DEPECHE MODE

[Untergang]

http://new.music.yahoo.com/Depeche-Mode ... -221555976

Remix klubowy, klip całkiem black metalowy :)

[kakademona]

remixes depeche mode 81-11 to najlepsza płyta ja kupiłem przez ostatnie wiele miesięcy.wszystko podane w klubowych remixach.wydanie 3 płytowe 37 kawałkow.polecam

[Realista]

http://new.music.yahoo.com/Depeche-Mode ... -221555976

Remix klubowy, klip całkiem black metalowy :)

klip pod Funeral Mist prawie:))

[Triceratops]

U mnie zawsze w jakis sposob jest to zwiazane z sytuacja, takie zbudowane w pamieci wieczne desygnaty w postaci abstrakcyjnych zlepkow sutuacji, por dnia, miesiaca, czasu , nawet koloru i firmy kasetowej. Pamietam w sumie kazda i kazda pore dnia. Jak mi tu jakis lysol gada, ze sie Depesze zaczeli na Black Celebration to normalnie jak benny hil temu dziadku w glace jeb jeb jeb


MASA 4EvER

[KreatoR]

U mnie zawsze w jakis sposob jest to zwiazane z sytuacja, takie zbudowane w pamieci wieczne desygnaty w postaci abstrakcyjnych zlepkow sutuacji, por dnia, miesiaca, czasu , nawet koloru i firmy kasetowej. Pamietam w sumie kazda i kazda pore dnia. Jak mi tu jakis lysol gada, ze sie Depesze zaczeli na Black Celebration to normalnie jak benny hil temu dziadku w glace jeb jeb jeb

A kto słucha głuchego metalucha? :)

Depeche Mode zaczęło się od "A broken frame", tak samo jak The Cure od "17 sec."

[Triceratops]

the cure zaczelo sie od three imaginary boys ew. boys don't cry

[Aron]

Ten kawałek od zawsze się prosił żeby go odegrać na pełnej gitarowej kurwie

[Triceratops]

tylko zeby jeszcze to fajnie zagrali. ten tez sie prosi ale niestety tez awykonalne dla metalowcow

[nightspiryt]

ja zacząłem słuchać DM dzięki Everything Counts w wersji live z kasety z singlami, która nagminnie podkradałem bracholowi. słuchałem jej tak często, że w końcu stała się moja :) ale nie ukrywam, że za fanami DM raczej nie przepadam... byłem raz na takiej depeszowej imprezie i wystarczyło, żeby mi obrzydzić te piękne piosenki

[Triceratops]

depeszowe imprezy sa fajne, buty z blachami, czarne spodnie, czarne pasy, czarne koszule, czarne okulary, czarne dusze, czarne mysli, czarne, wiecznie plonace swiece...........a potem im brudasy podkradly image, uciekali i wpadli morda w wapno i tak juz zostalo....

[longinus696]

the cure zaczelo sie od three imaginary boys ew. boys don't cry

O to to. Przecież to wyśmienita płyta jest. Mnóstwo dobrych kawałków.

[skoczny]

Ten kawałek od zawsze się prosił żeby go odegrać na pełnej gitarowej kurwie

Tutaj cover Moonspell:

[byrgh]

zaprzeczanie temu, ze Cure zaczelo sie na debiucie jest tak samo debilne, jak to, ze skonczylo na Porno

[Triceratops]

jakby mi ktos przystawil pistolet do glowy to moze bym cos wybral do wywalenia z obu kjurowych debiutow , moze grinding halt, moze foxy lady ale to w ostatecznosci tylko , reszta to same killery,
takie jumping someone's train genialny teledysk
pamietam jakie wrazenie zrobila na mnie perkusja zaczynajaca sie od 2:16, imitujaca pociag, kapitalne zagranie

mam jeszcze starego vhsa wydanego do Staring at The Sea, genialne teledyski

[nightspiryt]

depeszowe imprezy sa fajne, buty z blachami, czarne spodnie, czarne pasy, czarne koszule, czarne okulary, czarne dusze, czarne mysli, czarne, wiecznie plonace swiece...........a potem im brudasy podkradly image, uciekali i wpadli morda w wapno i tak juz zostalo....

taaa...złapmy się za ręcę i potańczmy w kółeczku, kto nie macha rączkami do NLMDA ten zdracja rasy/narodu/zgromadzenia, włoski obowiązkowo na żelik i przycięte na dejwa, w programie też zachwycanie się 231 remixem World In My Eyes oraz OBOWIĄZKOWO dogłębna analiza teksty Martina vs jego życie osobiste. proszę nie, do not want

[Triceratops]

depeszowe imprezy sa fajne, buty z blachami, czarne spodnie, czarne pasy, czarne koszule, czarne okulary, czarne dusze, czarne mysli, czarne, wiecznie plonace swiece...........a potem im brudasy podkradly image, uciekali i wpadli morda w wapno i tak juz zostalo....

taaa...złapmy się za ręcę i potańczmy w kółeczku, kto nie macha rączkami do NLMDA ten zdracja rasy/narodu/zgromadzenia, włoski obowiązkowo na żelik i przycięte na dejwa, w programie też zachwycanie się 231 remixem World In My Eyes oraz OBOWIĄZKOWO dogłębna analiza teksty Martina vs jego życie osobiste. proszę nie, do not want

co w tym takiego dziwnego, mozna powiedziec, ze taka sama zenada jak banda brudasow kotlujaca sie w jednym miejscu i przewracajaca sie jak robaki na gownie, smrod, brud i zgnilizna. do wyboru do koloru.

[byrgh]

afirmacyjnie zdecydowanie blizej mi jest do tych pierwszych, wole postrzegane przez niektorych dewianctwo i kiczowatosc, niz prezenie muskulow i silone pozy z napietymi dupskami i wymalowanymi pyskami. to jest dopiero kurwa smieszne

[Aron]

Ten kawałek od zawsze się prosił żeby go odegrać na pełnej gitarowej kurwie

Tutaj cover Moonspell:

Też niespecjalne to jakoś, a kawałki DM mają zajebisty potencjał w sobie, tylko żaden rockowy czy metalowy zespół nie ma na nie pomysłu... Najbliżej ideału był Rammstein

[Triceratops]

o patmietam jak to zobaczylem pierwszy raz, no sie az przestraszylem takie to bylo niesamowite, a kasete nagralem wieczorem i ogladalem w nocy. piekny kawalek

[antek_cryst]

dajcie spokój...
Wysiadam z samolotu z Budapesztu. Zamawiam taksi, a tam po kolei "world in my eyes" "policy of truth" enjoy the vilolence", pardon, "silence"... kurwa okazało się że taksiarz jest fanatycznym depeszem, jego żonka w ósmym miesiącu ciąży na zloty jeździła... Kurwa, no dawno mnie nikt tak pozytywnie nie nakręcił :)
NO zajebiście mi się do domu jechało