
a pomyślałem, że rozruszam może troszkę tablicę, i to nie byle popierdółką a konkretnym kalibrem hehe.
wypisujcie miasta

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ale lubiłem znaczy się? Bo jak tak,to będę musiał sobie 3rd oszczędniej dawkować, żeby podobnego efektu nie było. A dawkuje ostatnio w ilościach znacznych.[V] pisze:nie lubię,przejadło mi się,przeżarłem ,przemieliłem to,za bardzo kobiece to jest
Prawie jak wyżej- prawie, bo dwójkę znam za słaboConflagrator pisze:DUMMY - bardzo dobra
PORTISHEAD - świetna
THIRD - genialna, doskonała
a ten jaki spóźniony zapłonScaarph pisze:żadna żałoba, tylko mniejsza skala nie odda wiernie geniuszu tej płyty
jak zobaczyłem ten koncert to dopiero wtedy naprawdę opadła mi koparka - tzn. nic tam sie nie dzieje wielkiego, jednostajne światło, ludzie siedzą na podłodze, ale osobiście byłem przekonany, że 60-70% tej muzyki było robione na komputerach i samplerach a tymczasem na koncercie wszystko mozna zobaczyc odegrane z normalnych instrumentów - perkusja, gitary, bas, klawisze, koleś skretchujący na adapterach, cała orkiestra smyczkowa itd.Conflagrator pisze:Widział ktoś DVD? Warte kupna?
CiaryOlo pisze:mógłbym się podpisać pod postem Edinazzu
jak zobaczyłem ten koncert to dopiero wtedy naprawdę opadła mi koparka - tzn. nic tam sie nie dzieje wielkiego, jednostajne światło, ludzie siedzą na podłodze, ale osobiście byłem przekonany, że 60-70% tej muzyki było robione na komputerach i samplerach a tymczasem na koncercie wszystko mozna zobaczyc odegrane z normalnych instrumentów - perkusja, gitary, bas, klawisze, koleś skretchujący na adapterach, cała orkiestra smyczkowa itd.Conflagrator pisze:Widział ktoś DVD? Warte kupna?
najlepszy utwór z jedynki z tego koncertu:
to trzeba zakupićOlo pisze:najlepszy utwór z jedynki z tego koncertu:
Olo pisze:osobiście byłem przekonany, że 60-70% tej muzyki było robione na komputerach i samplerach
No bo w zasadzie dopiero na THIRD słychać, ze uzywane sa zywe, analogowe instrumenta i tez przez ten fakt ta płyta jest nieco inna co za tym idzie wyjatkowa jesli chodzi o Portishead. Az chyba dzis do Media skoncze i w koncu ja kupieOlo pisze:osobiście byłem przekonany, że 60-70% tej muzyki było robione na komputerach i samplerach a tymczasem na koncercie wszystko mozna zobaczyc odegrane z normalnych instrumentów - perkusja, gitary, bas, klawisze, koleś skretchujący na adapterach, cała orkiestra smyczkowa itd.
Jak to w końcu jest z tą płytą, Portishead czy nie Portishead?4m pisze:Słuchałem dziś sobie Pearl, tego nieoficjalnego krążka Portishead - też bardzo fajna muzyka, wcale nie gorsza niż nagrania oficjalnie wydane.