Strona 1 z 1
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 10:55
autor: Najprzewielebniejszy
ja pierdole, wyjedzcie na tydzien na ferie z dziecmi, prosze was
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 12:34
autor: KreatoR
nie da rady... np. moja córka uwielbia emotikonki. jak jest w pobliżu kompa kiedy coś postuję, to zawsze chce żebym jakiegoś wkleił
Marian, koniecznie "Abij Roud"
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 13:18
autor: Wódz 10
Maria Konopnicka pisze:Z tego co wyczytałem gdzieś w necie chłopaki zaczęli grać ciekawiej dopiero od 1965/66 roku - wygląda więc na to, że warto poświęcić czas na zapoznanie się z płytami od Revolver w górę. Macie dobre rozeznanie w dyskografii ? Którą płytę cenicie najbardziej?
Ja wyczytałem na necie, że zawsze byli gdzieś tam z tyłu, za wizjonerami, tu pożyczyli pomysł, tam podkradli koncepcję i tak ciągnęli ten wózek od momentu gdy stwierdzili, że nie ma co pitolić grzecznych pioseneczek. Wyczytałem także, że bardziej niż ważnym zjawiskiem muzycznym byli ważnym zjawiskiem społecznym. O, takie rzeczy wyczytałem.
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 13:37
autor: Maleficio
a ja polecam ostatnia plyte Yoko Ono, to jest stara wiedzma... nie dosyc, ze nagrywa zajebiste plyty to jeszcze doprowadzila do rozpadu Beatlesow... szatan istny.
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 15:37
autor: kakademona
to jeden z kandydatów to tytułu najbardziej przeceniony zespół.słusznie rzecze wódz i cytuje klasyków z interentu.bardziej zjawisko społeczne niz muzyczne.muzycznie i kultowo zdecydowanie bardziej od nich byli ( wtedy traktowani po macoszemu ) i sa lepsi oraz wazniejsi the rolling stones.
to był taki ówczesny zespoł pop , a z drugiej strony byli prawdziwy rockndrollowcy z the rolling stones.
poza muzycznie to lennon zniszczył the beatles swoimi odchyłami hippisowskimi, jaraniem zioła z brudasami i swoim przekonaniem ,że jest bogiem.
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 15:58
autor: Wódz 10
kakademona pisze:to jeden z kandydatów to tytułu najbardziej przeceniony zespół.słusznie rzecze wódz i cytuje klasyków z interentu.bardziej zjawisko społeczne niz muzyczne.muzycznie i kultowo zdecydowanie bardziej od nich byli ( wtedy traktowani po macoszemu ) i sa lepsi oraz wazniejsi the rolling stones.
to był taki ówczesny zespoł pop , a z drugiej strony byli prawdziwy rockndrollowcy z the rolling stones.
poza muzycznie to lennon zniszczył the beatles swoimi odchyłami hippisowskimi, jaraniem zioła z brudasami i swoim przekonaniem ,że jest bogiem.
Heh, widzę ze z tych samych źródeł korzystamy

Ja nie potwierdzam tego co przeczytałem, to jeszcze przede mną, muszę posłuchać, pomyśleć, zbadać co i jak. Zaznaczam jedynie istnienie przeciwległego bieguna dla bitelsowskiej manii i niepokalanego kultu (który, na ten przykład, Leśniewski szerzył w Tylko Rocku niejednokrotnie). Powiedzmy, że jak obadam to co istotne ze Stonesów, The Who, The Beach Boys, Vanilla Fudge i tak dalej to będę mógł się wypowiedzieć. Nie słyszałem nigdy żadnego pełnego albumu The Beatles, więc nie chce zajmować stanowiska.
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 16:58
autor: Nerwowy
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Nie słyszałem nigdy żadnego pełnego albumu The Beatles, więc nie chce zajmować stanowiska.
Dokładnie to samo mogę powiedzieć - w sumie aż wstyd trochę jak się człowiek trochę muzyką interesuje

. Inna sprawa, że zespół a właściwie jego kilka kawałków jest strasznie często puszczany w przeróżnych rozgłośniach radiowych przez co zwyczajnie przechodzi człowiekowi ochota żeby się za niego na poważniej zabrać...
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 18:45
autor: kakademona
ty marian masz mnie za idiote ,że zadajesz tak idiotyczne pytanie o Sgt Peppers? czy mozesz robisz z siebie idiotę porównując "nie słyszenie DsO " do "nie słyszenia Sgt Peppers"? może dla cibie to taka sama skala i liga w muzyce światowej , ale obiektywnie patrząc tak nie jest i nie będzie nawet jeśli Nietykalne Na Forum Masterful DsO nagra jeszcze 15 płyt.
poza tym napisałem pop nie mając na myśli muzyki tylko zjawisko.zjawisko.zjawisko.czy wszystko trzeba łopatologicznie?
czy naprawde myslisz ,że mogłbym mysleć ,że sgt peppers to płyta popowa?
więc daruj sobie durne uwagi .
poza tym mam wrażenie ,że to Ty niedawno dopiero usłyszałeś sgt peppers i teraz bedziesz "prał" wszystkich ta płytą, za tydzień ściagniesz cała dyskografię The Beatles, zaczniesz zbierac ich single, rary, kupisz 200 pozycji The Beatles, staniesz się ich największym fanem , a wszystkie buraki z masterfula , które nie lubią tego zespołu znowu zostana za toba w tyle.
mam rację?
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 20:14
autor: paluch
se kurwa posłuchaj the zombies, the kinks, the small faces a nie tu wyjeżdżasz z jakimiś pedałami z the beatles

Re: The Beatles
: 08-02-2010, 20:28
autor: Triceratops
paluch pisze:se kurwa posłuchaj the zombies, the kinks, the small faces a nie tu wyjeżdżasz z jakimiś pedałami z the beatles

lol stary, kup se kolo i pierdolnij sie w czolo. tylko mocno.
Beatlesow lubie na tyle ze kupilem sobie ostatnio tego boxa w stereo. A rozbiezne bieguny ocen ich tworczosci byly i beda jak z kazdym zespolem zreszta.
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 20:34
autor: twoja_stara_trotzky
tez se tego boxa planuje zakupic...
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 20:40
autor: kakademona
się maria nie stroszę.widze po prostu jak sie zmieniłeś.z takiego fajnego fana muzyki w kogos zupełnie innego.ale nieważne.lubie cię i tak.choc mnie często wkurwiasz.
Re: The Beatles
: 08-02-2010, 21:14
autor: Triceratops
Maria Konopnicka pisze:Triceratops pisze:
Beatlesow lubie na tyle ze kupilem sobie ostatnio tego boxa w stereo. A rozbiezne bieguny ocen ich tworczosci byly i beda jak z kazdym zespolem zreszta.
a które ich płyty cenisz najbardziej?
Ogolnie to chyba bialy album albo Help!, ktory mam na oryginalnym winylu z 1965 roku, od jakiegos wuja z anglii starsi dostali paredziesiat lat temu i w czasach adapterow bambino ja walkowalem a Yesterday szczegolnie hehe.
Re: The Beatles
: 10-02-2010, 19:09
autor: Lykantrop
Maria Konopnicka pisze:Prawdopodobnie najpopularniejszy zespół na świecie, ostatnio gdzieś czytałem, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat utrzymali drugie miejsce pod względem liczby sprzedanych płyt, mimo, że ostatni studyjny album wydali w 1970 roku. Zawsze olewałem ich ciepłym moczem, ich cukierkowate pioseneczki, na które trafiałem w radiu nie robiły na mnie większego wrażenia. Jedynym kawałkiem, który mi się spodobał był: Lucy in the Sky with Diamonds. Od tygodnia słucham sobie całej płyty „Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band” i przyznam, że bardzo mi się podoba - nie ma na niej nic z banalności i przewidywalności kawałków, z którymi utożsamiałem ten zespół.
Z tego co wyczytałem gdzieś w necie chłopaki zaczęli grać ciekawiej dopiero od 1965/66 roku - wygląda więc na to, że warto poświęcić czas na zapoznanie się z płytami od Revolver w górę. Macie dobre rozeznanie w dyskografii ? Którą płytę cenicie najbardziej?
Revolver jeszcze był taki cukierkowato - przebojowy właśnie. Od 1966, czyli Sierżanta Pieprza dopiero zaczęli tworzyć coś mniej ala skiffle, którym się inspirowali.
Jak dla mnie numero uno to Biały Album i ostatni - Let it Be. Posłuchaj "Helter Skelter" - ten utwór wyprzedza epokę "beatlemanii", a takiego riffu nie powstydziłby się Possessed na swoim debiucie. A, żeby było śmiesznie... ten utwór początkowo miał być odegrany tylko w wersji akustycznej, zyskując na tym bardzo bluesowy posmak. Mam to na płycie z b-side'ami, jak coś chętnie wrzucę na sieć, bo na jutjubie i innych p2p tego nie uświadczysz.
Generalnie, muzyka na której byłem chowany. Słucham rzadko, ale darzę sporym sentymentem.