Strona 1 z 2

Vola

: 30-01-2016, 16:27
autor: Kurwaćukoglu
Nie Żelazowa, nie Stalowa, nie Sękowa i nie dzielnica Warszawy. Ta Vola jest z Danii, a ściślej mówiąc z Kopenhagi. Młody zespół w ubiegłym roku wydał własnym sumptem debiutancki album Inmazes, który w szerszej dystrybucji ukaże się w Europie w tym roku.

Obrazek

Obrazek

Aktualny skład Vola;
Asger Mygind - wokal i gitary,
Nicolai Mogensen - bas,
Martin Werner - klawisze, elektronika,
Felix Ewert - perkusja.

Re: Vola

: 30-01-2016, 16:28
autor: Kurwaćukoglu
Obrazek

INMAZES – VOLA
2015 (w Polsce 2016), Mascot Records

*****

Parafrazując słowa Szekspira; „Dobrze się dzieje w państwie duńskim”. Młody zespół z Kopenhagi debiutuje albumem, który jest prawdziwym popisem kreatywności. Przy okazji Duńczycy udowadniają, że nie trzeba silić się na ponowne wymyślanie prochu, żeby zaskoczyć świeżą i dopracowaną od początku do końca muzyczną wizją. Inmazes zawiera muzykę, która skutecznie opiera się zaszufladkowaniu, chociaż paradoksalnie jej komponenty stosunkowo łatwo można wyłuskać z tej precyzyjnie ułożonej dźwiękowej mozaiki. Bowiem już otwierający album The Same War zawiera wszystkie elementy, które w rozmaitych proporcjach przewijają się przez całą płytę. Mamy zatem djent’owe riffy spod znaku Meshuggah lub Tesseract, niesamowity groove i niezwykle integralnie brzmiącą w tym kontekście nowoczesną elektronikę, przywodzącą na myśl dokonania Moderata. Klawiszowe motywy idealnie wpasowane są w zawiłe struktury rytmiczne, jak np. w Stray The Skies lub Starburn i - co charakterystyczne dla całego albumu - pomimo przebogatej faktury dźwiękowej, ani na moment nie pojawia się wrażenie przeładowania. Niezwykle umiejętne operowanie nastrojem wyróżnia Owls, gdzie odhumanizowaną polirytmię zestawiono z delikatnymi fragmentami w stylu nowoczesnego prog-rocka, zaś przepiękny singlowy utwór Emily osnuty jest wokół wysmakowanych brzmień elektronicznych, kojarzących się z przywołanym wcześniej Moderatem. Pomimo zaawansowanych rozwiązań formalnych i brzmieniowych, nie byłoby to wydawnictwo tym czym jest, gdyby nie znakomita warstwa wokalna. Bowiem zarówno futurystyczny Feed The Creatures, iście euforyczny Gutter Moon jak i fantastycznie rozbujany A Stare Without Eyes charakteryzuje ta sama wyborna nośność. Dotyczy to zresztą większości utworów na Inmazes. Całość materiału spięta jest klamrą w postaci oryginalnego brzmienia, o niezwykle spójnej palecie barw, zresztą bardzo dobrze korespondującą z okładką albumu. Inmazes zawiera muzykę niewątpliwie zyskującą przy każdym kolejnym odsłuchu, a wychwytywanie kolejnych brzmieniowych i produkcyjnych niuansów, dostarcza niemałej satysfakcji.

Re: Vola

: 30-01-2016, 17:10
autor: Drone
Miej Pan litość.

Re: Vola

: 30-01-2016, 17:15
autor: Kurwaćukoglu
Miej Pan smak.

Re: Vola

: 30-01-2016, 17:21
autor: Drone
Póki co mam absmak po próbkach z yt. Włączam BLASPHEMY na odtrutkę i odzyskanie władzy w członkach.

Re: Vola

: 30-01-2016, 17:57
autor: Kurwaćukoglu
Drone pisze:Póki co mam absmak po próbkach z yt. Włączam BLASPHEMY na odtrutkę i odzyskanie władzy w członkach.
Z jutubowni to sobie można właśnie co najwyżej Blasphemy słuchać. Czy z dwudziestopięcioletniej kasety, czy z YT, w tym akurat przypadku na jedno wychodzi :) .

Re: Vola

: 31-01-2016, 12:17
autor: Drone
Widzisz, różnica polega na tym, że BLASPHEMY nagrało dzieła wybitne, wysmakowane i o klasycznych proporcjach, więc nawet jak puścisz to w Żuku z kaseciaka, to będzie brzmiało dobrze. Natomiast to, co proponujesz, to pretensja i grafomaństwo. Nie pomoże tu nawet sprzęt za 100k.

Re: Vola

: 31-01-2016, 12:27
autor: Kurwaćukoglu
Drone pisze:Widzisz, różnica polega na tym, że BLASPHEMY nagrało dzieła wybitne, wysmakowane i o klasycznych proporcjach, więc nawet jak puścisz to w Żuku z kaseciaka, to będzie brzmiało dobrze. Natomiast to, co proponujesz, to pretensja i grafomaństwo. Nie pomoże tu nawet sprzęt za 100k.
Używanie takich przymiotników wobec dźwięków wygenerowanych podówczas w piwnicy przez Blasphemy, rozśmieszyło by chyba i ich samych. W jednym jednak muszę się z Tobą zgodzić; Żuk-blaszak jest idealnym miejscem odsłuchowym dla tych "wybitnych dzieł". Najlepiej w drodze na (muzyczny) szrot.

Re: Vola

: 31-01-2016, 12:29
autor: Drone
Zaraz, zaraz. Chyba czegoś nie zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że "płyta", którą tu opisujesz, jest lepsza niż dowolny album BLASPHEMY?

Re: Vola

: 31-01-2016, 12:31
autor: Sybir
Kurwaćukoglu, w jakim celu Ty tutaj właściwie się produkujesz? Lubisz potem czytać swoje wpisy? ;)

Re: Vola

: 31-01-2016, 12:51
autor: Kurwaćukoglu
Sybir pisze:Kurwaćukoglu, w jakim celu Ty tutaj właściwie się produkujesz? Lubisz potem czytać swoje wpisy? ;)
Pewnie chciałbyś usłyszeć coś w tym stylu; : "Żeby tacy jak Ty, mieli ból dupy". Ale nie, nic z tych rzeczy sympatyczny Kolego z Woli, ups, z Ursynowa.

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:00
autor: Kurwaćukoglu
Drone pisze:Zaraz, zaraz. Chyba czegoś nie zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że "płyta", którą tu opisujesz, jest lepsza niż dowolny album BLASPHEMY?
Będziesz dla mnie wiarygodny w swoim uwielbieniu dla tych dźwięków, jeśli jeszcze dzisiaj zmienisz forumowy nick na Blasfemiusz, a w avatarze zobaczę kozę mierzącą z łuku. W przeciwnym razie uznam to co piszesz za prowokację, a Twoją retorykę za kolejny przejaw manifestacji forumowej prawdy etapu.

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:05
autor: Sybir
Kurwaćukoglu pisze:
Sybir pisze:Kurwaćukoglu, w jakim celu Ty tutaj właściwie się produkujesz? Lubisz potem czytać swoje wpisy? ;)
Pewnie chciałbyś usłyszeć coś w tym stylu; : "Żeby tacy jak Ty, mieli ból dupy". Ale nie, nic z tych rzeczy sympatyczny Kolego z Woli, ups, z Ursynowa.
Nie, chciałbym przeczytać o prawdziwych powodach Twojej aktywności tutaj - nawet mimo obaw, że dopiero to mogłoby wywołać wspomniany ból :D Niemniej, proszę się nie martwić, z takimi dolegliwościami to ja sobie (w razie czego) poradzę.

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:08
autor: Drone
Kurwaćukoglu pisze:
Drone pisze:Zaraz, zaraz. Chyba czegoś nie zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że "płyta", którą tu opisujesz, jest lepsza niż dowolny album BLASPHEMY?
Będziesz dla mnie wiarygodny w swoim uwielbieniu dla tych dźwięków, jeśli jeszcze dzisiaj zmienisz forumowy nick na Blasfemiusz, a w avatarze zobaczę kozę mierzącą z łuku. W przeciwnym razie uznam to co piszesz za prowokację, a Twoją retorykę za kolejny przejaw manifestacji forumowej prawdy etapu.
Zadałem proste pytanie. Czy jakakolwiek płyta BLASPHEMY jest gorsza od "dzieła" zaprezentowanego w tym temacie? Krótka piłka: tak czy nie? Bez pierdolenia farmazonów.

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:12
autor: Kurwaćukoglu
Sybir pisze:Nie, chciałbym przeczytać o prawdziwych powodach Twojej aktywności tutaj - nawet mimo obaw, że dopiero to mogłoby wywołać wspomniany ból :D Niemniej, proszę się nie martwić, z takimi dolegliwościami to ja sobie (w razie czego) poradzę.
Przejawiasz zdumiewającą tendencję do doszukiwania się drugiego dna tam, gdzie go nie ma. Skąd tyle w Tobie nieufności?

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:17
autor: Sybir
Kurwaćukoglu pisze:
Sybir pisze:Nie, chciałbym przeczytać o prawdziwych powodach Twojej aktywności tutaj - nawet mimo obaw, że dopiero to mogłoby wywołać wspomniany ból :D Niemniej, proszę się nie martwić, z takimi dolegliwościami to ja sobie (w razie czego) poradzę.
Przejawiasz zdumiewającą tendencję do doszukiwania się drugiego dna tam, gdzie go nie ma. Skąd tyle w Tobie nieufności?
Za dużo "Z archiwum X" w dzieciństwie. Plus skrzywienie zawodowe. Dziwi mnie po prostu, że ktoś - w tym przypadku Ty - nie zdaje sobie sprawy z tego, jak nieistotne dla naszego forum zespoły promuje ;) Jakie są motywy, jakie są cele?

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:19
autor: 535
Czy temat i opis dotyczy między innymi tego numeru?
[youtube][/youtube]

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:21
autor: Plasfodeur
Sybir pisze:Kurwaćukoglu, w jakim celu Ty tutaj właściwie się produkujesz? Lubisz potem czytać swoje wpisy? ;)
stawiam tezę, że jest "wychowany na Trójce" i prowadzi działalność misyjną

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:21
autor: Kurwaćukoglu
Drone pisze:
Kurwaćukoglu pisze:
Drone pisze:Zaraz, zaraz. Chyba czegoś nie zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że "płyta", którą tu opisujesz, jest lepsza niż dowolny album BLASPHEMY?
Będziesz dla mnie wiarygodny w swoim uwielbieniu dla tych dźwięków, jeśli jeszcze dzisiaj zmienisz forumowy nick na Blasfemiusz, a w avatarze zobaczę kozę mierzącą z łuku. W przeciwnym razie uznam to co piszesz za prowokację, a Twoją retorykę za kolejny przejaw manifestacji forumowej prawdy etapu.
Zadałem proste pytanie. Czy jakakolwiek płyta BLASPHEMY jest gorsza od "dzieła" zaprezentowanego w tym temacie? Krótka piłka: tak czy nie? Bez pierdolenia farmazonów.
Obydwaj wiemy, że to są praktycznie nieporównywalne rzeczy. Więc proszę nawet nie próbować wpuszczać mnie w ten kanał. W tym co robiło Blasphemy (i wielu ich późniejszych epigonów), generowane przez nich dźwięki były tylko środkiem, a nie celem samym w sobie. Ich percepcja w ogromnej mierze zależała od stopnia zaangażowania czy też wtajemniczenia danego słuchacza. To jest poziom podświadomości. A fakt, że cieszą się takim uznaniem a nawet kultem w pewnych kręgach, to, no cóż, świadczy o autentyzmie tego co robili.

Re: Vola

: 31-01-2016, 13:25
autor: Kurwaćukoglu
Plasfodeur pisze:
Sybir pisze:Kurwaćukoglu, w jakim celu Ty tutaj właściwie się produkujesz? Lubisz potem czytać swoje wpisy? ;)
stawiam tezę, że jest "wychowany na Trójce" i prowadzi działalność misyjną
Ja pochodzę z rodziny rolniczej, gdzie etos "Trójki" nie dotarł. Jedyne czego słuchałem w dzieciństwie to słuchowisko W Jezioranach emitowane na PR I.