Masterful Magazine

nie chce mi się pierdzielić po próżnicy bo jest późno. elektronika, i ciągnące się leniwie dźwiękowe plamy, i dynamiczne beaty, tu i ówdzie ebmowe smaczki, wszystko w industrialnym sosie. wyższe rejony skali ocen. obydwa albumy koleś udostępnia do pobrania legalnie za darmo, więc nie gadać, że za drogo, tylko pobrać, posłuchać, i wtedy najeżdżać, że się nie znam.

http://www.ad-ver-sary.com/download/

tylko pobrać, posłuchać, i wtedy najeżdżać, że się nie znam.

ale powszechnie przyjęta kolejność to jednak inna jest
jestem w kropce :/

nikt nie chce sobie za darmo legalnie posłuchać zajebistej muzyki?

Nawet i bym posłuchał, ale muszę poczynić pewne postępy:
1. Sklonowanie części mózgu w celu równoczesnej symultanicznej percepcji i umysłowej konsumpcji dwóch niezależnych źródeł muzyki, względnie przystosowanie do tego nieużywanych partii mózgu.
2. Wynalezienie substytutu snu.

pierdolisz, bierz w ciemno, mówię ci. daj raz zamiast krwi bohaterów. będzie dobrze.

Scaarph pisze:pierdolisz, bierz w ciemno, mówię ci. daj raz zamiast krwi bohaterów. będzie dobrze.

przyłączam się do rekomendacji. Zresztą, sam chyba to w playliście polecałem. Obie płytki znakomite, aczkolwiek nastrojowość "bone music" bardziej mnie urzekła.

ładne

no piknie, pikne, kawał naprawdę świetnej,"żywej" muzyki.

A na mnie nie robi wrażenia