Masterful Magazine

Muszę przyznać że ze wszystkich projektów Budzego, który słyszałem ten zawsze robił mi najbardziej tzn. wydana 12 lat temu jedyneczka bo dwójkę poznałem dopiero kilka miesięcy temu. Niszczy mnie ten projekt i godzień jest tematu więc pytam która robi wam bardziej - prostsza (chociaż nie zawsze prosta, piękne sola i ogólnie ciekawy drugi plan), utrzymana głównie w szybkich tempach hc/punkowa 'Uwagi Józefa Baki' czy mająca bardziej metaliczny charakter i większą skłonność do masywnych walców dwójeczka? Ja stawiam na 'Mor', za ciężar, produkcję ogień, Voivod i wyciąganie pod samego Jaymza H... chociaż po okładce spodziewałem się wpływów psychobilly no ale trudno... może będą na trójce, oby jeszcze lepszej!

,,MOR,,- zdecydowanie ! Jednak całkowicie zmiotła mie ( ha ha ) nowa płyta ARMII ,, TOŃ ,, !!! TO JEST DOPIERO COŚ....

Bdb projekt. Z pełnych albumów stawiam na Mor - abstrahując od świetnej i syfiastej zarazem muzyki, są tam świetne, wizyjne teksty, takie poszarpane fragmenty większych tekstów, porwane, zniekształcone, co zresztą fanie wokal podkresla.
Maksymalnie zajebisty jest też singiel sprzed moru z trzema łącznie kawałkami nagranymi do tekstów niejakiego Józefa "Ziutka" Szcepańskiego. Piękny nakurw.
Zobaczyłby na żywo, powinno robić wrażenie.

Dopiero teraz zauważyłem temat. Jedynka zdecydowanie!!! Wyjebista muzyka plus świetne teksty. Dwójka jest dla mnie na chwilę obecną niesłuchalna.

Plastek pisze:Dwójka jest dla mnie na chwilę obecną niesłuchalna.

Dlaczego?

Lubię i jedynkę i dwójkę. Debiut za siekierowy flow, a drugi album za potężne, wykręcone HC/punkowe numery z dużym potencjałem szaleństwa.

hcpig pisze:

Plastek pisze:Dwójka jest dla mnie na chwilę obecną niesłuchalna.

Dlaczego?

Prosty chłop jestem, wole prosty punkowy napierdol niż jakieś walce, łamańce itp.

Jedynka, o ile dobrze pamiętam. Ale jest trochę tak, że dwójce nie dałem zbyt wiele czasu, może jej nie doceniam. Obiecuję to sprawdzić i się zadeklarować. Swoją drogą, najlepiej mi się słucha kawałków z pierwszej płyty w wersji live, kiedyś nawet TVP Kultura (chyba) dawała ten koncert.

Oj jak ty mnie jester zaimportowałeś tym tematem ;)

"Mor" poznałem dopiero w zeszłym roku i niesamowicie mnie ten album sponiewierał. Ciężar, teksty, Voivod. Taki np. "Tłuszcz" niszczy cały Black Metal - takie RiGCzowe "Dni Szarańczy" :)

^ Jaki ciężar, jakie teksty ? To album tak banalny, że gdyby go rozdawać na Brudstoku to może ktoś by litościwie wziął. Siara. Siara niemożebna.

Co w nim jest banalnego?

Można lubić albo nie lubić, ale opatrywać rzeczy robione przez Budzyńskiego przymiotnikiem "banalne"? Nie rozumiem.