Strona 1 z 20

DEAD CAN DANCE

: 26-09-2006, 19:20
autor: vulture
Kolejny temat z cyklu - zespoły WYBITNE.
DEAD CAN DANCE..coż można rzec.. muzyka obezwładniająca swą magią, wobec której trudno przejś obojętnie..kawał pięknej historii.
Nie wszystkie ich dokonania darzę jednakową estymą..spośród bardzo obszernej dyskografii wyróżniłbym Within The Realm Of A Dying Sun , The Serpent's Egg oraz IMO najlepszy album Live wszechczasów - Toward The Within - KOCHAM BEZGRANICZNIE ;)

wasza kolej panowie..

: 26-09-2006, 19:26
autor: Alsvartr
Kurwa to jest jakaś ciekawa właściwość, że niz znam ani jednego z waszych wybitnych zespołow ;)

: 26-09-2006, 19:30
autor: gałgan
within the realm of a dying sun i aion.

: 26-09-2006, 19:32
autor: akall
do wymienionych płyt dodałbym jeszcze Spiritchaser - kompletnie inny, 'afrykańsko-bębnowy' klimat, ale też dużo nostalgii i po prostu swietnej muzyki. dziwie sie jak mozna bylo nie slyszec o tej grupie ;)

: 26-09-2006, 19:32
autor: black_lava
Within the realm of dying sun mnie zabija.

: 26-09-2006, 19:35
autor: vulture
http://www.youtube.com/watch?v=CclpK9yQFzk

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 26-09-2006, 19:35
autor: DELETED
DELETED

: 26-09-2006, 19:40
autor: Paffka
Najbardziej lubię "Serpent's Egg" ("Severance" to mistrzostwo świata, zresztą wolę
gdy śpiewa Brendan - zawsze mnie "niszczył" ten jego ciepły, spokojny głos w którym jednak tyle emocji).
Zaraz potem "Within The Realm Of Dying Sun", szczególnie "Summoning of The
Muse" - co za klimat... Carcass używał tego kiedyś jako intro na koncertach :)
Poza tym "Aion", nieco bardziej "folkowy" "Spiritchaser" itd. też mi doskonale wchodzą. Zgodzę się co do koncertu - jakiś czas temu oglądałem to z defałde,
znakomity! Bardzo żałuję, że nie byłem na ich koncercie w W-wie, ale tego samego dnia napierdalał Morbid Angel. Miałem wjazd za free, a DCD kosztował, o ile
pamiętam, ponad 200 pln, więc...
Niespecjalnie lubię debiut i "Spleen & Ideal", Za to solowy krążek Brendana Perry
"Eye Of The Hunter" - kolana... :)

: 26-09-2006, 19:44
autor: valmir
temat był.

zespół wybitny? szanujmy sie. jeden z bardziej przecenianych

within the realm of a dying sun swego czasu naprawde mną zawładną. bardzo dobra płyta.

: 26-09-2006, 21:33
autor: Brzachwo Wój
KOCHAM BEZGRANICZNIE WSZYSTKO! ZESPÓŁ ABSOLUTNIE PONADCZASOWY.


"Czasami siedząc w chmurach można powoli przesypywać gorący piasek z ręki do ręki, przez palce i obłoki, przeglądać w każdym ziarnku rzeczy i wydarzenia minione, które zaczynają nagle oddychać nowym życiem..."


Kto tego nie kuma, niech struga fujarki pod drzewem, tylko do tego się nadaje. Wrażliwość neandertalczyka nie predestynuje go do dotykania absolutu DCD.

: 26-09-2006, 21:51
autor: Riven
mialem zalozyc ten temat pare dni temu

Dead can dance: najlepszy kobiecy glos na ziemi, jeden z najlepszych glosow meskich, wspaniale teksty, godziny nieziemskiej muzyki i to ulotne "cos", czego nie da sie okreslic, a mozna tylko poczuc.

Within the realm of a dying sun to dla mnie jedna z najwazniejszych plyt, sluchanie jej to niemal intymne przezycie. totalny odlot, ktorego nie sposob ubrac w slowa. Wiecej chyba nie napisze, bo nie jestem poeta ;].

O, tekst cytowany przez Brzachwo to jest wlasnie to.

: 26-09-2006, 23:23
autor: sveneld
Kiedy mam ochotę na coś spokojneg i klimatycznego, to najczęściej jest to DCD. Ostatnią płytą , którą słyszałem było "Towards the within". Wszystkie albumy pomimo upływu lat nadal świetnie się słucha w długie jesienne wieczory, może oprócz debiutu, który był nieco zbyt "popowy", tylko utwór "Flowers of the sea" zapowiadał następne, genialne płyty.

: 26-09-2006, 23:49
autor: Riven
i "Ocean" :)

Gdyby tylko mial lepsze brzmienie...

: 27-09-2006, 00:59
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez sveneld[/i]
może oprócz debiutu, który był nieco zbyt "popowy"[/quote]
Nie "popowy", tylko gotyk-rockowy, czy może według innej nomenklatury cold/dark wave'owy.
Ale i tak dla mnie była to świetna płyta (i nadal jest).
Drugi album - "Spleen And Ideal" (tytuł nawiązujący do wiadomo kogo) - miał coraz mniej "bauhausowskiej" atmosfery a coraz więcej klimatów etnicznych, czy momentami średniowiecznych, co w przyszłości zaowocowało zajebistym wprost albumem "AION", który wali atmosferą średniowiecznej Europy na kilometr.
Ale zanim nadszedł "AION" to jeszcze przed nami rok 1987 i "Within The Realm Of A Dying Sun". Płyta prosta w swej konstrukcji, krótka i przy okazji kosząca z nóg. "Windfall" do dziś robi na mnie niesamowite wrażenie, podobnie jak "Dawn Of The Iconoclast", czy "Summoning Of The Muse".
Tak na marginesie, klimaty środkowego Dead Can Dance (tylko, że w bardziej średniowiecznej atmosferze) przez długi czas wałkował inny duet, a mianowicie Arcana (chyba na trzech pierwszych płytach). Oczywiście z o wiele gorszym skutkiem, ale bywały momenty, gdy naprawdę dobrze się tego słuchało.

Przerwa, bo spać idę...

: 27-09-2006, 13:00
autor: boroowa
u w i e l b i a m

za chłód i mrok Within the Realm of a dying Sun i za afrykańskie klimaty Spiritchaser - dwa pusy magnumy :))))

Aion, Into The Labirynth i The Serprnt's Egg to też majstersztyki

Ponadto znakomita jest ścieżka dźwiękowa Lisy do Gladiatora

: 27-09-2006, 13:02
autor: boroowa
[quote][i]Wysłane przez Alsvartr[/i]
Kurwa to jest jakaś ciekawa właściwość, że niz znam ani jednego z waszych wybitnych zespołow ;) [/quote]
a jakie wybitne zespoły znasz?

: 27-09-2006, 16:58
autor: Riven
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
"Windfall" do dziś robi na mnie niesamowite wrażenie [/quote]

ten numer faktycznie rozklada. uwielbiam.

slyszalem niestety jego wersje z plyty "Lotus Eaters - A tribute to Dead Can Dance" z gitarami elektrycznymi i podwojna stopa. "Muzykow" ktorzy to cos popelnili powinno sie za jaja powiesic albo conajmniej zabronic im grania. W ogole ta plyta powinna nazywac sie "A parody of...", po prostu tragedia. Jest pare utworow, ktore powiedzmy da sie sluchac, ale wiekszosc to jakies nieporozumienie. Najgorszy cover-album jaki slyszalem.

: 27-09-2006, 17:11
autor: Alsvartr
[quote][i]Wysłane przez boroowa[/i]
[quote][i]Wysłane przez Alsvartr[/i]
Kurwa to jest jakaś ciekawa właściwość, że niz znam ani jednego z waszych wybitnych zespołow ;) [/quote]
a jakie wybitne zespoły znasz? [/quote]

No własnie żadnych, same prostackie przytupańce ;)

: 27-09-2006, 17:19
autor: Riven
to won do sklepu po "Within the realm of a dying sun" :)

Do tematu: Koncertowka "Toward the within" jest w istocie swietna, ma niesamowite brzmienie. Szkoda tylko, ze z okresu Within the realm... i okolic tak malo tam zagrali. Z tej plyty jest tam tylko Cantara i o ile pamietam nic ze Spleen and Ideal.

NP - Xavier

: 27-09-2006, 19:51
autor: Raagoon
[quote][i]Wysłane przez Riven[/i]

slyszalem niestety jego wersje z plyty "Lotus Eaters - A tribute to Dead Can Dance" z gitarami elektrycznymi i podwojna stopa. "Muzykow" ktorzy to cos popelnili powinno sie za jaja powiesic albo conajmniej zabronic im grania. W ogole ta plyta powinna nazywac sie "A parody of...", po prostu tragedia. Jest pare utworow, ktore powiedzmy da sie sluchac, ale wiekszosc to jakies nieporozumienie. Najgorszy cover-album jaki slyszalem. [/quote]


Swietnie wypadla Arcana, niezle tez Jarboe i Ulver. Co do reszty to zgodze sie ze pomylka. Pewne zespoly nie powinny sie tam znalesc i profanowac swietosci!