ROME - Flowers From Exile [2009]
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1954
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
a jakieś CD były do kupienia?
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1954
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Oki. Znaczy warto wziąć ciut więcej kasy.
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3114
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Koszulki, winyle, cedeczki. Stragan wielki. Ceny o 40 za ep do 300 za box.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9685
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
dlugo jeszcze po zapowiedzanym jako "ostatnim" kawalku bylo grane w Krakowie? bo bylo bez szalu, wiec zwinalem sie w trakcie .
Guilty of being right
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3114
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Pomimo malo kulturalnej publiki?;)Karkasonne pisze:W chuj. Z 5 numerów jeszcze
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1954
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
W sumie po wczorajszym koncercie mam mieszane uczucia bo z jednej strony było to na co czekałem czyli dobre brzmienie, repertuar obejmujący lwią częścią numery z "The Hyperion machine" czyli albumu który obsłuchełem i lubię. Było też ciężej niż na płytach. Nie stwierdziłem też gwiazdorzenia lidera a co najwyżej oszczędniejszy kontakt z publicznością w trakcie koncertu niż u takiego Dude. Po koncercie przy merchu panowie pozowali nawet do zdjęć i rozdawali autografy. A jednak przy zestawieniu z koncertem takiego Get Your Gun wczorajszy gig nie miał szans. Było w porządku, ale nic ponad to. No i nie było ostatniego CD - lipa.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6286
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
U Bazyla głośne rozmowy z tyłu sali też mocno przeszkadały w odbiorze muzyki pod sceną. W dodatku jakiś śmieć ciągle darł mordę - napierdalać! (oczywiście metaluch - a jakże) co doprowadziło do wymiany wyzwisk z innymi uczestnikami koncertu tak że mało co nie doszło do rękoczynów :D.Medard pisze:Nie wiem jak duża ta sala,Karkasonne pisze:Nie zrobił najlepszego wrażenia.
ale jak w małej sali w Progresji gadają,
to słychać prawie pod sceną przy spokojnej muzyce.
Można sobie pogadać przy piwku w innym lokalu, po co chodzić na koncert, żeby innym przeszkadzać.
Więc jak widać Jerome miał 100% racji co do zjebanej publiczności.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1173
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Mnie wzruszył do łez ten krewki prawdziwy neo folkowiec, który piskliwym głosem na całą salę kazał mu wypierdalać, jeśli "nie czuje tej muzyki". Muzycy gdy skończyli grać, coś krótko komentując, wyraźnie rozbawieni tą kuriozalną sytuacją :D
Nie dali się namówić na nic z Flowers na bis, po gigu, też odpowiadali wymijająco dlaczego nie było nic, z tego klasycznego albumu. Ale nie narzekam, było coś nawet z Berlin, utwory jak zwykle ciekawie przearanżowane, widać że tak muzyka żyje, wciąż ewoluuje, wcale nie sądzę, że gorzej niż na Brutalu, po prostu znowu inaczej.
Nie dali się namówić na nic z Flowers na bis, po gigu, też odpowiadali wymijająco dlaczego nie było nic, z tego klasycznego albumu. Ale nie narzekam, było coś nawet z Berlin, utwory jak zwykle ciekawie przearanżowane, widać że tak muzyka żyje, wciąż ewoluuje, wcale nie sądzę, że gorzej niż na Brutalu, po prostu znowu inaczej.
- Ubzdur
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1004
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Od wielu lat już nie wiem, co dzieje się w tym zespole; moja zabawa skończyła się na zakatowanej na śmierć trylogii Die Æsthetik.
-
- starszy świeżak
- Posty: 22
- Rejestracja: 01-12-2018, 21:11
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
A Passage To Rhodesia miała parę momentów, ale całościowo to średnio, a szkoda bo dekolonizacja i wojna domowa w Zimbabwe to dobry temat.
The Hyperion Machine była ok, choć z drugiej strony nie słuchałem tego 2 lata więc jednak..
Colorian nie pamiętam, a ostatniej chyba nie słyszałem.
Cztery pierwsze bardzo lubię, ze wskazaniem na Flowers from Exile.
The Hyperion Machine była ok, choć z drugiej strony nie słuchałem tego 2 lata więc jednak..
Colorian nie pamiętam, a ostatniej chyba nie słyszałem.
Cztery pierwsze bardzo lubię, ze wskazaniem na Flowers from Exile.
- Gumiak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1432
- Rejestracja: 28-12-2012, 19:41
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
[youtube][/youtube]
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
jakies kurwa koledy na pierwszy rzut ucha
woodpecker from space
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 711
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Przesłuchałem ten nowy Żym i nudne to jest do wyrzygania. Początek nawet był obiecujący, ale zaraz potem okazuje się, że jest to klepanie w kółko jakichś bezpłciowych, ogniskowych stęków. Uszu nie rani, ale nic z tego w głowie nie zostaje. Do wyjebania.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9685
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
z tego co pamietam ktos plakal przy okazji Wardruny (czy tego drugiego projektu) ze przegapil spotkanie Selvika ze studentami, wiec zeby teraz nie bylo, ze nikt nie informowal o warsztatach z Jerome Reuterem ;-)
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
Guilty of being right
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2028
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: ROME - Flowers From Exile [2009]
Nowy album niezly, chyba mniej interesujacy niz poprzedni, ktory to katowalem dosyc solidnie i na ktorym jest kilka niesmiertelnych hitow (Celine, Stillwell, Secret Germany), mysle ze warto zestawic najnowszy z takim Nos Chants Perdus, ktory to od poczatku wydawal sie sporym zawodem, a po latach jawi sie jako wspanialy, ascetyczny album. Podobniez Rhodesia, jakby nie patrzyc w klimatach kwiatkow, po latach wydaje sie bronic lepiej niz po premierze.
Koncze czytac Estetyke Opozycji autorstwa Petera Weissa, ktora to podobno stanowi podloze najlepszego Rome - trylogia, ktora wymaga wrecz bycia wysluchana w calosci, ale ksiazka sama sobie mnie zawodzi na kazdym froncie - reportaz o montowaniu opozycji komunistycznej tu i tam w latach 30. Czyta sie to slamazarnie i niesmacznie (jedno zdanie wybitne + kilka kilkustronicowych opisow dziel sztuki).
Koncze czytac Estetyke Opozycji autorstwa Petera Weissa, ktora to podobno stanowi podloze najlepszego Rome - trylogia, ktora wymaga wrecz bycia wysluchana w calosci, ale ksiazka sama sobie mnie zawodzi na kazdym froncie - reportaz o montowaniu opozycji komunistycznej tu i tam w latach 30. Czyta sie to slamazarnie i niesmacznie (jedno zdanie wybitne + kilka kilkustronicowych opisow dziel sztuki).
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible