Masterful Magazine

nie wiem czy juz byla wzmianka o tej hordzie na forum, w kazdym badz razie mam te plytke od ponad roku i wielbie niezmiernie.

tagi: trip-hop, chillout, downtempo.

laska na wokalu, spiewa w bardzo charakterystyczny sposob, ktory moze wkurwiac.

bardzo odprezajaca plyta, polecam obadac.

ps. zajebista sekcja, bebniarz gra ze sporym feelingiem

probka -

edit: morph, Scaarph, kampeki, Olo i reszta - wydaje mi sie, ze powinniscie zalapac

Ta laska na wokalu to takie skrzyżowanie Shirley Klarise Yonavive Edwards z (tą bardziej stonowaną) Björk. Ten kawałek który zapodałeś mocno mi się kojarzy z Morcheeba.

Na próbce absolutnie nie wkurwia, wrecz przeciwnie - intryguje. Jakies dziwne polaczenie Lou Rhodes z Dolores O'Riordan plus jeszcze jakas babka mi chodzi po glowie ale nie pomne teraz. Zajebista rekomendacja, dzieki Hybrid sie wypozycza juz.

EDIT: No wlasnie MORCHEEBA, bingo est

EDIT 2: no Morphowi sie na bank spodoba:

Nie podoba mi się, tzn. nie jest złe ale dwie rzeczy mnie strasznie denerwują:
- początek płyty jest naprawdę fajny, a potem jakość mocno spada.
- laska ma naprawdę denerwujący głos, na szczęście/niestety potem tak się zlewa z muzyką że pozostaje to niezauważone

Dla odmiany plusy:
+ Świetna produkcja, ta płyta naprawdę dobrze brzmi.
+ Drumy
+ Za Szymonem: "bardzo odprezajaca plyta", ale to naprawdę bardzo.

Na razie odstawiam i wracam do Twixa.

Już tak nie marudź, no. Jeden kawałek nagrali nawet specjalnie dla Ciebie

Tak na serio, to jakoś ciężko mi przebrnąć przez całość, chyba nie ten nastrój. Wezmę na nockę do roboty, może wtedy się sprawdzi.

est pisze:Już tak nie marudź, no. Jeden kawałek nagrali nawet specjalnie dla Ciebie

I co mi po jednym kawałku jak taki Ice nagrał dla mnie całe Bad Blood, ciężko coś takiego przebić, c'nie

A Morphing naturalnie najlepszy na całej płycie .

próbki fajne, bydziem badać.
swoją drogą taka rekomendacja od mola, no nie spodziewałem się hehe

Scaarph pisze: swoją drogą taka rekomendacja od mola, no nie spodziewałem się hehe

No, a ja właśnie już miałem targać z myślą, że to jakiś technical, brutal, splatter, gore, death metal from the junajted stejts.
Muzyka ok, ale wokal wkurwia mnie bardzo

odswiezam temat, nie chce mi sie zakladac nowego, w zblizonym do bohaterow watku klimacie polecam plytke The Silk Demise o tym samym tytule, probka:

lykam bez popity

Mi właśnie Elsiane nie wchodzi przez ten wokal. No nie mogę, wkurwia mnie. The Silk Demise o wiele bardziej na tak, już szukam we flacu

mozesz miec problem ze znalezieniem tego stuffu w tym formacie, ale sprobuj :]

Jestem prawie pewien że słyszałem bo nie tak dawno sporo słuchałem tych klimatów trip-hop/chillout z babą na wokalu, ale kompletnie mi nie leżą.

Zmajstrowałem CD sobie. Fajne granie, wokale OK, ciekawy egzotyczny klimat. Badam dalej.

Dwójeczka wyszła niedawno. Słucham właśnie.

tak, wyszla i jest zajebista, choc wchodzila mi dluzej niz jedynka :)

Mi jak na razie wchodzi od pierwszego odsłuchu. Polubimy się.

piekne patenty na bebnach :)

Właśnie In the Shadows leci i masz rację

dopiero zobaczyłem że jest tu temat o tej zajebistej kapelce :D Powoli mi zaczyna wszystko pasować w tej wokalistce,nie przeszkadzają mi już nawet te jej jazdy pod Dolores o'Riordan.