Strona 1 z 1

BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 09:42
autor: Harlequin
Osobny temat myśle, że się należy dla tego projektu.

Trafiłem na ten duet trochę z przypadku, ot, wertując recenzje na poczytnym serwisie jazzowym. Recenzent rozpływał się nad najnowszą propozycją pochodzącego z Seattle BAD LUCK, sugerując nawet "nową jakość", że tylko sobię pozwolę zacytować:
Bad Luck treads its own path. If last century, Coltrane and Ali’s Interstellar Space (recorded in1967) set the table for the sax/drums duo, Bad Luck leaves behind the question of handing off the torch, and draws instead on so many other traditions all at once. This music is not jazz, it is not rock or metal, it is not ambient, it is not techno. Its admixture of electronics and acoustic elements, its cinematic, creative use of time and song form amounts to a neo-expressionism for the new century
I trudno mi się z tym nie zgodzić, gdyż "Four", czwarty album duetu Neil Welch/Chris Icasiano to istne saksofonowo-perkusyjne tornado. 6 kawałków totalnej, pełnej wyobraźni i kolorów muzyki, osadzonej w jazzowych korzeniach. Czasami jest bardzo intensywnie, czasami subtelnie, wręcz minimalistycznie, ambientowo, ale zawsze jakoś "gęsto" jeśli chodzi o dźwięki. Słuchając "Four" czuję się jakby przemierzał kanadyjskie pustkowie podczas ostrych mrozów i zamieci i podziwiał otaczające mnie krajobrazy. Oj piękny pejzaż naszkicowali Ci panowie.

Obrazek

https://store.badluckband.net/track/four

Wcześniejszych dokonań nie znam, ale pewnie sięgne jak oswoję się z "Four", które bez wątpienia jest jednym z najlepszych ,tegorocznych krążków.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 10:47
autor: smooker
Puściłem to dwa razy z bandcampa, bo widziałem, że było gęsto w temacie "now playing". Jazzu to ja mało słucham, ale to całkowicie do mnie trafia. Dzięki za podrzucenie tego!

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 11:12
autor: Harlequin
Listonosz właśnie przyniósł:

Obrazek

Szkoda, że wydanie w koperciaku :/ Dobrze, ze ripa moge zrobic

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 12:44
autor: Sybir
Kol. smooker, zamówił już Pan?

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 13:31
autor: smooker
Jeszcze nie, poczekam do grudnia ;).

Ale budżet grudniowy już jest na deficycie xD.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 13:42
autor: Sybir
Skąd ja to znam :) Tzn. szykują mi się zakupy muzyczne, ale nie płytowe - choć parę kapsli na to i owo pewnie uda się znaleźć.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 13:46
autor: smooker
Fundusz sprzętowy mam otwarty od początku roku, na szczęście zmieniam robę to i guldenów wincyj wpadnie. Wiosną chcę zamknąć temat, a potem to już hulaj dusza, towrau będzie szło już nie w dziesiątkach, a w "Mariach Konopnickich". :D

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 13:54
autor: Sybir
Proszę nie iść tą drogą - przerobiłem to i ciągle nie mogę przesłuchać tych wszystkich płyt, które nabyłem. A ciągle dochodzą nowe.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 14:23
autor: Medard
Sybir pisze:Proszę nie iść tą drogą - przerobiłem to i ciągle nie mogę przesłuchać tych wszystkich płyt, które nabyłem. A ciągle dochodzą nowe.
Dla innych to może być nawet dobre, gdy zakup okaże się nietrafiony kupią używki na allegro po taniosci :)

Tak nie lubię bawić się w handle, że zastanawiam się zawsze przy każdym zakupie, czy będę potem tego słuchać.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 14:32
autor: Sybir
Liczba kupowanych płyt sukcesywnie, z roku na rok, spada, z czego się cieszę, bo mniejsza ich ilość zalega w bazie. Wynika to pewnie z większego nacisku, jaki kładę na selekcję potencjalnych zakupów poprzez bardziej rzetelne słuchanie próbek - choć zdarza się, jak to miało miejsce w przypadku np. Scorched, zamówić pakiet po przesłuchaniu trzech utworów :D

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 14:51
autor: Medard
Sybir pisze:Liczba kupowanych płyt sukcesywnie, z roku na rok, spada, z czego się cieszę, bo mniejsza ich ilość zalega w bazie. Wynika to pewnie z większego nacisku, jaki kładę na selekcję potencjalnych zakupów poprzez bardziej rzetelne słuchanie próbek - choć zdarza się, jak to miało miejsce w przypadku np. Scorched, zamówić pakiet po przesłuchaniu trzech utworów :D
U mnie jest różnie, raz spada, by po jakimś czasie wzrosnąć. Kupuję z listy braków,
którą sobie aktualizuję co jakiś czas.

Ale też miewałem momenty, że przestawałem panować nad zakupami,
dlatego trzymam się listy.
Jak zacząłem zbierać winyle, to kupowałem różne reedki,
a potem było trudno część z nich odsprzedać. Teraz trzymam się tej listy
i nie przekraczam założonych kwot.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 14:59
autor: Sybir
Określanie limitów i trzymanie się kwot jeszcze prede mną :> Poza tym, właśnie zerknąłem sobie na listę i okazało się, że już kupiłem więcej, niż w zeszłym roku, głównie przez otwarcie drzwi zbioru na oścież dla winyli. Cóż, jestem tylko człowiekiem :D

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 16:20
autor: smooker
To tyle z "Liczba kupowanych płyt sukcesywnie, z roku na rok, spada..." :D.

Dwa razy mi się zdarzyło odlecieć zupełnie, gdzie w miesiącu doszło 50+ pozycji. W 2017 kupiłem mniej niż w 2016 i 2015, ale to wynikało głównie z wydatków związanych z przeprowadzką. W tym roku jeszcze nie doszedłem do tego poziomu, ale jest lepiej niż w 2017.

BTW chyba zeszliśmy z tematu.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 16:27
autor: Sybir
Spada - liczba kompaktów :D
Ktoś się pisze na zamówienie do stolicy?

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 16:40
autor: smooker
A kiedy chcesz zamawiać?

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 16:50
autor: Sybir
W grudniu, chyba że jest jakiś limit (nie sprawdziłem tego).

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 15-11-2018, 16:54
autor: smooker
+1.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 16-12-2018, 17:06
autor: Godplayer
Dzięki Gniewko za temat, bo chyba sam bym tego nie znalazł. Czekam na płytę, jutro powinna być u mnie na chacie. Spodziewam sie wiele, po samplach byłem rozjebany. Z płyty będzie jeszcze lepiej!

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 16-12-2018, 17:46
autor: [V]
Boski matex. Miele przy choince.

Re: BAD LUCK (Seattle)

: 18-12-2018, 11:16
autor: Harlequin
Si, płyta rozjebuje mózg. Szkoda, że pewnie raczej nie zdobędzie szerszej publiki.