SANCTUM
: 12-03-2010, 10:06
With the aim to have a more experimental approach than in their early work and also emphasizing the emotional aspect of their music, still in the field of electronic music, Håkan Paulsson and Jan Carleklev formed Sanctum in 1994. Sanctum was joined by the singer Lena Robért and the cellist Marika Kante, which unfortunately left the band in 2001. In the foreground doesn't stand the wish to follow any specific genre, but the attraction of combining harsh sounds with the more beautiful and light, accepting the influence classic and modern orchestral music had on them. Since sanctums first release in 1996 the band has continued working and ongoing performed new material.
Dyskografia szwedzkiego Sanctum zbyt bogata nie jest i w ciągu kilkunastu lat udało im się spłodzić zaledwie dwie pełne płyty wydane przez Cold Meat Industry - 'Lupus in Fabula' (1996) i 'Let's Eat' (2004). Do tego dochodzi kapitalna EP 'The Answer To His Riddle' oraz koncertówka. Trudno jednoznacznie określić muzykę Sanctum, ale ich twórczość w dużej mierze bazuje na łączeniu melodii i mrocznych dźwiękowych pasaży z różnej maści industrialnym brudem (choć to i tak spore uproszczenie).
Z jednej strony mamy tu więc piękne kobiece wokale i partie wiolonczeli, z drugiej mechaniczne beaty, drone'y, apokaliptyczną atmosferę i zachrypnięty męski głos. Jedynka dobra, ale znajomość polecam zacząć od świetnej 'Let's Eat' . Dobra, nie chce mi się rozpisywać, więc po prostu posłuchajcie

http://www.myspace.com/sanctumcrescenscollective
Dyskografia szwedzkiego Sanctum zbyt bogata nie jest i w ciągu kilkunastu lat udało im się spłodzić zaledwie dwie pełne płyty wydane przez Cold Meat Industry - 'Lupus in Fabula' (1996) i 'Let's Eat' (2004). Do tego dochodzi kapitalna EP 'The Answer To His Riddle' oraz koncertówka. Trudno jednoznacznie określić muzykę Sanctum, ale ich twórczość w dużej mierze bazuje na łączeniu melodii i mrocznych dźwiękowych pasaży z różnej maści industrialnym brudem (choć to i tak spore uproszczenie).
Z jednej strony mamy tu więc piękne kobiece wokale i partie wiolonczeli, z drugiej mechaniczne beaty, drone'y, apokaliptyczną atmosferę i zachrypnięty męski głos. Jedynka dobra, ale znajomość polecam zacząć od świetnej 'Let's Eat' . Dobra, nie chce mi się rozpisywać, więc po prostu posłuchajcie


http://www.myspace.com/sanctumcrescenscollective