Strona 2 z 2

Re: Heilung

: 08-04-2019, 19:32
autor: Lukass
W sumie coś w tym jest. Nie do końca, ale trochę tak.

Re: Heilung

: 20-06-2019, 23:05
autor: Lukass
Pora na update.

Znany już z koncertu Othan:
[youtube][/youtube]

I prze-kurwa-wspaniały Traust:
[youtube][/youtube]

Cała płyta za tydzień. Wspaniale. Zainteresowani powinni zajrzeć na ich oficjalny merch, co tam się odpierdala:
https://heilung.travelling-merchant.com/

Ale tego bym nie założył:
Obrazek

Re: Heilung

: 29-06-2019, 22:18
autor: Lukass
Full album jest. Piękny. Najpierw klimatycznie/plemienne, później bitewnie/chaotycznie, a na koniec transowe, folkowe techno. Cudo.

[youtube][/youtube]

Re: Heilung

: 30-06-2019, 11:12
autor: trup
Lukass pisze:Full album jest. Piękny. Najpierw klimatycznie/plemienne, później bitewnie/chaotycznie, a na koniec transowe, folkowe techno. Cudo.

[youtube][/youtube]
Mam i ja! :-) na CD. Fajna sesja zdjeciowa. Bdb płyta. Na żywo będzie super!

Re: Heilung

: 30-06-2019, 13:37
autor: Lukass
Ja się wstrzymuję na razie, i zrobię sobie większe zamówienie z ich oficjalnego merchu. Płytka plus trochę ciuchów. Na razie streaming. Nie mogę doczekać się koncertu.

Re: Heilung

: 11-06-2021, 10:00
autor: trup
Obrazek

Re: Heilung

: 22-06-2022, 22:27
autor: Lukass
Po dobrym, choć trudnym koncercie na Mystic Festival, mamy i nowy numerro. Lekka zmiana akcentów, całość bardziej wygładzona, ale nadal znakomita robota. Cała płyta chyba w sierpniu. Liczę na koncert w klubie.


Re: Heilung

: 21-08-2022, 00:35
autor: Lukass
Obrazek

Jest. Trzeci album, ten kluczowy. Ponoć to właśnie na trzeciej płycie zespół udowadnia swoją jakość albo rozpoczyna podróż w niebyt. Zapowiedzi były bardzo dobre, ale dość łatwe w odbiorze - to dwa pierwsze numery. Obawiałem się, że Heilung idzie w kierunku szerokiej publiczności. Po pierwszych odsłuchach Drif, obawy się zmieniły. Od trzeciego utworu zaczęły się schody, długie i strome. Pierwsza myśl była taka, że zespół zapędził się w swoich eksperymentach i poszukiwaniach za daleko. Nie chcę używać sformułowania "zagubił się", bo oni raczej wiedzą, co robią. Ale to, co dobre dla zespołu, niekoniecznie jest dobre dla odbiorców. Ja czułem zniechęcenie.

Dałem im jednak kilka szans więcej, i była to bardzo dobra decyzja. Ten album jest bardzo oszczędny w środkach wyrazu, dość szorstki i zdecydowanie wymagający skupienia. Ale te fragmenty, które początkowo wydają się tylko zbiorem dźwięków lub zabawą z formą, z czasem wwiercają się w mózg i nie chcą go opuścić. Żeby była jasność, wciąż mamy tu elementy dość charakterystyczne dla zespołu - skandowane Urbani, kolejną (i na razie najlepszą) wojenną czytankę Keltentrauer, czy klimatyczny i najbardziej zbliżony do poprzedniej płyty Nesso. Dwa najjaśniejsze punkty płyty to dla mnie jednak rezultaty pracy z materiałem historycznym. Po pierwsze, hipnotyczny, trwający 13 minut muzyczny palindrom Tenet, zainspirowany magicznym kwadratem Sator-Rotas. Ten ostatni ma długą historię, wywodzi się prawdopodobnie z Azji, a w Europie znajdowany był już w ruinach Herkulanum, a później na wielu średniowiecznych budynkach w Europie. Po drugie, autorskie wykonanie najstarszego znanego utworu muzycznego na świecie - Hymnu do Nikkal. Zachowany w postaci dość tajemniczych i trudnych do odczytania tablic zapisanych pismem klinowym. Oto świat sprzed prawie 3,5 tys. lat. Prawdopodobnie najlepsze trzy minuty w historii zespołu, przynajmniej jeśli chodzi o wokalistów.

Nie mam pojęcia, jak ten nowy materiał może sprawdzić się na żywo. Już prawie podjąłem decyzję, żeby jednak krakowski koncert odpuścić, bo widziałem zespół na Mystic Festival, a tego samego dnia w Gdańsku gra Laibach. Heilung zapowiedział jednak, że na Midgardsblot gra obecny set po raz ostatni. Szykuje się nowa odsłona, a ja jestem jej bardzo ciekawy. I tak, zespół zdecydowanie potwierdził, że w tej chwili nie ma zbyt wielu konkurentów na scenie. Czy może nie ma ich wcale.

Re: Heilung

: 21-08-2022, 14:49
autor: trup
Płyta jest niesamowita.
Sprawia wrażenie niespójnej, poszatkowanej, z wyrwanymi z różnych pozornie niezwiazanych czy wręcz oderwanych fragmentów. Im dalej w las z kolejnymi przesluchaniami, zrozumieniem co przekazują, wszystko jest jak finalny obrazek usypany z ziarenek piasku.
Widać tu podobna idę do tej z Dead Can Dance (nie tyle muzyczno-instrumentalna co filozofii muzycznej, dźwiekowej, wspólnych korzeni).
Też jestem bardzo ciekawy nowego spektaklu na żywo.

Re: Heilung

: 25-09-2022, 09:17
autor: Bonecrusher
88 hail!... znaczy heilung. Wersję live robią wrażenie. Pierwszy raz słyszę coś takiego, ale ja laikiem jestem także ten 😉
A temat odświeżę bo nowa płyta wyszła w tym roku z tego co widzę
E:
Ale póki co sprawdzam te starsze rzeczy
E2:
Zaraz złożę mojego żółwia w ofierze i pójdę na wojnę z moimi wrogami