Strona 1 z 1

TEARS FOR FEARS

: 08-03-2024, 22:34
autor: Sgt. Barnes
No, co tam w temacie? Triceps pewnie się wypowie :D
Dla mnie wszystkie płyty są w pytę, że się tak poetycko wyrażę.
W latach 80 gwarantowali znakomicie zaaranżowanego pop rocka, by z początkiem lat 90 wejść do krainy niemal rocka progresywnego, ale bez negatywnych konotacji swetrowo-okularowych. Woman in chains - aranżacja tej pieśni powala do dziś. Elemental z 1993 i Raoul and the kings of spain - inteligentnie zaaranżowany pop rock - szkoda, że te płyty nie odniosły takiego sukcesu, na jaki zasługiwały...'
Ostatnia płyta niezła, ale czegoś jej brakuje...
No i ile razy słyszeliście, że Shout to kawałek Depeche Mode? :D
Tak wiem, DM też mają taki tytuł w repertuarze :D

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 19:50
autor: Żułek
znam (mam) tylko ze składaków i singli ;) albumu żadnego nie słuchałem i mnie nie ciągnie ;)
Sgt. Barnes pisze:
08-03-2024, 22:34
Woman in chains - aranżacja tej pieśni powala do dziś.
jeden z moich ulubionych numerów ever, w sumie razem z Shout ;)
No i ile razy słyszeliście, że Shout to kawałek Depeche Mode? :D
Tak wiem, DM też mają taki tytuł w repertuarze :D
ani razu ;)

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 19:54
autor: Triceratops
Lata 80 kult apsolutny, lata 90 juz mniej, choc to po prostu bardxiej wysmakowana muzyka, elegancki, bogato zaaranzowany pop, ostatnio slucham Elemental z kasety i nawet wsiaklem, wtedy nie bardzo wsiaklem :D Slucham oczywiscie kazdej kolejnej ale po prosti lata 80 to byla unikalna pieczec na muzyce i to juz sie ne vrati. Ciekawa jest tez plyta Orzabala "Screaming Tomcats" zaskakujaco ciekawa muzyka.

A sam Shout...no pamietam jak pierszy raz w trujce uslyszalem to sie zesralem ale nie zapamietalem nazwy, trzeba bylo czekac na sobotni, czerwony Swiat Mlodych zeby przejrzec liste i zapisac nazwe... kawalek, ktorego mozna sluchac w nieskoncznonosc a wszelkie proby coverowania tego powinny byc karane dozywotnimi widlami i piecem :evil:

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 19:56
autor: Żułek
Triceratops pisze:
09-03-2024, 19:54
A sam Shout...no pamietam jak pierszy raz w trujce uslyszalem ale nie zapamietalem nazwy, trzeba bylo czekac na sobotni, czerwony Swiat Mlodych zeby przejrzec liste i zapisac nazwe... kawalek, ktorego mozna sluchac w nieskoncznonosc a wszelkie proby coverowania tego powinny byc karane dozywotnimi widlami i piecem :evil:
Atrocity akurat wyszło bardzo dobrze ;)

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 19:57
autor: Triceratops
nie bluznij, dol z wapnem

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 19:58
autor: Żułek
mnie sie tam podoba Obrazek

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 20:01
autor: Triceratops
To apsolutnie nie oznacza, ze to dobry cover ;)

Re: TEARS FOR FEARS

: 09-03-2024, 21:39
autor: mocny2_3
Uwielbiam, dobre tematy sierżant zakładasz.Szkoda, licze że w końcu ktoś założyć coś z italo disco

Re: TEARS FOR FEARS

: 14-03-2024, 16:00
autor: Sgt. Barnes
Zaczynam się mocno jarać Raoul and the kings of spain.
Wcześniej traktowałem po macoszemu, a dziś w pętli przez cały dzień.
Znakomicie ta płyta płynie, mimo sporego urozmaicenia.
Czy tylko mnie ten kawałek kojarzy się ze współczesną Anathemą? :D

Jutro biorę się za Elemelka.

Re: TEARS FOR FEARS

: 17-03-2024, 12:59
autor: tomaszm
O kurwa kocham. Ich flagowy kawałęk to najlepszy podkład pod długi ,namiętny seks.




Brakuje tematu o Schiller