Licze na ciekawe propozycje, które troche mnie obudzą, bo czuję kurwa jakąś niemoc

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
No to nie powinno dziwic, w koncu nie da sie jezdzic wiecznie do pracy trojkolowym rowerkiemCthulhu pisze:No to tak.. aktualnie czuje "lekkie" znudzenie metalem, najlepszym dowodem niech będzie fakt, że przez ponad miesiąc nie włączyłem żadnej płytki metalowej.
Dosc obszerne zawiasy ale w sumie jakbym musial podac jedna plyte ktora w pewnym sensie wypelni te wszystkie rejony, choc nie zawsze tak oczywisto-oczywiscie to nasuwa mi sie jedna dosc oczywista plyta w tworczosci osoby dosyc znanej choc nievco wlasnie odmienna. Brian Eno -Nerve Net (1992)Cthulhu pisze: Tymczasem dokucza mi brak muzyki i chętnie poznałbym coś innego, nowego. Tutaj podaję umowne tagi, zdając sobie sprawę, że to bardzo pojemne zawiasy : - downtempo, trip-hop, chillout, nu-jazz (coś podchodzące pod Molvaera), jakiś eksperymet ect.
Licze na ciekawe propozycje, które troche mnie obudzą, bo czuję kurwa jakąś niemoc
a pierdole taka rekomendacjeTriceratops pisze:Polecam szczeże.
ok.Triceratops pisze:Polecam szczeże.
na pierwszy strzał proponuję:Cthulhu pisze:Tutaj podaję umowne tagi, zdając sobie sprawę, że to bardzo pojemne zawiasy : - downtempo, trip-hop, chillout, nu-jazz (coś podchodzące pod Molvaera), jakiś eksperymet ect.