Pan Marek..nasz czlowiek od zadan specjalnych. Pierwszy polski, sensowny teledysk, ktory sie ogladalo I zintensykowana pozytywnie kanonada rolandow prowadzona kontrolowana improwizacja. Trudno nie kochac latwo uwielbiac bo jest za co. Znak czasow. W polsce malo za granica bardzo. Ciekawym kto podskoczy.
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:01
autor: chaos
taki polski żar
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:04
autor: Najprzewielebniejszy
ogrod krola switu to bardzo porzadny material
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:07
autor: kakademona
znam.oglądałem w podstawówce w "przebojach dówjki" .ogród króla świtu to jedyna rzecz jaką słyszałem.w swojej branzy to pewnie była czołowka w ówczesnych czasach.szanse na wybiecie sie na zachodzie żadne-takie były czasy.
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:11
autor: Triceratops
chaos pisze:taki polski żar
Aczkolwiek niekoniecznie, żar dysponowal technologia a bilinski talentem. Zdziczale improwizacje w utworach z Ogrodu Krola Switu takie jak np w arcyznanych Fontannie Radosci czy Blekittnych Nimfach swiadcza o wyzej postawionych aspiracjach oraz silniejszym zdynamizowaniu i zrytmizowaniu materialu, wspieciu sie na materie dosc niespotykane.
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:13
autor: Triceratops
kakademona pisze:znam.oglądałem w podstawówce w "przebojach dówjki" .ogród króla świtu to jedyna rzecz jaką słyszałem.w swojej branzy to pewnie była czołowka w ówczesnych czasach.szanse na wybiecie sie na zachodzie żadne-takie były czasy.
W owczesnym NRD i RFN mial status Klausa Schulze
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:16
autor: Olo
ha.. moja żona wniosła w posagu dwa winyle do mojej kolekcji - debiut Oddziału Zamkniętego i "Ogród Króla Świtu" tego Bilińskiego - ale po tylu latach jeszcze nie przesłuchałem.... nie miałem pojęcia, że to coś sensownego jest
(ten kawałek/teledysk "Ucieczka z tropiku" to rzecz jasna kult... tylko jakoś nie kojarzyłem, że to ten kolo)
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:16
autor: chaos
Triceratops pisze:
chaos pisze:taki polski żar
Aczkolwiek niekoniecznie, żar dysponowal technologia a bilinski talentem.
odmawiasz talentu żarowi ?
jak ktoś ma kupę w głowie to i technologia nie pomoże
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:19
autor: Triceratops
chaos pisze:
Triceratops pisze:
chaos pisze:taki polski żar
Aczkolwiek niekoniecznie, żar dysponowal technologia a bilinski talentem.
odmawiasz talentu żarowi ?
jak ktoś ma kupę w głowie to i technologia nie pomoże
apsolutnie, 2 pierwsze zary to rzeczy nieocenialne i bezdyskusyjnie genialne. aczkolwiek pozniej bylo juz niekiolorowo a bilinski po prostu nie dysponowal instrumentariumna miare jego talentu.
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:22
autor: Triceratops
Olo pisze:ha.. moja żona wniosła w posagu dwa winyle do mojej kolekcji - debiut Oddziału Zamkniętego i "Ogród Króla Świtu" tego Bilińskiego - ale po tylu latach jeszcze nie przesłuchałem.... nie miałem pojęcia, że to coś sensownego jest
(ten kawałek/teledysk "Ucieczka z tropiku" to rzecz jasna kult... tylko jakoś nie kojarzyłem, że to ten kolo)
przeciez to jeden z highlightow polskiejj muzyki.....fontanna radosci czy blekitne nimfy to cos niesamowitego...kiedys przelazilem obok komisu gdzie stal Ogrod Krola Switu i nie mialem hajsu, ze 25 lat tamu.. szlag mnie trafial.. taka cudna plyta
Re: Marek Bilinski
: 20-02-2010, 23:24
autor: chaos
rozumie się, wiele talentów prl zostało zaprzepaszczonych brakiem możliwości technicznych, finansowych itp ...
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 15:32
autor: Lykantrop
Dzięki wielkie Triceps za przypomnienie!
Biliński to fest gość. Muza była totalna, jedna z niewielu rzeczy, których słuchałem, zanim w moim życiu pojawił się metal. Szpulę z muzyką Marka zajeździłem aż do przezroczystego.
przeciez to jeden z highlightow polskiejj muzyki.....fontanna radosci czy blekitne nimfy to cos niesamowitego...kiedys przelazilem obok komisu gdzie stal Ogrod Krola Switu i nie mialem hajsu, ze 25 lat tamu.. szlag mnie trafial.. taka cudna plyta
Ale teraz dostać tą płytę czy to na CD czy vinylu to kwestia groszowa.
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 17:56
autor: Riven
boze jaka padaka... jakby to brzmienie bylo inne to jeszcze moznaby pogadac.
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 18:18
autor: Triceratops
Lykantrop pisze:Dzięki wielkie Triceps za przypomnienie!
jestesmy tutaj zeby pomagac!!1
Lykantrop pisze:Biliński to fest gość. Muza była totalna, jedna z niewielu rzeczy, których słuchałem, zanim w moim życiu pojawił się metal. Szpulę z muzyką Marka zajeździłem aż do przezroczystego.
no ba , wciagala jak nic, tylu tematow istniejacych w podswiadomosci nie ma chyba zaden polski wykonwawca, rozne audycje (5-10-15), czolowki i tym podobne, a takie Po Drugiej Stronie Swiata do dzisiaj buja a ucieczka masakruje, w "przebojach dwojki" o 18,50 czesto leciala, fajne to bylo, blko 10 minut na 2-3 teledyski, a Dom w Dolinie Mgiel, no masssaaaa
Lykantrop pisze:
Ale teraz dostać tą płytę czy to na CD czy vinylu to kwestia groszowa.
swoja droga to sie wczoraj nastukalem jak wieprz i w ogole nie pamietam ze zakladalem taki temat
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 19:10
autor: Rattlehead
O kurwa, że ja nie zauważyłem wcześniej tego tematu. Kompletnie zapomniałem o tym panu, co więcej dopiero po muzyce poznałem, że to jest ten człek, który wspaniałą muzyką oraz świetnym teledyskiem przykuwał wzrok do ekranu telewizora i ucho do magnetofonu Wilga młodego Rattlehead'a. Przyznam szczerze, że po tylu latach nadal świetnie się tego słucha. Dzięki Triceps, robię zatem zwrot w kierunku allegro.
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 19:58
autor: koreaniec
Pytanie finałowe: W drugiej połowioe lat 90tych XX wieku pewien Norweg próbował odtworzyć w swojej muzyce ducha dzieł marka Bilińskiego z mizernym skutkiem. Jak brzmi imię i nazwisko owego twórcy?
Przed odpowiedzią proszę wysłuchać fragmentu muzycznego
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 20:01
autor: Morph
Mortiis?
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 20:06
autor: koreaniec
Morph pisze:Mortiis?
nie, nie chodziło o Mortiisa, ale w zasadzie możemy uznać tę odpowiedź
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 20:27
autor: Aron
Ogród króla świtu - 20 lat temu przegrałem to sobie od kumpla na kasetę marki Stilon strasznie ją zdzierałem przez około dwa miesiące do czasu aż ostatecznie pochłonął mnie metal...
Re: Marek Bilinski
: 21-02-2010, 21:31
autor: trup
Triceratops pisze:Pan Marek..nasz czlowiek od zadan specjalnych. Pierwszy polski, sensowny teledysk, ktory sie ogladalo I zintensykowana pozytywnie kanonada rolandow prowadzona kontrolowana improwizacja. Trudno nie kochac latwo uwielbiac bo jest za co. Znak czasow. W polsce malo za granica bardzo. Ciekawym kto podskoczy.
Powiem Ci... Panie "Żółta Kaczka", ze normalnie jestem w szoku! Żeś tego człowieka wyciagnął. Nie sądziłem, ze ktoś jeszcze pamięta o Marku Bilińskim! To kawał muzyka jest. I masz w pełni rację, dać mu lepsze parapety... i pobił by niejednego. A jakby dostał taki sprzęt jak miał Jare to dziś mówiło by się o nim a nie Żaże