Masterful Magazine

Skaut pisze:

megawat pisze:Brzmi poprawnie, ale daleki jestem od zachwytu. Jak wyjdzie całość pewnie spłynę.

[youtube][/youtube]

taki metalowy patataj killing joke standard, bez obsranych gaci

Harlequin pisze:No i jak wrażenia Pany? Po tym jak paru elementów tu kręciło nosem spodziewałem się czegoś słabego, a wyszło całkiem przyzwoicie. W ogole Pylon pierwsze wrazenie zrobił na mnie lepsze niz poprzednia. Z drugiej strony nową odebrałem troche jako zlepek wszystkich wczesniejszych wcieleń KJ. Rozczarowany nie jestem, ale podjarany też nie.

Pięknie, promujcie tu twórczość Colemana, tego okultysty, zdeklarowanego kontynuuatora spuścizny Crowleya (na tej płycie, jak na każdej zresztą, jest cytat z dzieł tego pana), parającego się magią, kapłana podejrzanego, tajemnego "kościoła", człowieka ściśle powiązanego z masońskimi środowiskami i przez nich sponsorowanego, osobnika otwarcie głoszącego potrzebę likwidacji chrześcijaństwa, podważającego niepokalane poczęcie, dziewictwo Maryji, zmartwychwstanie Jezusa oraz głoszącego herezje o małżeństwie Pana z Marią Magdalena i posiadaniu przez nich potomstwa. Te teksty, rzekomo ujawniające spiski i głoszące apokalipsę, są typową masońską strategią. Skończycie niedługo jak Budzyński, który coraz wyraźniej powraca do gnozy i herezji, ukrywając i zaciemniając przekaz w niezrozumiałych metaforach. Prawda nie potrzebuje tajemniczych metafor, światła się nie zaciemnia. Przypominam, że gdyby ten świat rzeczywiście był jedynie jakoby takim piekłem, za jakie chcą go uważać ci artyści, Pan nasz nie musiałby przed swoją męczęńską śmiercią i zmartwychwstaniem, schodzić do otchłani piekielnej i krainy umarłych. Nie miałoby to sensu, bo piekło byłoby tu. Cała ta modna apokaliptyczna twórczość to fałszywe proroctwa fałszywego boga. Odzwierciedla jedynie wybujałe ego ich twórców.

moonfire pisze:Moja recka:

http://wpolityce.pl/kultura/272851-zmie ... e-recenzja" onclick="window.open(this.href);return false;

tomaszm pisze:Ostatnie Killing Joke jest słabe. Koło Hosannas to nie stało. Takie prawde