SWANS
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1281
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SWANS
Ja się wciąż waham, głównie dlatego, bo w Swans nigdy się nie wgryzłem i znam pobieżnie. Może koncert, by zmienił percepcję, taki z zaskoczenia i bez przygotowania. Bardzo te solo show odbiega w stosunku do regularnego koncertu?
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SWANS
Brzmi to mniej więcej tak jak Gira na płytach solowych, tylko że mocniej i surowiej. Jeżeli lubisz SWANS i tę stylistykę, to nie będziesz zawiedziony. Radzę kupić bilet jak coś dziś, bo na bank będzie wyprzedane (dzisiejszy się wyprzedał) - dużo ludzi przychodzi, bo Pardon zrobił się modny.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1281
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SWANS
Obejrzałem na YT fragmenty i odsłuchałem nową płytę. Jednak jeszcze nie jestem gotowy, więc odpuszczam - ale będę trzymał rękę na pulsie, może do maja się przekonam bardziej i zobaczę pełnoprawne Swans. Dzięki za odpowiedź, życzę udanego koncertu! :D
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SWANS
Szczerze mówiąc, to kompletnie nie byłem w nastroju wczoraj na takie granie i koncert przeleciał gdzieś obok mnie. Doszedłem do wniosku, że gitara panu Girze jest niepotrzebna, i tak gra na niej jeden akord z alteracją pojedynczej nuty przez prawie całą piosenkę, więc mógłby śpiewać a capella. Koncert Giry w starym Pardonie jakoś bardziej do mnie przemówił, ale przyczyna raczej leży we mnie, a nie w jakości wykonania.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- von Leers
- postuje jak opętany!
- Posty: 364
- Rejestracja: 27-11-2008, 11:07
Re: SWANS
Daleko mi do Skauta ale jak już coś to się wypowiem. "The Glowing man" podobała mi się. "Leaving meaning" jakoś nie. Nie umiem tego uzasadnić - nie weszło, znudziła mnie. Jak na zespół/gościa, którego poczynania śledzę od jakichś 20-tu lat no mam chyba prawo poczuć się zawiedziony. Może dam jeszcze czas - "My Father Will Guide Me up a Rope to the Sky" też mnie nudziła na początku a dziś uważam za jedną z lepszych post-2000-ych Swansów.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
jeszcze się nie osłuchałem535 pisze:Wrzuciłem se te płyte i ... pomijając te chórki , zaśpiewy, przetrwałem całość. Najbardziej ujęły mnie coldmeatowskie fragmenty z Reaping the Fallen w roli głównej. Chyba niezła płyta skoro nie wyłączyłem, a może właśnie dlatego chujowa? Jak pan myślisz panie Skaut?
Coś tam było! Człowiek!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
-
- w mackach Zła
- Posty: 701
- Rejestracja: 23-07-2012, 10:58
- Lokalizacja: Þríhnúkagígur
Re: SWANS
Niestety, najsłabszy poreaktywacyjny Swans.
Podtrzymuje wcześnejsze zdanie. Jedynie tytułowy utwór bardzo mi się podoba. No może jeszcze The Nub, który dziwnie kojarzy mi się z Sunn O))), zwłaszcza końcówka. Reszta nuda i powielanie starych pomysłów. Chociaż w sumie takiego christmas song jak What Is This? to jeszcze nie nagrali.
Podtrzymuje wcześnejsze zdanie. Jedynie tytułowy utwór bardzo mi się podoba. No może jeszcze The Nub, który dziwnie kojarzy mi się z Sunn O))), zwłaszcza końcówka. Reszta nuda i powielanie starych pomysłów. Chociaż w sumie takiego christmas song jak What Is This? to jeszcze nie nagrali.
heykvísl og ofn
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2218
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: SWANS
A ja się trochę jednak osłuchałem i odszczekuję pierwsze grymasy.
leaving meaning jest płytą bardziej poziomą i płaską, w porównaniu do donośnych The Seer czy My Father.
Faktycznie jakby z tego The Necks dosłownie skorzystali.
Bardzo dobra do nocnych podróży.
Ogłaszam że hype na Swans wrócił ;)
leaving meaning jest płytą bardziej poziomą i płaską, w porównaniu do donośnych The Seer czy My Father.
Faktycznie jakby z tego The Necks dosłownie skorzystali.
Bardzo dobra do nocnych podróży.
Ogłaszam że hype na Swans wrócił ;)
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1962
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1816
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: SWANS
Jakiś czas temu widziałem gdzieś link do zbiórki na nagranie nowej płyty, może to rzeczywiście jakiś reh udostępniony osobom, które coś wpłaciły?
/edit
i wszystko jasne
New Swans fundraiser album "Is There Really a Mind?" coming in February to fund the recording of the next Swans LP, due for release in 2023.
- Burp
- rozkręca się
- Posty: 49
- Rejestracja: 14-08-2013, 21:12
Re: SWANS
Bardzo dobra płyta. Niedawno wróciłem po dłuższej przerwie i doceniłem. Stoi w cieniu poprzednich epickich kolosów, ale to udany album. Mniej angażujący, z bardzo fajnym, na swój sposób wręcz relaksującym, vibem. Brakowało mi może trochę piosenek pokroju Finally, Peace, When will I reutrn czy Lunacy.
Sytuacja podobna jak z My Father, która również jest niedoceniana ze względu na przygniatający format trylogii.
Sytuacja podobna jak z My Father, która również jest niedoceniana ze względu na przygniatający format trylogii.
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1962
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
- KKK
- postuje jak opętany!
- Posty: 469
- Rejestracja: 29-07-2010, 19:01
Re: SWANS
"Children of God" zdecydowanie. Natomiast z tych powrotnych "My father..." i "To be kind". Nie potrafię wskazać, którą faworyzuje bardziej.