Strona 17 z 18

Re: COIL

: 18-05-2020, 17:07
autor: [V]
Rambo8wTelewizji pisze:
18-05-2020, 00:26
[V] pisze:
13-05-2020, 19:40
opierdolę Music to play in the dark, jedynkę i dwójkę.
THE CURSE OF THE GOLDEN VAMPIRE
Wiela te Coile i wampiry?

wampiry 45 zł

COILE 120 zł sztukencja, upust jak Pan bierze wszystkie

W małej wiosce śpią poganie
Nasi wierni Prasłowianie
Czarodziejskie gwiazdy płaczą
Bo bogowie im wybaczą

Re: COIL

: 19-06-2020, 21:53
autor: Wódz 10
Spieszczcie sie z muzykami bo reedycje podobno maja byc na CD.

Re: COIL

: 07-01-2024, 11:41
autor: Anzhelmoo
Widzę, że dawno nikt nie pisał w temacie, a ja właśnie odświeżam dysko. Co uważacie o tym zespole z perspektywy czasu? Które albumy dobre, a które nie?

Ja zawsze najbardziej ceniłem Astral Disaster oraz Time Machines. Horse Rotovator oczywscie też, ale to chyba taki album, ktorego trudno nie lubic. W ostatnim czasie zacząłem bardziej doceniać Age of Naples i music to play in the dark (część 1 chyba bardziej mi siedzi).

Poradnik dla tych, którzy dopiero chcą zacząć:
https://www.reddit.com/media?url=https% ... pxmx41.jpg

Re: COIL

: 07-01-2024, 12:26
autor: Believer
Anzhelmoo pisze:
07-01-2024, 11:41

Poradnik dla tych, którzy dopiero chcą zacząć:
https://www.reddit.com/media?url=https% ... pxmx41.jpg
Kurwa grubo. Zapiszę sobie, bo niczego nie znam a mam na liście od wielu lat.

Re: COIL

: 07-01-2024, 14:20
autor: Eddek
Ape of Naples, Remote Viewer, Black Antlers, Music to play... 1 - do tych wracam najczęściej. Tradycyjnie raz do roku lubię też w tym świąteczno-noworocznym okresie odpalić EP Winter Solstice, pięknie wtedy wchodzi.

Zespół dla mnie totalnie unikatowy. Mimo olbrzymiej różnorodności stylistycznej na przestrzeni lat, to czego bym nie odpalił, od razu czuć to COŚ. Bez znaczenia, czy to narkotyczne drony, uduchowiony folk, czy taneczne glitche - te coilowe wibracje są w jakiś ciężki do opisania sposób jedyne w swoim rodzaju.

Re: COIL

: 07-01-2024, 14:41
autor: hcpig
Anzhelmoo pisze:
07-01-2024, 11:41
Widzę, że dawno nikt nie pisał w temacie, a ja właśnie odświeżam dysko. Co uważacie o tym zespole z perspektywy czasu? Które albumy dobre, a które nie?
Nie ma niedobrych a najlepsze: Horse Rotorvator, LSD, Ape of Naples.

Kocham Coil, uczucia do DIJ i C93 dawno opadły a do Coil ani trochę, obok TMLHBAC i Elijah's Mantle najlepsza rzecz z World Serpent.

Re: COIL

: 07-01-2024, 15:05
autor: Maruder
Ja sie zakochalem dawno w Musickach, szczegolnie part 1 jest nadzwyczajna. Lubie dwa pierwsze pelniaki a doskonaly byl ten zestaw posmiertny The New Backwards - cos wspanialego. Wiekszosc rzeczy niezrozumiana zupelbie, obiecuje sobie od lat ze wroce.

Re: COIL

: 07-01-2024, 15:40
autor: Pierec
hcpig pisze:
07-01-2024, 14:41
Anzhelmoo pisze:
07-01-2024, 11:41
Widzę, że dawno nikt nie pisał w temacie, a ja właśnie odświeżam dysko. Co uważacie o tym zespole z perspektywy czasu? Które albumy dobre, a które nie?
Nie ma niedobrych a najlepsze: Horse Rotorvator, LSD, Ape of Naples.

Kocham Coil, uczucia do DIJ i C93 dawno opadły a do Coil ani trochę, obok TMLHBAC i Elijah's Mantle najlepsza rzecz z World Serpent.
Zgadza się. Do najlepszych dodałbym jeszcze Musick, Snow ep i Transparent. Ogólnie jest to wybitny twór.

Re: COIL

: 08-01-2024, 15:44
autor: KKK
Time machines i Astral najlepsze. Potem te późne koncertowki, Moons Milk, jedynka Musick to play in the dark i raczej styka. Ale w zasadzie wracam jedynie do Time Machines.

Re: COIL

: 10-01-2024, 20:34
autor: Anzhelmoo
O wilku mowa, akurat Noise opublikowało o nich podcast, który jest bardzo merytoryczny. Póki co tylko dla subskrybentów, ale za kilka dni wrzucą dla reszty. Ściągnąłem myślami wręcz ten zespół.

KKK, mamy praktycznie identyczny gust w tym zakresie. O ile fanów Horse znam sporo, Musick też, o tyle fanów Astral ze świecą szukać. A takich, którzy uważają, że to ich najlepsze dzieło tym bardziej. EPki również uwielbam, ale im chyba nie poświęciłem nigdy dostatecznie dużo uwagi i teraz nadrabiam. Podobnie jak i Remote Viewer i Black Antlers.

Re: COIL

: 10-01-2024, 21:23
autor: Lord Gorloj
Anzhelmoo pisze:
10-01-2024, 20:34
A takich, którzy uważają, że to ich najlepsze dzieło tym bardziej.
IT IT GOES ANY FASTER, IT'D BE AN ASTRAL DISASTER

Ja jestem, to mój ulubiony Coil i uważam, że najlepszy, i tego. Specjalnie się kurwa zalogowałem, żeby to napisać, bo wiem że więcej takich co lubią AD może się tu nie pojawić. Pewnie są na klerykach i walą trockiemu udając, że ich ulubiony Coil to Horse Rotorvator, podczas gdy tak naprawdę chcieliby stracić dziewictwo z jakąś Sea Priestess z kolonią jeżowców w piździe i girlandami ukwiałów na głowie.

Jest taki film Wernera Herzoga, stulejarze nie znają - Spotkania na krańcach świata i są w nim nagrania z dna morza pod lodowcem szelfowym na antarktydzie. Na podwodnym zboczu żyją jakieś czarne chuj wie co i cokolwiek to jest, to to wygląda wszystko jak found footage z oceanu na Europie, księżycu Jowisza. Gdzieś w międzyczasie pani morski biolog opowiada o tym, że gdyby ludzie mieli takie pasożyty jak niektóre morskie stworzenia, to musielibyśmy se wyobrazić pasożyty wielkości królików które żerują nam sobie np. na nogach.

W sumie nie pamiętam, czy te dwa motywy były w tej samej scenie, może popierdoliłem, ale - do rzeczy - Astral Disaster wywołuje we mnie dokładnie takie odczucia jak powyższe obrazki.

Re: COIL

: 10-01-2024, 21:38
autor: Bohdan
Lord Gorloj pisze:
10-01-2024, 21:23
Jest taki film Wernera Herzoga, stulejarze nie znają - Spotkania na krańcach świata


Deranged Penguin MISZCZ

Re: COIL

: 12-01-2024, 07:19
autor: KKK
Anzhelmoo pisze:
10-01-2024, 20:34
O wilku mowa, akurat Noise opublikowało o nich podcast, który jest bardzo merytoryczny. Póki co tylko dla subskrybentów, ale za kilka dni wrzucą dla reszty. Ściągnąłem myślami wręcz ten zespół.

KKK, mamy praktycznie identyczny gust w tym zakresie. O ile fanów Horse znam sporo, Musick też, o tyle fanów Astral ze świecą szukać. A takich, którzy uważają, że to ich najlepsze dzieło tym bardziej. EPki również uwielbam, ale im chyba nie poświęciłem nigdy dostatecznie dużo uwagi i teraz nadrabiam. Podobnie jak i Remote Viewer i Black Antlers.
Astral zajechałem niezliczoną ilość razy i pluję sobie w brodę, że sprzedałem CD z dziesięć lat temu. Natomiast nigdy nie byłem wielkim fanem Horse czy LSD. To nie moja bajka. Jeśli lubisz Time Machines proponuję zapoznać się z Eliane Radigue. Tam masz początek tego wszystkiego. Adnos I-II-III, Trylogia, Transamorem Transmortem, Vice Versa,etc. czy inne elektroniczne prace z tego okresu tej niesamowitej, wielkiej pionierki. Choć te instrumentalne serie z ostatnich lat, jak Naldjorlak I-II-III czy Occam Ocean też są genialne.

Re: COIL

: 12-01-2024, 07:21
autor: KKK
Lord Gorloj pisze:
10-01-2024, 21:23
Anzhelmoo pisze:
10-01-2024, 20:34
A takich, którzy uważają, że to ich najlepsze dzieło tym bardziej.
IT IT GOES ANY FASTER, IT'D BE AN ASTRAL DISASTER

Ja jestem, to mój ulubiony Coil i uważam, że najlepszy, i tego. Specjalnie się kurwa zalogowałem, żeby to napisać, bo wiem że więcej takich co lubią AD może się tu nie pojawić. Pewnie są na klerykach i walą trockiemu udając, że ich ulubiony Coil to Horse Rotorvator, podczas gdy tak naprawdę chcieliby stracić dziewictwo z jakąś Sea Priestess z kolonią jeżowców w piździe i girlandami ukwiałów na głowie.
Sea Priestess najsłabszy kawałek z Astral akurat.

Re: COIL

: 12-01-2024, 07:24
autor: KKK
.

Re: COIL

: 12-01-2024, 13:43
autor: Bloodcult
Musick To Play In The Dark najlepsze

potem:
Moon's Milk
Horse Rotorvator
Black Antlers
Astral Desaster
The Ape Of Naples
The New Backwards
Musick To Play In The Dark vol.2
Love Secret's Domain
Scatology

Re: COIL

: 13-01-2024, 09:28
autor: TrombaZaguady


Jest już rzeczony podcast od Noise Magazine. Polecam zwłaszcza, jeśli ktoś nie przeżywał tej muzyki na bieżąco, bo był zbyt młody albo słuchał wtedy tylko kuców :wink:

Re: COIL

: 13-01-2024, 09:59
autor: Ascetic
Kogo jak kogo, ale Frelika posłuchać zawsze warto. Kolejny plus dla Noise.

Re: COIL

: 13-01-2024, 11:22
autor: Pierec
Chętnie posłucham bo akurat zbieralem się do odswiezenia dyskografii.

Re: COIL

: 20-01-2024, 22:53
autor: hcpig
Wspaniały to był podcast, nie zapomnę go nigdy,