Masterful Magazine

Właśnie słucham sobie "Scandinavian Leather" tych przesympatycznych Norwegów i pomyślałem, że warto byłoby założyć o nich temat, którego na forum nie ma/nie znalazłem.
Znam połowę dyskografii tych Panów począwszy od bardzo dobrego "Apocalypse Dudes" po dalsze mega zajebiste "Scandinavian Leather", "Party Animals" i "Retox". Tych wcześniejszych albumów jeszcze nie było okazji posłuchać, ale na pewno to nadrobię.
Jeśli ktoś nie wie to napiszę, że muzyka którą wykonują Norwegowie określana jest DeathPunkiem chociaż określenie mega zajebisty Rock też pasuje.

A teraz w stylu Marii:

1. Co sądzicie o tej kapeli?
2. Który album uważacie za najlepszy?
3. Jakie hity Turbonegro lubicie najbardziej?


Turbonegro Must Be Destroyed!!!
Let's Go!

Jakiś rozleniwiony jestem, więc krótko
1. "turbomurzyn mnóstwo OK"
2. Party Animals
3. High On The Crime

1) Zacna kapela - bez dwóch zdań!
2) Koncertówka chyba, szczególnie ostatni kawałek
3) Same hity, nie mogę się zdecydować, jak zmienię zdanie - uzupełnię pole

No Panowie, co jest? Temat dostępny od 4 dni, a tu zaledwie 2 odp. Nie wierzę, że tylko 3 osoby z forum znają/lubią Turbonegro...

Znam tylko "Retox". Jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje. Jak może zachwycać, skoro nie zachwyca? Niezobowiązujące granie, do posłuchania, tak dla zdrowotności. A określenie death punk wydaje mi się mocno nietrafione.

Nie wierze, ze temat o Turbonegro taki schowany i wogole. "All my friends are dead" nawet pasuje do dzisiejszego dnia...

1. Przezajebista kapelka (liczyłem, że polskie dicki coś w podobie zrobią ale się zawiodłem)
2.2 i 3 słabsze, porem Ass Cobra, no i reszta zajebista na równi (chociaż 1 mam tylko w strasznie chujowej jakości mp3 więc przez brzmienie coś tam tracę)
3.Najbardziej te które już słyszałem:) get it on miasto szatanów umarli przyjaciele mam erekcję,alfa men i o dziwo bardzo lubię What is rock sobie posłuchać dla motywacji haha

deusk pisze:Przezajebista kapelka

Ano fakt. Szkoda tylko, że poszli w pizdu do piachu. Znowu... I teraz to chyba już na dobre... A tak czekałem na ich nowy wymiot...
Ach ten Hank...

deusk pisze: (...) i o dziwo bardzo lubię What is rock sobie posłuchać dla motywacji haha

Mój ulubiony kawałek TRBN.

Z perspektywy czasu chyba najbardziej mi się podoba Ass Cobra, więcej punka, mniej glamu niż później, choć następne płyty też zajebiste, Jak ktoś jeszcze nie zna to polecam album Never Is Forever, Happy Tom na bębnach tak jak i na Ass Cobra, ale Hank już śpiewa, wcześniej na debiucie mieli jakiegoś innego wokala (nie wiem, jak to wypada, nie słyszałem), dobre punkowe hiciarskie granie.

Szkoda, że się znowu posypali, bo Retox byl fajny, fajny :/

Norwegian "Despots of Deathpunk" TURBONEGRO have called upon old friend, legendary Londoner and former DUKES OF NOTHING frontman Tony Sylvester to step in as their new vocalist.

http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=159806

Z jednej strony bardzo dobra wiadomość, ale z drugiej, Hank zajebiście pasował do tej kapeli i będzie bardzo trudno godnie go zastąpić.
Ale jak chłopaki nagrają dobry materiał to nie mam pytań.

Hank się chyba wypalił kompletnie, wystarczy obejrzeć a wnioski nasuwają się same...

No faktycznie.
Teraz to chyba Hank von Seattle, bo już na pewno nie Hank von Helvete. Szkoda. :-(

1. Co sądzicie o tej kapeli?

they saved rock'n'roll

2. Który album uważacie za najlepszy?

Ass Cobra i Retox

3. Jakie hity Turbonegro lubicie najbardziej?

Suburban Anti-Christ, Pain In Der Arsch Pocket Full Of Cash, The Midnight NAMBLA, Deathtime, Denim Demon, I Got Erection (w wersji Hansa Rostock Pussies), Hobbit Motherfuckers, Sailor Man, The Age of Pamparius, Zillion Dollar Sadist, Rock Against Ass, Good Head, All My Friends Are Dead, High on the Crime, Hot Stuff/Hot Shi, We're Gonna Drop the Atom Bomb, No, I'm Alpha Male, Do You Do You Dig Destruction, Hot and Filthy, Everybody Loves a Chubby Dude, What Is Rock?

no szkoda, że nie ma Hanka, ale kurwa jest Rune Rebellion!

Turbo Najeźdźcy powracają. Singiel masa OK, luz, AC/DC, wtórność, mega fun.
Znów są na dobrej drodze by przywrócić wiarę w rock n rolla.
W piątek podobno pojawi się istotne info odnośnie nowego albumu (podejrzewam, że data premiery i może setlista).

nie slucham ich za bardzo. czasem puszcze se i got erection live jak wsadza w dupe sobie petarde

ryszard pisze:

Turbo Najeźdźcy powracają. Singiel masa OK, luz, AC/DC, wtórność, mega fun.
Znów są na dobrej drodze by przywrócić wiarę w rock n rolla.
W piątek podobno pojawi się istotne info odnośnie nowego albumu (podejrzewam, że data premiery i może setlista).

o kurde, bardzo to dobre, doskonałe.
może się przekonam do tego nowego wokala...

Przeciętność pełną parą, ale fanom kartoflaka czy turbowilka na bank sie spodoba. Podobne wibracje.

ryszard pisze:

Turbo Najeźdźcy powracają. Singiel masa OK, luz, AC/DC, wtórność, mega fun.

Znakomity singiel! "Duke" daje radę wokalnie.
Ale z drugiej strony - wyobrażam sobie jak ten kawałek brzmiałby w wykonaniu Hanka. ;-)
A brzmiałby przezajebiście, hehe.

twoja_stara_trotzky pisze:

ryszard pisze:

Turbo Najeźdźcy powracają. Singiel masa OK, luz, AC/DC, wtórność, mega fun.
Znów są na dobrej drodze by przywrócić wiarę w rock n rolla.
W piątek podobno pojawi się istotne info odnośnie nowego albumu (podejrzewam, że data premiery i może setlista).

o kurde, bardzo to dobre, doskonałe.
może się przekonam do tego nowego wokala...

Prosta sprawa, kto nie łapie tego "uuuu uuuuu" w refrenie, ten nie czai rock na rolla ;)
Wokal dobrze się wpasował, zresztą koleś nie jest przypadkowy - stary kumpel, członek Turbojugend, organizator różnego rodzaju imprez związanych z zespołem etc. Jak to się mówi, Keep it in the family ;)
Hank odleciał totalnie, więc nawet nie próbuję się zastanawiać jakby to brzmiało z nim za mikrofonem - jest, jak jest, a jest turbopysznie.

Na youtube są jeszcze dwa klipy "live" z nowymi utworami: Shake your shit machine i I got a knife.