Strona 1 z 6

Antymuzyka ?

: 12-09-2006, 23:29
autor: longinus696
Wspomniany już kiedyś GENOCIDE ORGAN, najlepiej płytka "In Konflikt", ale też "Leichenlinie".
To jeden z jaśniejszych punktów.
W zasadzie, jak mam być szczery, to wszystkie szufladki dotyczące muzyki industrialnej czasem się na siebie nakładają (albo to zemnie taki znawca koślawy). Chodzi o to, że są płyty, które określane są jako power electronics, a przy okzaji noise industrial, czy też harsh noise/industrial. Trochę się w tym gubię.

Ale mogę polecić parę płytek lub projektów:
BRIGHTER DEATH NOW - "Innerwar", "Obsessis" (to z kolei jest podobno "death industrial" - projekt Rogera Karmanika, założyciela ColdMeatIndustry). Ale nie wszystkie albumy są takie gwałtowne, bo np. "Pain In Progress" jest dość stonowanym materiałem. Ale polecam całą dyskografię, bo to świetna rzecz. Już od dawna się noszę z zamiarem założenia tematu...
FOLKSTORM - "Information Blitzkrieg" - Projekt Nordvargra z MZ.412. Ktoś się może przypiąć, że to nie jest ścisła czołówka, bo i takie głosy słyszałem, ale mnie wywaliło z butów. Będę to kupował w WarOfficePropaganda. Tam mają fajne rzeczy. Wejdź na ich stronkę, są opisy płytek.
Sprawdź też CONTROLLED BLEEDING np. album "Curd".
Obowiązkowo MERZBOW, ale to raczej czysty noise (bywał różny w różnych okresach czasu). "Merzbeat" to chyba najłatwiejsza płytka do łyknięcia. Pewne reminiscencje rocka, dość wyraźny rytm w niektórych miejscach.
SLOGUN też jest dość poważany w niektórych kręgach. No naprawdę to rozległy temat i nie wiem, gdzie się zaczyna a gdzie kończy, hehe...
CLOAMA - też do sprawdzenia. Tego akurat nie słyszałem, ale podobno b. dobre.
Może zróbmy tak. Tu masz linka do mojego ulubionego serwisu:
http://rateyourmusic.com/genre/power%20electronics
Ale też się nim do końca nie sugeruj, bo niektóre płyty pasują do opisanego gatunku jak pięść do oka.
Polecam też konkurencyjne forum rockmetal.pl. Tam jest dział o alternatywie i widziałem, że prowadzono rozmowy o niektórych spośród tych zespołów.

edit: byłbym zapomniał o GRUNT - to projekt Mikko Aspy z CLANDESTINE BLAZE, który wszyscy znają. Wiadomo też, że gościu syfu nie wypuszcza. Można brać w ciemno. Maczał też palce w NICOLE 12 oraz CLINIC OF TORTURE. Tych nie znam, ale to zapewne sama patologia :)))))

edit 2: proponuję atakować tym Brzachwo Wója, on powinien wyjaśnić właściwe nazewnictwo. Może Trotzky też coś będzie wiedział.

: 12-09-2006, 23:46
autor: DELETED
DELETED

: 12-09-2006, 23:52
autor: longinus696
Koniecznie czytnij sobie artykuł Pawła Frelika na stronie ANTIMUSIC. Jest podzielony na 3 części. Był drukowany kiedyś w Thrash'Em All.
Polecam też pokrywający się z nim częściowo artykuł na stronce www.postindustry.org w dziale artykuły. A zresztą masz:

http://www.postindustry.org/archive.php?id=746

Mówią tam trochę o klasykach industrialu, których zdecydowanie należy posłuchać.
Takie Throbbing Gristle, czy SPK to mussss..

: 13-09-2006, 00:01
autor: nan
Ja unikam Merzbowa odkąd kudłaty egzaltowany fan mi to puścił na imprezie, kiedy lewitowałem. Jeśli jest muzyka, jakiej nie należy piszczać na imprezach - chyba że bawią się schizofrenicy - to jest to Merzbow.

: 13-09-2006, 00:18
autor: Set
Merzbow widzialem tylko jeden klip na Vivie(sic) pare lat temu wiec nie znam.
na nazwach gatunkowych/ podgatunkowych nie znam sie tym bardziej, ale od jakiegos czasu zaczalem sie wgryzac w Brighter... na przyklad i rozpierdala mnie to! na w/w War Office posluchalem kiedys niektorych sampli i stwierdzam, ze zakup niektorych szczegolnie intrygujacych pozycji to dla mnie mus w niedalekiej przyszlosci. aha, i znam jeszcze skladanke, cos z wolfami w tytule, i tam pare rzeczy mi sie tez podobalo, np. Mental Destruction, Aghast, MZ412...te akurat zapamietalem. dlatego tez stwierdzam; swiezy jestem= chuja wiem:-)))

: 13-09-2006, 00:46
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez Set[/i]
Mental Destruction[/quote]
Ahhhh, tak....!
Właśnie! Kiedyś jarałem się płytką pt. "Straw". Wydaje to Cold Meat. Różne recenzje tego materiału czytałem. Jedne lepsze, drugie gorsze. Myślę, że można sobie spokojnie zapodać bez poczucia straconego czasu. Dość intensywna rzecz.

: 13-09-2006, 00:54
autor: MinT
kiedy temat o hip-hopie?

: 13-09-2006, 00:54
autor: Set
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
[quote][i]Wysłane przez Set[/i]
Mental Destruction[/quote]
Dość intensywna rzecz. [/quote]
wlasnie tak to zapamietalem, ale nie wiem z jakiej plyty byl numer

: 13-09-2006, 09:27
autor: DELETED
DELETED

: 13-09-2006, 10:06
autor: Morph
jestem zdecydowanym lajkonikiem w tym temacie, ale GRUNT dewastuje, N12 to rzeczywiscie patologia jakich malo, warto posluchac, STROM.EC tez.

: 13-09-2006, 10:39
autor: Pi
[quote][i]Wysłane przez MinT[/i]
kiedy temat o hip-hopie? [/quote]

zakładaj, chętnie wrzucę 3 grosiki;)

: 13-09-2006, 10:40
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez MinT[/i]
kiedy temat o hip-hopie? [/quote]
No coś Ty? Serio to powiedziałeś?
Połowa black/death metalu brzmi jak obozowe piosenki albo jasełka w porównaniu z omawianą tu muzyką.

: 13-09-2006, 11:06
autor: vulture
?

: 13-09-2006, 11:20
autor: Morph
co '?'?

jesli chodzi o wypowiedz longinusa to zgadzam sie, pierdoli glupoty.
[size=-8]powinno byc 95% BM i 99.999% DM[/size]

: 13-09-2006, 11:34
autor: DELETED
DELETED

: 13-09-2006, 11:56
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez zoloft_smile[/i]
pozwolę sobie zauważyć, że muzyka metalowa, a antymuzyka to zupełnie coś innego. (...) zestawianie dwoch roznych gatunkow i mierzenie ich wlasna miara jest jakąś pomyłką [/quote]
Absolutnie się zgadzam. A Death Metalu nic nie niszczy - wiadomo. On niszczy wszystko inne i sam siebie - od środka.

: 13-09-2006, 11:57
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez zoloft_smile[/i]
fajne sa takie skrajne wypowiedzi z przekory, ale jednak pozwolę sobie zauważyć, że muzyka metalowa, a antymuzyka to zupełnie coś innego. inaczej słucha się BDN, inaczej jakiegoś tam deathu. zestawianie dwoch roznych gatunkow i mierzenie ich wlasna miara jest jakąś pomyłką [/quote]
Ja nie mierzyłem ich wartości tą samą miarką.
Wyjąłem tylko swojego "ekstremomierza" i zbadałem poziom intensywności przekazu.

: 13-09-2006, 11:59
autor: vulture
intensywnoś doznań.
przekaz to podkładka. przeważnie zwykła ściema;)
cho bywają odstępstwa, nie przeczę..

: 13-09-2006, 12:03
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
przekaz to podkładka. przeważnie zwykła ściema;)
cho bywają odstępstwa, nie przeczę.. [/quote]
Akurat mamy aparat, by to sprawdzić i się na ten temat wypowiadać.
Zresztą, nawet jeśli to ściema, to wciąż należy ją zaliczyć w poczet kreacji. Kto powiedział, że sztuka = prawda?

: 13-09-2006, 12:06
autor: DELETED
DELETED