Cthulhu pisze:Tutaj podaję umowne tagi, zdając sobie sprawę, że to bardzo pojemne zawiasy : - downtempo, trip-hop, chillout, nu-jazz (coś podchodzące pod Molvaera), jakiś eksperymet ect.
na pierwszy strzał proponuję:
Kammerflimmer Kollektief, które już tutaj swego czasu polecałem, jak nie chce się Tobie wszystkiego sprawdzać to obadaj sobie Cicadidae i Jinx. Masz tutaj dużo jazzowego improwizowania, ale stonowanego, podchodzącego bardziej pod ambient czy elektronikę
jak to przełkniesz, albo wyda się Tobie zbyt dużą wariacją to obadaj "nieco" łagodniejsze:
Triosk - dużo jazzowych naleciałości, idealne na wieczór przy winie i nie tylko...
z bardzo dobrych polecam jeszcze
Triosk meets Jan Jelinek - więcej improwizacji, więcej "naturalnych" dźwięków, czasami na myśl przychodzą skojarzenia z Re-Vision Molvaera
Wymieniany i rekomendwany przeze mnie Blackfilm - Blackfilm [2008] tez powinien bez problemu Tobie podejsc, chociaz to juz inna bajka niz powyzsze.
Moja nowa rekomendacja z tego roku:
Phantogram - Eyelid Movies[2009], trip-hop, elektronika, wiecej tutaj muzyki pseudotanecznej, ale oczywiscie nie spod znaku kolorowej kuli w malpiarniach
dobra rzecz
no i jak juz wspomnialem o powyzszym to mysle, że kilka osob powinno sie ze mną zgodzić, że
Archive nagrywa rzeczy, które jakoś mieszczą się w Twoich umownych tagach.