Masterful Magazine

Skoro jest tutaj kilka osób słuchających rzeczy z CMI, to pozwolę sobie zaprezentować płytkę, która była dla mnie jedną z najlepszych wydanych w 2007 roku.
Może zacznijmy od tego, że Pimentola to był projekt dark/black metalowy tworzony przez dwóch Finów. Jak się okazuje nie za długo mieli ochotę razem tą ścieżką podążać. Chyba dobrze się jednak stało, bo to co zostało stworzone na Misantropolis brzmi jak jakiś opętany soundtrack do filmu Fritza Langa (tytuł z pewnością nie jest tutaj przypadkiem).
Określanie tego tylko neofolkiem byłoby sporym uproszczeniem. Pimentola jednak stara się przemycić o wiele więcej na "Misantropolis". Mamy więc tony zindustrializowanej ponurej atmosfery, mnóstwo orkiestrowych sampli, plemienną marszową perkusję. Do tego, na każdym kroku odnosi się wrażenie jakby świat "Misantropolis" miał za chwilę ulec zagładzie. Wszystko tutaj wymyka się spod kontroli, czuć wszechobecną panikę miasta, przemycony zostaje także wojenno - totalitarny klimat (wystarczy wsłuchać się chociażby w "Death Is A Secret", albo "Wann endet die zeit?"). Wokalnie muzyka przybiera formę agonalnych łkań, paranoidalnych wrzasków, perwersyjno - sadystycznych przyjemności, słowem - dzieje się tutaj zajebiście dużo. Co więcej, sama okładka jest doskonałym dopełnieniem muzyki.  
Płyta kompletna (choć przyznam, że kiedyś ciężko mi było to wszystko ogarnąć) i zaiście zjawiskowa rzecz.

Sample (ale jednak polecam posłuchać całej płyty) :
http://www.myspace.com/pimentola

dobra to płyta jest, rzeczywiście.

Mam, znam. Rzeczywiście momentami obłędne granie, taki chory kabaret z tego wychodzi. Soundtrack to totalitarnego filmu sadomaso

Nie znam (jeszcze) biografii zespołu, (projektu?) ale z tego co zasłyszałem na myspacie, to muzyka broni się ostrymi szponami i zostawia rysy wpływając na psyche. Nasuwa mi się skojarzenie z filmem Metropolis Langa, pewnie było to zamierzone przez twórców. Tylko to Metropolis jest opanowane przez Totalitarne Serca Mizantropicznego Pokolenia. Śmierć w nim przychodzi po cichu, atakuje bezdusznie i bez skrupułów. Nikogo nie obchodzi los drugiego człowieka. Liczy się tylko siła i chęć przetrwania.

panthyme pisze:Nie znam (jeszcze) biografii zespołu, (projektu?) ale z tego co zasłyszałem na myspacie, to muzyka broni się ostrymi szponami i zostawia rysy wpływając na psyche. Nasuwa mi się skojarzenie z filmem Metropolis Langa, pewnie było to zamierzone przez twórców. Tylko to Metropolis jest opanowane przez Totalitarne Serca Mizantropicznego Pokolenia. Śmierć w nim przychodzi po cichu, atakuje bezdusznie i bez skrupułów. Nikogo nie obchodzi los drugiego człowieka. Liczy się tylko siła i chęć przetrwania.

No to generalnie jest podstawowe skojarzenie - wystarczy rzut okiem na okładkę

W ogóle pamiętam, ze fajną stronę internetową mieli: http://www.pimentola.fi/

Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:

panthyme pisze:Nie znam (jeszcze) biografii zespołu, (projektu?) ale z tego co zasłyszałem na myspacie, to muzyka broni się ostrymi szponami i zostawia rysy wpływając na psyche. Nasuwa mi się skojarzenie z filmem Metropolis Langa, pewnie było to zamierzone przez twórców. Tylko to Metropolis jest opanowane przez Totalitarne Serca Mizantropicznego Pokolenia. Śmierć w nim przychodzi po cichu, atakuje bezdusznie i bez skrupułów. Nikogo nie obchodzi los drugiego człowieka. Liczy się tylko siła i chęć przetrwania.

No to generalnie jest podstawowe skojarzenie - wystarczy rzut okiem na okładkę

dlatego napisałem, że tytuł albumu też z pewnością nie jest tutaj przypadkiem i od razu nasuwa skojarzenia z filmem

Tak to już jest, kiedy człowiek niedospany czyta

A tak swoją drogą, nie dostrzegacie pewnych podobieństw pomiędzy pierwszą częścią Heart's Dementia a Anal Staircase?

Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:A tak swoją drogą, nie dostrzegacie pewnych podobieństw pomiędzy pierwszą częścią Heart's Dementia a Anal Staircase?

a nie Einstürzende Neubauten?

Skaut pisze:

Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:A tak swoją drogą, nie dostrzegacie pewnych podobieństw pomiędzy pierwszą częścią Heart's Dementia a Anal Staircase?

a nie Einstürzende Neubauten?

W zasadzie też...jeśli mówimy o tych metaliczno-mechanicznych dźwiękach

i tutaj druga retrospektywa