra płyta. Właściwie hit na hicie. Jest ta charakterystyczna amerykańska przestrzeń, są doskonałe melodie, jakby już skądś znane, ale nie wiadomo do końca skąd - na pewno jest to zasługa pewnych kanonów blues-rockowych, które muzycy Royal Thunder mają należycie oblatane. No i wreszcie jest wokal pani Parsonz, która podnosi wartość każdego niemal utworu. Byłem kupiony już po drugim przesłuchaniu.
Wcale Ci się nie dziwię. Świetna rockowa muzyka, urzekająca szczerością. Crooked Doors zainspirowana jest pobytem Mlny w sekcie i jej ucieczką stamtąd.

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 15:03
autor: harvestman
Małe sprostowanie, zadebiutowali mini albumem, na którym znalazło się 7 piosenek, to raz. Dwa, już na pierwszym pełnowymiarowym albumie, prezentowali muzykę godną uwagi, inną w formie,mniej piosenkową, sprawiającą wrażenie improwizowanej, jednak na naprawdę wysokim poziomie.

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 15:16
autor: Kurwaćukoglu
harvestman pisze:Małe sprostowanie, zadebiutowali mini albumem, na którym znalazło się 7 piosenek, to raz. Dwa, już na pierwszym pełnowymiarowym albumie, prezentowali muzykę godną uwagi, inną w formie,mniej piosenkową, sprawiającą wrażenie improwizowanej, jednak na naprawdę wysokim poziomie.
Za sprostowanie dziękuję :). Co się zaś tyczy pełnowymiarowego albumu pierwszego, to moim zdaniem wrażenie "rozimprowizowania" wynika jednak z dużo mniejszych umiejętności kompozytorskich, takiego trochę maskowania niedoskonałości warsztatowych w tym względzie. Crooked Doors jest w tym aspekcie dużym krokiem naprzód, moim zdaniem.

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 15:35
autor: Kurwaćukoglu
Oficjalne wideo do Time Machine z nowej płyty;

" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 15:54
autor: harvestman
Kurwaćukoglu pisze:
harvestman pisze:Małe sprostowanie, zadebiutowali mini albumem, na którym znalazło się 7 piosenek, to raz. Dwa, już na pierwszym pełnowymiarowym albumie, prezentowali muzykę godną uwagi, inną w formie,mniej piosenkową, sprawiającą wrażenie improwizowanej, jednak na naprawdę wysokim poziomie.
Za sprostowanie dziękuję :). Co się zaś tyczy pełnowymiarowego albumu pierwszego, to moim zdaniem wrażenie "rozimprowizowania" wynika jednak z dużo mniejszych umiejętności kompozytorskich, takiego trochę maskowania niedoskonałości warsztatowych w tym względzie. Crooked Doors jest w tym aspekcie dużym krokiem naprzód, moim zdaniem.
Moim zdaniem nie do końca, wez pod uwagę, że pomimo częstych wycieczek poza piosenkowy schemat, wszystko trzyma się tutaj przysłowiowej kupy, nie odczuwa się wrażenia chaosu i przypadkowości następujących po sobie motywów, ta muzyka płynie.

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 15:59
autor: Kurwaćukoglu
Mimo wszystko jest na tej płycie - przynajmniej w moim odczuciu - trochę dłużyzn, podczas kiedy Crooked Doors jest już albumem mocno wycyzelowanym. Dla mnie to atut i przejaw dojrzałości.

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 16:02
autor: harvestman
Tak na marginesie, słyszałeś ten album?

Obrazek

piękna zakorzeniona w amerykańskiej tradycji płyta .

Re: Royal Thunder

: 15-07-2015, 16:23
autor: Kurwaćukoglu
Zaledwie "obił mi się o uszy". Pewnie kiedyś do niego wrócę, żeby rzetelnie wyrobić sobie o nim zdanie. Fajnie, że przypomniałeś.

Re: Royal Thunder

: 21-07-2015, 11:35
autor: Kurwaćukoglu
Royal Thunder live at Saint Vitus Bar (25.VI.2015);
" onclick="window.open(this.href);return false;