Strona 1 z 1

GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 24-08-2010, 18:15
autor: [V]
Obrazek

GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]


Drodzy bracia i bracia

Byloby glupio gdyby tak mocny strzal uciekl,albo zagubil sie gdzies niepostrzezenie. Oczywiscie,jeden z pracowników naszej katedry wkleil ta pozycje w swoja playliste,a towarzysz vulture podazyl tym tropem...I moge powiedziec tylko tyle,ze jestem totalnie oczarowany tym co uslyszalem.

Plyta nie ma chyba nawet 30 minut, glos starego czarnucha mami i czaruje,czuc w tym doswiadczenie,serce i olbrzymie pasje,slychac ,ze facet z niejednego pieca chleb jadl,snuje swoja opowiesc majac raz w tle zwyklego akustyka innym razem interesujace podklady,smyki i inne oszczedne bity,jest SUROWO,ascetycznie,jest pieknie.wczoraj sluchalem przy szklanecce whiskey,zona weszla do pokoju i jej tez sie udzielilo hehe..

prosze sobie sprawdzic,a bardziej doswiadczonych kolegów prosze o blizszy rys historyczny ,nakreslenie sylwetki i przedstawienie pozostalych dokonan tego zdumiewajacego artysty.

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 24-08-2010, 18:22
autor: Alsvartr
Utwór na yt (Me and the Devil bodajże) bardzo ciekawy. Nocny Brooklyn, blokowiska, gangi i ghetta.Cała płyta jest utrzymana w takim klimacie?

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 24-08-2010, 18:30
autor: kampeki
Minął mi już pierwszy zachwyt tą płytą i na chłodno to widzę to tak, że Me And The Devil jest WYJEBANE w kosmos, natomiast reszta płyty na 4+. Ogólnie polecam.

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 24-08-2010, 18:31
autor: [V]
Alsvartr pisze:Utwór na yt (Me and the Devil bodajże) bardzo ciekawy. Nocny Brooklyn, blokowiska, gangi i ghetta.Cała płyta jest utrzymana w takim klimacie?
niezupelnie,spoken word, miniatury,np;



mój ulubiony. MISTRZ

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 24-08-2010, 19:09
autor: twoja_stara_trotzky
no fajna płyta, jak już pisałem ;)
czarnuch nie nagrywał od lat, ostatnią dekadę spędził zresztą chyba w pudle za narkowtyki...
wcześniej (duuuuuuuużo wcześnie) bardziej w klimatach soul pomykał, i bez takiego ciężaru gatunkowego.
uznawany jest za ojce chrzestnego rapu, którego, o ironio, tu nie ma praktycznie w ogóle.
tylko zmęczony życiem murzyn snujący w oparach dymu swoje opowieści.
taki czarny Johnny Cash z okresu American w sumie. podobna droga.

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 02-09-2010, 19:32
autor: Karkasonne
Posłuchałem w ramach szukania czegoś nowego po tematach masterfulowych, ale kompletnie do mnie nie przemawia. W pewnym momencie zapomniałem, że w ogóle coś leci z głośników. Podziękuję.

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 04-03-2011, 22:52
autor: __________
od czasu do czasu sobię ją właczam, a przed oczami wstaje mi zupełnie inny świat
2,3,4 po sobie, posępnie, mroczno, ciśnienie wysoko, niemal sranie pod siebie
matko boska

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 07-03-2011, 13:00
autor: Maria Konopnicka
Znalazłem coś takiego:

"Ledwie przebrzmiały zachwyty nad „I'm New Here" - nową płytą legendarnego, amerykańskiego wokalisty, którego uznaje się za ojca chrzestnego rapu, i oto powraca on z kolejną niespodzianką: radykalnie zremiksowaną wersją tegoż albumu.

Autorem zremiksowanej wersji płyty „I'm New Here", która otrzymała tytuł „We're New Here" jest Jamie xx i - doprawdy - trudno wyobrazić sobie bardziej niecodzienną kolaborację. Obu muzyków dzieli właściwie wszystko: przepaść kilkupokoleniowa, kolor skóry i narodowość. Scott-Heron jest bowiem 62-letnim Afro-Amerykaninem po przejściach, a Jamie xx (właściwie: Jamie Smith) - białym chłystkiem bez większego doświadczenia, który zaledwie pięć lat temu dołączył do składu brytyjskiej grupy The XX i podjął się produkcji jej debiutanckiego albumu, nagrodzonego Mercury Prize „XX" (2009). Ale rok to wiele - dość by zauważyć i docenić prawdziwy talent. Jamie xx stał się jednym z najbardziej wziętych remikserów - współpracował z kanadyjskim rapperem Drake'em, Benjim B, Florence And The Machine, Adele, a dla słynnego paryskiego boutique'u Colette przygotował wręcz porywający, całogodzinny miks różnych utworów. „We're New Here" w jego interpretacji to już zupełnie nowa jakość. Nawet jeśli oryginał, „I'm New Here", brzmiał nowocześnie, to jego nowa wersja przebojem wprowadza go w krąg zainteresowań amatorów dubstepu, dubu czy Garage'u UK."

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 28-05-2011, 10:19
autor: Bezdech

Re: GIL SCOTT - HERON - I'M NEW HERE [2010]

: 09-03-2012, 01:24
autor: mrwth
Niczego sobie ta płytka. Zawiesiłem się przez pewien czas na niej bez większego powodu. Te młodzieżowe remiksy natomiast dużo słabsze. Próbowałem znaleźć jakiś punkt zaczepienia, ale zbyt długie to i mało ma wspólnego z klimatem oryginału.