THROBBING GRISTLE

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

vulture

THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 18:28

1.W jakich okolicznościach i kiedy po raz pierwszy zetkneliście się z muzyką TG? Jakie było pierwsze wrażenie?

2.Który album jest wam najbliższy i dlaczego?

3.Niezaprzeczalni Bogowie i prekursorzy nurtu industrial?

4.Widzieliście ich kiedyś na żywca?

5.Inne płyty/projekty muzyków TG warte polecenia + solowa twórczość Genesisa - co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 18:53

Nic nie sądzę, za młody jestem, moje pokolenie to Slogun :)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 20:00

vulture pisze:1.W jakich okolicznościach i kiedy po raz pierwszy zetkneliście się z muzyką TG? Jakie było pierwsze wrażenie?

2.Który album jest wam najbliższy i dlaczego?

3.Niezaprzeczalni Bogowie i prekursorzy nurtu industrial?

4.Widzieliście ich kiedyś na żywca?

5.Inne płyty/projekty muzyków TG warte polecenia + solowa twórczość Genesisa - co o tym sądzicie?
fnord
vulture

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 20:04

coż za powalająca wypowiedź..
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 20:06

jakie pytania, taka odpowiedź :lol:
vulture

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 20:51

pytania są w porządku.ale jak juz nie masz nic do dodania to dziekujemy
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 21:00

pytania są idiotyczne.
vulture

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 21:06

idiotyczne jest twoje podejście.pytania są jasno sformułowane i nikt nie powinien mieć problemu z ich zrozumieniem.ty zapewne puściłbyś tu jakiś elaborat (zieeeew),ja wolałem ugryźć temat z innej strony.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 21:07

a ja bym chętnie poczytał twój elaborat na temat Throbing Gristle. śmiechu nigdy zbyt wiele :lol:
vulture

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 21:12

wiesz co,pomyśl sobie kto z kogo sie śmiał i śmieje.

niech zatańczą płomienie

\m/
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17370
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 21:29

vulture pisze:3.Niezaprzeczalni Bogowie i prekursorzy nurtu industrial?
Nie
woodpecker from space
vulture

Re: THROBBING GRISTLE

06-09-2008, 21:35

oczywiście że nie.ale ciekawe co by powiedział ten który wie.śmiechu nigdy za wiele :lol:
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

07-09-2008, 22:02

No i wkraczamy na grząski grunt, TG należą bowiem do tej grupy wykonawców, o których aż strach się wypowiadać, by nie palnąć jakiejś głupoty albo spłycającego truizmu. Podobnie mam z Zappą, Bowie i kilkoma innymi twórcami.
O co chodzi w TG? Najlepiej niech się wypowie Genesis P-Orridge:
Genesis P-Orridge pisze:O nic. No, chodzi, ale nikt się nie dowie o co. Nikt nie wie. To sekret.
I to powinno wszystkim wystarczyć....
Triceratops pisze:
vulture pisze:3.Niezaprzeczalni Bogowie i prekursorzy nurtu industrial?
Nie
Sorki, ale jeśli nie oni, to kto?
Można podkreślać, że terminu "industrial music" po raz pierwszy użył Monte Cazazza. Można wywodzić początki tej muzyki od eksperymentów Russola, czy bardziej współcześnie Cage'a, albo też powoływać się na "musique concrete" Stockhausena.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że estetyka muzyki industrialnej, w takim kształcie, w jakim znamy ją obecnie, wywodzi się wprost od Throbbing Gristle. To oni założyli "Industrial Records" i wprowadzili to określenie w oficjalny obieg za sprawą szyldu "industrial music for industrial people". Od nich zaczęły się wszelkie charakterystyczne dla tej muzyki odwołania do masowej kontroli i masowej zagłady (logo IR przedstawiało komin krematoryjny w Auschwitz). Oni ustalili też jako pewną normę połączenie fabrycznej muzyki z radykalnym performance dotyczącym pornografii, fetyszyzmu i ogólnie cielesności. To z ich szeregów wywodził się Peter "Sleazy" Christopherson - późniejszy założyciel Psychic TV oraz Coil. Wystarczy ograniczyć się do tych, powszechnie znanych faktów.
Oczywiście, bez dwóch zdań są prekursorami industrialu. Czy "Bogami" to ciężko powiedzieć, bo cieszą się chyba większym szacunkiem niż słuchalnością (no ale bogów się nie słucha, tylko się w nich wierzy, więc chyba wszystko jest na swoim miejscu).

Żeby nie przedłużać tego posta. Pierwszy raz zetknąłem się z nimi za sprawą "20 Jazz Funk Greats". Nie powaliła mnie ta muza od samego początku. Trochę czasu mi zabrało zrozumienie ich założeń. Zresztą ciężko jest dziś przekonać do tej muzyki ludzi, którzy są np. "pokoleniem Slogun" (to tylko przykład, nothing personal Morph) - z różnych powodów, ale o nich może kiedy indziej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re:

07-09-2008, 22:39

longinus696 pisze: Zresztą ciężko jest dziś przekonać do tej muzyki ludzi, którzy są np. "pokoleniem Slogun" (to tylko przykład, nothing personal Morph) - z różnych powodów, ale o nich może kiedy indziej.
Ale ja się tego wcale nie wstydzę, cenię sobie wczesny industrial, ale to co się dzieje w tej muzyce obecnie jest na tyle interesujące, że tak jak pisałeś - wszelkiej maści bogów bardziej cenię niż słucham. I dlatego SPK czy Throbbing znam pobieżnie, żeby nie powiedzieć koszmarnie słabo. Kiedyś pewnie to nadrobię, po prostu muszę. I nie jest mnie do tego ciężko przekonać, po prostu ich środki były dużo bardziej minimalistyczne.

Prosty przykład - zestaw 10MC Sutcliffe Jugend "We Spit on their Graves" - nagrane na początku lat 80, SPK z tego aż wyłazi - wolno, ciężko, ale nie jadowicie i bezlitośnie. 15 lat później mamy niesamowicie brutalną ścianę dźwięku. Dla mnie to po prostu ewolucja, której obecne stadium odpowiada mi bardziej. Może to ignorancja, ale mnie z tym dobrze.

Chyba jasno wyszło :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

08-09-2008, 01:06

Morph pisze:Ale ja się tego wcale nie wstydzę, cenię sobie wczesny industrial, ale to co się dzieje w tej muzyce obecnie jest na tyle interesujące, że tak jak pisałeś - wszelkiej maści bogów bardziej cenię niż słucham. I dlatego SPK czy Throbbing znam pobieżnie, żeby nie powiedzieć koszmarnie słabo.
SPK i TG to jednak trochę dwie różne opowieści. O ile ci pierwsi to czysta ekstrema (pierwsze płyty) , o tyle TG tworzą muzykę bardziej wieloznaczną i o różnych odcieniach. Czasem nawet dość łagodną - na "20 Jazz Funk Greats" znajdują się utwory, które od biedy można uznać za prekursorskie dla synth-popu.
Morph pisze:po prostu ich środki były dużo bardziej minimalistyczne.
Z jednej strony masz rację, a z drugiej sprawa przedstawia się jednak odrobinę inaczej. Na pewno dziś przeprowadza się bardziej zmasowany atak na słuchacza. Patrz poniżej.
Morph pisze:Prosty przykład - zestaw 10MC Sutcliffe Jugend "We Spit on their Graves" - nagrane na początku lat 80, SPK z tego aż wyłazi - wolno, ciężko, ale nie jadowicie i bezlitośnie. 15 lat później mamy niesamowicie brutalną ścianę dźwięku. Dla mnie to po prostu ewolucja, której obecne stadium odpowiada mi bardziej. Może to ignorancja, ale mnie z tym dobrze.
Dobry opis, tylko reakcje mamy odwrotne. Wczesny industrial wydaje mi się bardziej zróżnicowany pod względem brzmieniowym. Wiele współczesnych projektów PE oferuje ten sam "biały szum" ubrany jedynie w inny kostium ideologiczny (nie mówię, że zawsze, ale zbyt często). Pozwolę sobie użyć takiego porównania:
Kiedy staję przed ścianą dźwięku radykalnego noise/power electronics to moje ciało zostaje przepuszczone przez maszynę szatkującą i jest po sprawie.
Kiedy słucham SPK, Nocturnal Emissions albo wczesnego Controlled Bleeding to najpierw trafiam do karceru, jestem bity i molestowany psychicznie, potem zimna kąpiel, rozładowywanie trupów za pomocą wideł, straszne sceny w kolejce do gazu i dopiero wtedy koniec.
Oczywiście uprościłem nieco sprawę, ale wiadomo o co chodzi.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: THROBBING GRISTLE

08-09-2008, 08:11

a ten jaki masochista ;)
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

08-09-2008, 23:42

Ej no, co jest? Niecała strona i temat już siadł?
Anyway... chciałem tylko napisać, że chyba drugi i trzeci raport są najlepsze.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: THROBBING GRISTLE

08-09-2008, 23:42

a ja najbardziej lubię In The Shadow Of The Sun :twisted:
mietek_fog
zaczyna szaleć
Posty: 202
Rejestracja: 28-06-2006, 19:56

Re:

10-09-2008, 00:39

longinus696 pisze:Pierwszy raz zetknąłem się z nimi za sprawą "20 Jazz Funk Greats". Nie powaliła mnie ta muza od samego początku. Trochę czasu mi zabrało zrozumienie ich założeń. Zresztą ciężko jest dziś przekonać do tej muzyki ludzi, którzy są np. "pokoleniem Slogun" (to tylko przykład, nothing personal Morph) - z różnych powodów, ale o nich może kiedy indziej.
zasadniczo gdy chce się spotkać ze ścianą dźwięku to wolę włożyć do odtwarzacza NON lub Withehouse. dla mnie TG działa na trochę innym poziomie. to bardziej taka intelektualna przyjemność. brytyjczycy za pomocą odpowiednio spreparowanych dźwięków i obrazów rozwalają ci się dotychczasową siatka rzeczywistości.
Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni - Bukowski
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9916
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: THROBBING GRISTLE

10-09-2008, 20:33

Bardzo mocno swego czasu katowałem...
Obrazek
... i chwyciło bynajmniej nie od razu, bo wydawało się być z pozoru strasznie ubogie i tandetne. Całe te porównania do nowoczesnych noise/pe są bezcelowe, bo TG nie jest tak dosłowny, ta choroba odczuwana jest bardzo "podskórnie" i na dłuższą metę zapewnia mocniejsze wrażenia. Mi to doskonale ryje banię. Innych - wstyd się przyznać - do dziś nie znam.
Yare Yare Daze
ODPOWIEDZ