Bardzo cenię sobie ów band, a z racji sentymentów przy wyborze najlepszego albumu wybrałbym "Vivid". Pamiętam, że zrobili na mnie niesamowite wrażenie, praktycznie rzecz biorąc na poletku podobnego grania nie mieli (nie mają) sobie równych. Nie mogłem się nadziwić że taka muzyka jest w stanie w ogóle mnie zainteresować, a było to w czasach gdy ograniczałem się jedynie do szeroko pojętego "łomotu". Żałuję jedynie że mimo licznych okazji nie wybrałem się na żaden z ich koncertów w naszym zaścianku, a nowa płytę hmmmm ........ chętnie bym posłuchał. Tak czy inaczej to Mistrzowie luźnej, spontanicznej, a co najważniejsze szczerej muzyki.
Re: LIVING COLOUR
: 03-12-2009, 22:15
autor: Maleficio
Maria Konopnicka pisze:Słucha ich ktoś z Was ?
dobry asfalt rock.
Re: LIVING COLOUR
: 03-12-2009, 22:22
autor: Melepeta
Nawet że zajebisty. Choć suffo lepsiejszy rock ;]
Re: LIVING COLOUR
: 03-12-2009, 23:17
autor: Bloodcult
Maleficio pisze:
Maria Konopnicka pisze:Słucha ich ktoś z Was ?
dobry asfalt rock.
prawdziwy black metal
edit:
a tak na poważnie: bardzo lubię "Stain", reszty niestety nie znam, warto ?
Re: LIVING COLOUR
: 03-12-2009, 23:41
autor: Triceratops
Lepsze niz Fading Colours?
Re: LIVING COLOUR
: 03-12-2009, 23:55
autor: Pan_Kimono
hmm z tego na majspejsie słychać, całkiem fajne. Trzeba się będzie rozejrzeć
Re: LIVING COLOUR
: 04-12-2009, 08:45
autor: Triceratops
Tak na powaznie Vivid i Time's Up najlepsze sa , Stain juz byla taka bardziej soulowo-funkowo-bujajaca a pierrwsze to prawdziwny murzynski ogien i Elvis Is Dead.
LIVING COLOUR
: 14-02-2010, 02:05
autor: Edinazzu
Jeżeli chodzi o mnie to kocham bezgranicznie za STAIN (1993), debiutancki VIVID także świetny. W zeszłym roku powrócili IMO b.dobrym choć trochę nierównym albumem "The chair in the doorway". No i jakieś dwa tygodnie temu byłem na ich zajebistym koncercie.
Re: LIVING COLOUR
: 14-02-2010, 15:40
autor: Edinazzu
Triceratops pisze:Tak na powaznie Vivid i Time's Up najlepsze sa , Stain juz byla taka bardziej soulowo-funkowo-bujajaca a pierrwsze to prawdziwny murzynski ogien i Elvis Is Dead.
No patrz a mi się zawsze wydawało,że składniki na ich albumach zawsze sie po równo rozkładały a Stain nie jest żadnym wyjatkiem
Re: LIVING COLOUR
: 11-08-2017, 11:26
autor: moonfire
9 września nowy album. Jest stare logo.
Re: LIVING COLOUR
: 11-08-2017, 13:03
autor: TheDude
^ Mam nadzieję, że nowy album będzie ładnie bujać. Kiedyś ci panowie robili zacną muzyczkę.
Re: LIVING COLOUR
: 11-08-2017, 17:11
autor: moonfire
Pierwsze trzy albumy bardzo ładnie bujają.
Re: LIVING COLOUR
: 11-08-2017, 20:52
autor: Triceratops
To fakt, + epka Biscuits. Tak czy siak lubie ich cykl wydawniczy, nie znudza sie, jest czas na delektacje, nie sraja jak poparzeni nowymi plytami co 2 lata. Cenie takie podejscie do tematu.
Re: LIVING COLOUR
: 11-08-2017, 21:06
autor: byrgh
czyż nie lepiej nie zawracać sobie dupy czarnuchami metalami (podwójna wtopa) i posłuchać po prostu F. Kutiego albo J. Browna?