Masterful Magazine

Leżę...

Tak w sumie można podsumować moje poranne poszukiwania mocno zbasowiałego darkstepu. Dwóch dejotów z GB spłodziło coś tak zajebistego, że aż nie mogę uwierzyć w ten zbieg okoliczności. W skrócie - megatona stepowego armageddonu w klimacie ostatnich dokonań Scorn przeplatana wściekłym DnB na pełnych obrotach.

Panowie wydali fhuj 12"-ek, które zostały zebrane na CD "Terminal Static", wydanym w zeszłym roku via Ad Noiseam.

Broken Note >>>>>>>>>>>>>>> The Bug

Na "hotlink od ruskich zabroniony" jest rip jak coś

Smakowite. Zajebiste wręcz. Meltdown!

Też właśnie "Meltdown" jąłem przyjmować i jest bardzo bardzo.

Morph pisze:
Leżę...

Tak w sumie można podsumować moje poranne poszukiwania mocno zbasowiałego darkstepu. Dwóch dejotów z GB spłodziło coś tak zajebistego, że aż nie mogę uwierzyć w ten zbieg okoliczności. W skrócie - megatona stepowego armageddonu w klimacie ostatnich dokonań Scorn przeplatana wściekłym DnB na pełnych obrotach.

Panowie wydali fhuj 12"-ek, które zostały zebrane na CD "Terminal Static", wydanym w zeszłym roku via Ad Noiseam.

Broken Note >>>>>>>>>>>>>>> The Bug

Na "hotlink od ruskich zabroniony" jest rip jak coś

heh,też leżałem jak pierwszy raz usłyszałem, ale później ochłonąłem i niestety, nie jest to aż tak dobre jakbyś sobie tego Morph życzył. Przyrównywanie do Scorn to według mnie bardzo gruba przesada. Ot, może to i ciężkie jest, ale klimatu Scorn praktycznie zero. Zresztą odnoszę wrażenie, że to nieco pretensjonalne granie, robione przez jakichś studenciaków. Trochę tej płycie brakuje własnego charakteru. Można oczywiście tego posłuchać, ale Morph - błagam, takie chujowe nierówności to tylko Maria Konopnicka mógł wymyślić. Chyba, że chcesz być spadkobiercą jego "mądrości"

Nie no, tak prowokacyjnie sobie rzuciłem .

nieco pretensjonalne granie, robione przez jakichś studenciaków

Twoja opinia, ja uważam że jest świeżo i bez grama pretensji, tak samo z klimatem - wg. mnie jest go tu całkiem sporo.

W ogóle jakby wychodziło więcej płyt z takim ciężarem to by się pewnie nie wyróżniło aż tak, ale "z braku laku" bardzo dobrze mi takie płytki robią.

Morph pisze: W ogóle jakby wychodziło więcej płyt z takim ciężarem to by się pewnie nie wyróżniło aż tak, ale "z braku laku" bardzo dobrze mi takie płytki robią.

no właśnie, dobrze napisane. To jest taka płyta "z braku laku"

Spodobała mi się ta płyta, mimo że z takim graniem mi nie po drodze. Domyślam się że epki również warte obadania? Jak już mi się znudzą bohaterowie tematu, to kogo jeszcze powinienem sprawdzić?

Headcrab pisze:Spodobała mi się ta płyta, mimo że z takim graniem mi nie po drodze. Domyślam się że epki również warte obadania? Jak już mi się znudzą bohaterowie tematu, to kogo jeszcze powinienem sprawdzić?

SCORN i GODFLESH zdecydowanie. Polecam jeśli jeszcze nie znasz.

Poznawanie takich rzeczy źle się dla mnie kończy. Ciekawe skąd ten Scorn, jeszcze nie napisałem co można by zmienić w muzyce tego projektu. ;)

Bardzo zajebiste to Broken Note.

Niezła płyta, ale mam podobnie jak Skaut; takie to trochę na siłę. Zresztą, jak dla mnie, cały dubstep jest taki na siłę. Momentami są fajne doły, ale kompletnie nie wiem dokąd zmierza ta muzyka i o co w niej chodzi. Poziom Scorn to zdecydowanie nie jest ;)

Też już nie lubię. Tzn. rozbijając to na 12"ki - są świetne i słabe. Całościowo nuży. Chuj z nimi.

Morph pisze:Dwóch dejotów z GB spłodziło coś tak zajebistego, że aż nie mogę uwierzyć w ten zbieg okoliczności.

Morph pisze:Też już nie lubię. Całościowo nuży. Chuj z nimi.

:D

A won mnie od paśnika.

czy tylko ja przeczytalem BROKEN HOPE zamiast BROKEN NOTE? ;)

Raczej tak ;)

Ja tak nie przeczytałem, ale oczywiście tak mi się skojarzyło.